Reklama

Wiara

drogi do świętości

Niekorzystna przysięga

Gdybym wiedział... Gdybym mógł wybrać jeszcze raz... Co robimy w sytuacji, kiedy nasza przysięga zaczyna uwierać? Kiedy okazuje się, że wcale nie jest tak różowo, jak to sobie wyobrażaliśmy?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na początku Psalmu 15. Dawid pyta: „Kto będzie przebywał w Twym przybytku, Panie, kto zamieszka na Twojej świętej górze?". Od razu możemy poznać odpowiedzi, a jedną z nich jest: „Kto dotrzyma przysięgi niekorzystnej dla siebie” (takie tłumaczenie znajduje się w brewiarzu). Bóg zawsze dotrzymuje słowa – to wiedziałem, ale to, że czasem jest to dla Niego „niekorzystne”, odkryłem całkiem niedawno.

Gdybym wiedział...

Zbliżało się Boże Narodzenie, kiedy dotarło do mnie, że narodziny Jezusa to spełnienie „niekorzystnej” przysięgi. Śpiewamy o tym w pastorałce, dziwiąc się Jezusowi, że zdecydował się przyjść na ten „kiepski świat”. Przecież w Niebie miał wygodę, słodkie małmazyje... A tu? Bieda, głód i łzy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Gdybym wiedział....”, „Gdybym mógł wybrać jeszcze raz...”. Znamy to, prawda? Jak byłoby pięknie, gdybyśmy potrafili za każdym razem przewidzieć skutki naszych decyzji... Ale jak wiadomo, nie jest to możliwe. Czasem rzeczy „martwe” mogą okazać się złośliwe, może nas zaskoczyć pogoda lub drugi człowiek zachowa się w sposób nieoczekiwany. Również i my, w jakiejś sytuacji ekstremalnej możemy być zdziwieni swoją reakcją. I co wtedy?

Obiecałeś!

Oczywiście nie wszystkie decyzje wiążą nas jak przysięga. Jednak każda decyzja pociąga za sobą jakieś skutki. Te pozytywne przyjmujemy chętnie. Te niekorzystne już mniej, a jeśli tylko to możliwe, chcemy ich uniknąć. I dobrze, że są takie momenty, kiedy możemy zmienić swoje zdanie. Wszak uczymy się na błędach. Błędach, które pokazują nam, że ważnych decyzji nie powinniśmy podejmować pochopnie i bez odpowiedniego rozeznania.

Bo przysięga to już nie przelewki. Parafrazując znany cytat z „Małego Księcia”, jeśli dajesz komuś słowo, stajesz się za nie odpowiedzialny. Odpowiedzialny za słowo i w konsekwencji za osobę, której to słowo dałeś. Bardzo dobrze rozumieją tę zasadę dzieci. Bez względu na okoliczności domagają się spełnienia obietnicy w bardzo prosty sposób: „Obiecałeś!".

Reklama

Co wtedy...?

Z rozumieniem, czym jest przysięga, nie mamy raczej problemu. Zdarza się, że dla uwiarygodnienia własnej wypowiedzi kończymy ją słowem: „przysięgam!”. Te nasze codzienne przysięgi i składane obietnice są ważne, ale chciałbym, abyśmy przyjrzeli się tym uroczystym przysięgom pieczętującym wybór drogi życiowej. Jest wtedy pięknie, są zaproszeni goście, wszyscy się cieszą, składają życzenia. Jesteśmy pełni wiary w to, że nam się uda. Komu jak komu, ale nam na pewno.

Ale kiedy skończy się miód z miesiąca miodowego, kiedy zwiędną kwiaty z prymicji lub kiedy ucichnie gwar w refektarzu po obiedzie z okazji ślubów wieczystych, przychodzi zwykła codzienność, w której nie będzie brakowało zgrzytów. Wiemy już, że nie jesteśmy w stanie wszystkiego przewidzieć. Co wtedy, gdy złożona przysięga zacznie nas uwierać? Kiedy stwierdzimy, że jest dla nas niekorzystna? A będą takie chwile. I żeby było jasne – nie chodzi mi o sytuacje zagrażające zdrowiu lub życiu, tylko o zwykłe, codzienne nieporozumienia. Ktoś cię źle zrozumie, nie będzie zwracał uwagi na twoje potrzeby, rzuci jakąś kąśliwą uwagę lub nawet o coś oskarży. I co w sytuacji, gdy trudności zaczną się mnożyć?

Aż do końca...

Wtedy, jak mówił ks. Krzysztof Grzywocz, tak naprawdę mamy okazję potwierdzić swój wybór. Właśnie teraz, kiedy masz już dość i jesteś gotów odejść. Już nie patrzysz na to, co ludzie powiedzą. Dokonać tego wyboru w pełni. Już nie w blasku fleszy, często wbrew temu, co mówią inni, że już nie warto, bez większego entuzjazmu. Potwierdzam: „W dobrej i złej doli, aż do końca życia”.

***

W czwartej zwrotce pieśni „Krzyżu święty nade wszystko” śpiewamy: „W jasełkach leżąc gdy płakał,/Już tam był wszystko oglądał,/Iż tak haniebnie umrzeć miał,/Gdy wszystek świat odkupić chciał/W on czas między zwierzętami/A teraz między łotrami”.

Reklama

Betlejem to był początek drogi zbawienia. Ta „niekorzystna” przysięga zaprowadzi Jezusa na krzyż. Jezus wchodzi w cierpienie świadomie, choć nie bez trwogi: „Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie! Wtedy ukazał Mu się anioł z nieba i umacniał Go. Pogrążony w udręce jeszcze usilniej się modlił, a Jego pot był jak gęste krople krwi, sączące się na ziemię” (Łk 22, 42-44).

Zdradzony przez Judasza, opuszczony przez resztę swoich uczniów, wart mniej niż Barabasz. Ubiczowany, cierniem ukoronowany i ukrzyżowany. Dotrzymał słowa, bo nas kocha! Jak odpowiemy na tę Miłość?

Andrzej Siwieck, pedagog, poeta, chętnie towarzyszący innym na drogach życia, odkrywający w swym ojcostwie synostwo Boże, szczęśliwy mąż i ojciec trójki dzieci

2018-03-14 11:04

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Apetyt rośnie w miarę jeżdżenia

Największą zaletą podróży jest możliwość zwiedzenia nieznanych zakątków świata. Jednak nawet najpiękniejsze miejsca wydają się nijakie, gdy podróżnik zamiast na zachwycie skupia się na donośnym burczeniu w brzuchu, w duchu przyzywając wspomnienie ostatniego maminego schaboszczaka

Opinie na temat kulinarnego aspektu podróżowania są często skrajne - jedni czynią z niego nadrzędny cel wyprawy, inni postanawiają wytrzymać na konserwach, nie marnując ani grosza na miejscowe specjały. Postawa umiarkowana - jak w większości spraw życiowych - jest tu nienajgorszym rozwiązaniem. Chroni nas przed koniecznością odpracowywania snobistycznych kaprysów podniebienia na zmywaku w restauracyjnej kuchni, a zarazem powstrzymuje przed długotrwałą dietą opartą na czerstwej bułce z polskim pasztetem.

CZYTAJ DALEJ

Franciszek podczas Mszy Krzyżma do kapłanów: musimy być wolni od surowości i oskarżeń, od egoizmu i ambicji!

2024-03-28 10:38

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Do postrzegania życia i powołania w perspektywie całej przeszłości i przyszłości oraz odkrycia na nowo potrzeby adoracji i bezinteresownej, spokojnej i przedłużonej modlitwy serca - zachęcił Franciszek w Wielki Czwartek podczas Mszy Krzyżma w watykańskiej Bazylice św. Piotra. Papież wskazał na potrzebę skruchy, która jest nie tyle owocem naszej sprawności, lecz łaską i jako taka musi być wyproszona na modlitwie.

MSZA KRZYŻMA
HOMILIA OJCA ŚWIĘTEGO FRANCISZKA

CZYTAJ DALEJ

Kościoły z całej Polski biorą udział w tegorocznej edycji Nocy Konfesjonałów

2024-03-29 11:56

[ TEMATY ]

noc konfesjonałów

Karol Porwich/Niedziela

W Wielkim Tygodniu w 100 kościołach księża będą spowiadać do północy lub przez całą noc w ramach 14. edycji nocy konfesjonałów. Akcja ma umożliwić spowiedź wiernym, którzy z różnych powodów nie mogą w dzień przystąpić do sakramentu pokuty i pojednania.

Udział w akcji Noc Konfesjonałów polega na zorganizowaniu dodatkowej spowiedzi w Wielkim Tygodniu i zgłoszeniu udziału kościoła w serwisie nockonfesjonalow.pl - poinformował w komunikacie przekazanym w czwartek PAP koordynator akcji ks. Grzegorz Adamski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję