Reklama

Niedziela Kielecka

Uczcili pamięć policjantów – wiernych przysiędze

Niedziela kielecka 50/2017, str. 3

[ TEMATY ]

tablica pamiątkowa

TD

Bp Jan Piotrowski poświęcił tablicę dedykowaną zamordowanym policjantom w kościele garnizonowym

Bp Jan Piotrowski poświęcił tablicę dedykowaną zamordowanym
policjantom w kościele garnizonowym

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Parafia garnizonowa w Kielcach oraz Stowarzyszenie Rodzina Policyjna 1939 – wspólnie upamiętnili stosowną tablicą funkcjonariuszy Policji Państwowej – wszystkich „wiernych przysiędze”, poległych na służbie w obronie Rzeczpospolitej, dedykując tę pamięć szczególnie ofiarom hitlerowskich i stalinowskich obozów zagłady.

Listopadowa uroczystość zbiegała się zarazem z obchodami 30-lecia parafii garnizonowej wojskowo – cywilnej pw. Matki Bożej Królowej Polski oraz 30-leciem święceń Proboszcza ks. ppłk. Grzegorza Kamińskiego. Mszy św. z tej okazji przewodniczył bp Jan Piotrowski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Eucharystię poprzedziła prezentacja multimedialna przypominająca horror obozów śmierci na nieludzkiej ziemi i dramat milionów ofiar, wzbogacona o „milczący” montaż z lampionami, w wykonaniu młodzieży klas mundurowych ZDZ.

Mszę św. w kościele garnizonowym wraz z Biskupem Kieleckim koncelebrowali kapelani służb mundurowych i dziekani z ordynariatu polowego, z m.in. ks. płk. Bogdanem Radziszewskim – dziekanem Ordynariatu Polowego. Uczestniczyli m.in. wicewojewoda Andrzej Będkowski, wiceprezydent Andrzej Sygut, samorządowcy, politycy PiS.

W homilii bp Piotrowski zachęcił do solidarności z Kościołem w potrzebie, przywołując apel abp. Iraku, aby „świat nie zapominał o prześladowanych chrześcijanach”. Nie wystarczą same negocjacje, one często kończą się na „okrągłych słowach”. – Cieszymy się dzisiaj prawdziwą wolnością. Przed laty w systemie totalitarnym wymordowano tak wiele osób (…). Nie wolno dla takich systemów otwierać drzwi, nie wolno być kolaborantem – mówił bp Piotrowski. Zachęcił także do trwania w „cnocie mądrości, która jest potrzebna wszystkim bez wyjątku”.

W imieniu środowiska policji przemawiał komendant wojewódzki policji w Kielcach, inspektor Dariusz Agustyniak, dziękując za tę lekcję pamięci.

Tablica poświęcona policjantom

Rangę uroczystości podniosła piękna oprawa muzyczna w wykonaniu Chóru Parafii Garnizonowej pod dyrekcją Edyty Bobryk, z towarzyszeniem zaprzyjaźnionych muzyków oraz jubileusz proboszcza, ks. ppłk. Grzegorza Kamińskiego – kapelana Wojewódzkiego Ośrodka Duszpasterskiego Policji w Kielcach. Składano podziękowania i życzenia.

Reklama

Podczas uroczystości poseł PiS Krzysztof Lipiec powiedział, że to bardzo ważny dzień dla parafii, tym bardziej, że to wszystko dzieje się w świetle dnia 11 listopada, czyli odzyskania przez Polskę niepodległości. Jak dodał, pamięć o policjantach poległych w służbie Polski to jeden z naszych patriotycznych obowiązków. – Jestem bardzo wdzięczny tym wszystkim, którzy podjęli tę inicjatywę, aby upamiętnić poległych policjantów, bo to oni strzegli naszego bezpieczeństwa, naszych ojców, dziadków w czasach II Rzeczpospolitej – mówił.

Tablicę poświęconą poległym policjantom ufundowało z własnych środków Stowarzyszenie Rodzina Policyjna 1939 r. Tam właśnie, przy tablicy, po poświęceniu przez biskupa kieleckiego, gdy straż zaciągnęła grupa rekonstrukcyjna z Białegostoku, był czas na chwilę zadumy nad historią. – Na ten moment czekaliśmy od kilku lat, stowarzyszenie marzyło o upamiętnieniu zamordowanych przez systemy totalitarne policjantów – mówi prezes Szkonter.

Historia garnizonu

Choć parafia świętowała 30 lat od daty erygowania, dzieje kultu są tutaj znacznie starsze i silnie związane z wątkiem prawosławnym, bizantyjska cerkiew przy ul. Chęcińskiej jest bowiem widocznym śladem istnienia tu społeczności prawosławnej. Rosjanie trafili do Kielc z początkiem XX wieku.

W 1904 r. została wybudowana cerkiew św. Mikołaja Cudotwórcy dla żołnierzy wojsk carskich, wg projektu architekta Stanisława Szpakowskiego, w stylu bizantyjskim, wzorowana na sławnym Soborze Izzakowskim w Petersburgu. Cerkiew została wzniesiona na planie równoramiennego krzyża greckiego, mającego jednoprzęsłowe ramiona, z kopułą po środku i półkopułami pokrywającymi każde z ramion. Ten kształt świątynia zachowała do dzisiaj.

Reklama

W 1925 r. – zdewastowana podczas I wojny światowej – została przekazana Garnizonowi Kieleckiemu Wojska Polskiego. Podczas remontu jej wnętrze zostało przebudowane w celu umożliwienia kultu i liturgii rzymskokatolickiej. Po zakończeniu prac w 1926 r. bp Augustyn Łosiński poświęcił obiekt, przemianowany na kościół garnizonowy pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, a bp polowy WP Stanisław Gall erygował parafię wojskową. W czasie II wojny światowej „garnizon” był kościołem rektoralnym dla ludności polskiej. W 1946 r. został na krótko przeznaczony na cele duszpasterstwa wojskowego. 6 grudnia 1987 r. bp Stanisław Szymecki erygował przy kościele nową parafię pw. NMP Królowej Polski, która jest zarazem parafią wojskową od czasu, gdy przywrócono Ordynariat Polowy WP.

Wnętrze kościoła jest neogotyckie, w większości pochodzi z 1926 r. W kościele są upamiętnione za pomocą tablic, insygniów itp. – istotne wydarzenia z najnowszej historii Polski, np. z powstania warszawskiego, wybuchu II wojny światowej, napaści ZSRR na Polskę. Spotykają się tutaj weterani z AK, BCh, NSZ, Lwowiacy, Sybiracy, Rodzina Katyńska.

2017-12-06 13:41

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

80 lat temu wydrukowano pierwsze na świecie obrazki Jezusa Miłosiernego

[ TEMATY ]

tablica pamiątkowa

obrazek

www.flickr.com/Adam Bujak

W 80. rocznicę druku pierwszych obrazków Jezusa Miłosiernego i pobytu św. Siostry Faustyny Kowalskiej Apostołki Bożego Miłosierdzia w wydawnictwie Józefa Cebulskiego, na budynku przy ul. Szewskiej 22 odsłonięto tablicę pamiątkową. Tablicę poświęcił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski.

Uroczystość odsłonięcia i poświecenia tablicy rozpoczęła 28 września o godz. 15 w kolegiacie św. Anny, gdzie w Godzinę Miłosierdzia wierni pod przewodnictwem metropolity krakowskiego abpa Marka Jędraszewskiego odmówili Koronkę do Bożego Miłosierdzia.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Watykan: niebawem dokument na temat rozeznawania objawień

2024-04-24 09:52

[ TEMATY ]

objawienia

Adobe Stock

Dykasteria Nauki Wiary kończy prace nad nowym dokumentem, który określi jasne zasady dotyczące rozeznawania objawień i innych tego typu nadprzyrodzonych wydarzeń - powiedział to portalowi National Catholic Register jej prefekt, Victor Fernández, zaznaczając, iż zawarte w nim będą „jasne wytyczne i normy dotyczące rozeznawania objawień i innych zjawisk”.

W tym kontekście przypomniano, że kardynał spotkał się z papieżem Franciszkiem na prywatnej audiencji w poniedziałek. Nie ujawnił on żadnych dalszych szczegółów dotyczących dokumentu, ani kiedy dokładnie zostanie on opublikowany.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję