Reklama

Niedziela Sandomierska

Aby byli jedno

Niedziela sandomierska 4/2018, str. VIII

[ TEMATY ]

konferencja

Archiwum autora

Wspólne zapalenie świec przez przedstawicieli trzech różnych wspólnot kościelnych

Wspólne zapalenie świec przez przedstawicieli trzech różnych wspólnot kościelnych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W siedzibie Konferencji Episkopatu Polski 15 stycznia odbyła się konferencja prasowa poświęcona Tygodniowi Modlitw o Jedność Chrześcijan (18-25 stycznia 2018 r.). Uczestniczyli w niej bp Krzysztof Nitkiewicz i ks. Sławomir Pawłowski SAC – reprezentujący Kościół katolicki, bp Jerzy Samiec – przewodniczący Polskiej Rady Ekumenicznej, wraz z ks. Grzegorzem Giemzą oraz ks. Doroteusz Sawicki z Kościoła Prawosławnego.

Bp Krzysztof Nitkiewicz podziękował bp. Jerzemu Samcowi za możliwość uczestniczenia przedstawicieli Kościoła katolickiego w jubileuszu pięćsetlecia Reformacji. – W minionym roku doświadczyliśmy ekumenicznego przyśpieszenia. Musimy uczynić wszystko, żeby nie spowolnić rytmu wzajemnych kontaktów. Konstytucja apostolska „Gaudium et Spes” mówi, że należy zachować „jedność w tym, co konieczne, dowolność w kwestiach wątpliwych i miłość we wszystkim”. To sformułowanie wydaje mi się opatrznościowym w przypadku dialogu ekumenicznego – powiedział bp Nitkiewicz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zapowiedział również, że w związku ze stuleciem odzyskania przez Polskę niepodległości planowane jest wspólne przesłanie Kościołów chrześcijańskich oraz centralne nabożeństwo ekumeniczne, które odbędzie się 10 listopada w Warszawie.

Prezes Polskiej Rady Ekumenicznej podziękował Kościołowi katolickiemu za włączenie się w obchody jubileuszu Reformacji. Zwrócił także uwagę na to, że wydane przy tej okazji dokumenty ekumeniczne charakteryzuje rzetelne studium i zmiana podejścia. Nie ma w nich miejsca na pomówienia, ale szuka się tego, co łączy.

– Znajdujemy się dzisiaj w bardzo ciekawym momencie w dziejach ekumenizmu, bo z jednej strony, jeżeli patrzymy na dokumenty i relacje pomiędzy zwierzchnościami, to widzimy, że stoją one na najwyższym poziomie. Mówią o bardzo wielu rzeczach, które są wspólne oraz o wspólnym działaniu – podkreślił bp Jerzy Samiec. Zauważył jednocześnie, że istnieją ruchy antyekumeniczne, które odwołują się do historycznych fake newsów. Tymczasem potrzeba przede wszystkim miłości. Mówiąc o 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, podkreślił, że było to możliwe dzięki zaangażowaniu wszystkich Polaków, niezależnie od wyznawanej wiary.

Reklama

Ks. Doroteusz Sawicki przypomniał, że ekumenizm jest jednością w różnorodności. Także Polska jest jednością w różnorodności: narodowości, przekonań i aspiracji społecznych.

Przypominając prawosławne przysłowie, że „Nie każda godzina ma 60 minut”, powiedział, że Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan musi trwać cały czas. – Ten tydzień ma minimum 365 dni – zauważył kapłan. Zaprosił jednocześnie w imieniu abp. Abla na centralne nabożeństwo ekumeniczne, które odbędzie się 21 stycznia o godz. 18 w cerkwi prawosławnej pw. Świętej Trójcy w Siedlcach.

Ks. Grzegorz Giemza przypomniał w swoim wystąpieniu o ekumenicznym zaangażowaniu Kościołów w niesienie pomocy uchodźcom i migrantom. Z kolej ks. Sławomir Pawłowski wprowadził w tematykę tegorocznego Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan. – Materiały na ten tydzień przygotowali chrześcijanie z Karaibów. Jego hasłem jest zdanie – „Prawica Twoja wsławiła się mocą” z kantyku Mojżesza, pieśni, którą śpiewali Izraelici po wyjściu z niewoli egipskiej. Karaiby bardzo doświadczyły niewolnictwa i wyzysku ekonomicznego. Stąd idea wyzwolenia z różnego rodzaju ucisków leży w ich sercu – powiedział.

Na zakończenie bp Nitkiewicz, bp Samiec oraz ks. Sawicki zapalili wspólnie świece, jakie rozprowadzane są przed Bożym Narodzeniem w ramach akcji charytatywnej przez katolików, protestantów i prawosławnych.

2018-01-24 12:44

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp J. Tobji z Aleppo o sytuacji w Syrii na konferencji prasowej w „Niedzieli”

[ TEMATY ]

konferencja

Aleppo

Magdalena Pijewska/Niedziela

„Cenę za sytuację polityczną w Syrii płacą ludzie. Chrześcijanie cierpieli i cierpią” – powiedział abp Joseph Tobji, duchowny Kościoła maronickiego w Aleppo, od 2015 r. arcybiskup Aleppo. W redakcji „Niedzieli” w Częstochowie, 22 czerwca odbyła się konferencja prasowa nt. sytuacji w Syrii.

W konferencji zorganizowanej wspólnie przez Caritas Polska, Caritas archidiecezji częstochowskiej i tygodnik katolicki „Niedziela”, obok arcybiskupa Tobji wzięli udział również: ks. Marek Dec, zastępca dyrektora Caritas Polska, ks. Marek Bator, dyrektor Caritas archidiecezji częstochowskiej, Sylwia Cieślar Hazboun, pracownik Caritas Polska raz przedstawiciele Hope Center w Aleppo: Safir Salim i Freddy Youssef.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Stań przed Bogiem taki, jaki jesteś

2024-04-24 19:51

Marzena Cyfert

O. Wojciech Kowalski, jezuita

O. Wojciech Kowalski, jezuita

W uroczystość św. Wojciecha, biskupa i męczennika, głównego patrona Polski, wrocławscy dominikanie obchodzą uroczystość odpustową kościoła i klasztoru.

Słowo Boże podczas koncelebrowanej uroczystej Eucharystii wygłosił jezuita o. Wojciech Kowalski. Rozpoczął od pytania: Co w takim dniu może nam powiedzieć św. Wojciech?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję