Reklama

Kto potrafi bronić wyzyskiwanych?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Praca w supermarketach przypomina czarny sen. Nie liczy się człowiek, pracodawca ma tylko jeden cel: wycisnąć z pracownika tyle, ile się da, a następnie wyrzucić go pod byle pretekstem z pracy. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że pracownik nie ma nic do gadania, nikt nie chce się za nim wstawić". Tak wspomina swoją pracę w jednym z supermarketów w Białymstoku pani Bożena.

Jest praca!

Wspomina swój czas, kiedy z wielką determinacją przeglądała prasowe ogłoszenia, przyglądała się telewizyjnym witrynom, rozmawiała z najbliższymi, znajomymi, szukając jakiejś pracy. Wiadomo, w rejonie, gdzie bezrobocie sięga prawie 20%, każda praca jest skarbem. Dowiedziała się, że jej dwie koleżanki wyjechały do Niemiec. Ktoś im coś załatwił. Ona nie zdecydowała się wyjechać. Mówi, że się boi. Tyle się mówi o nieuczciwości zagranicznych pracodawców. Wolała szukać dalej, ale w kraju. Któregoś wieczora zadzwoniła do niej koleżanka. Miała dla niej radosną wiadomość: "Jest wolne miejsce, możesz załapać się do roboty. Tylko nie zwlekaj, czas pracuje na twoją niekorzyść" - usłyszała głos w telefonicznej słuchawce. Uwierzyła, że los się do niej uśmiechnął. Chwyciła natychmiast za telefon, wykręciła podany numer, ktoś odebrał. "Szukam pracy i słyszałam, że u państwa jest wolne miejsce" - zapytała. Odpowiedź była krótka: "Tak, proszę przyjechać". Ze szczęścia prawie się popłakała.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pierwsze rozczarowania

Bożena z wielkim entuzjazmem opowiada o pierwszej rozmowie, o warunkach przyjęcia jej do pracy w supermarkecie. Poinformowano ją o obowiązkach, które będą spoczywać na jej barkach, o wynagrodzeniu. "Na początku pojawił się w moim sercu pewien bunt, że pracy dużo, a zarobki strasznie niskie. No i jeszcze ta odpowiedzialność: jak będzie brakować, to muszę dołożyć ze swoich" - opowiada Bożena. Podkreśla, że na początku wszystko było takie różowe. Miłe rozmowy, chęć niesienia pomocy, zero krzyków. Od samego początku wykonywała swoje obowiązki bardzo sumiennie. Nawet kilkakrotnie z ust przełożonych usłyszała słowa pochwały. "To był dla mnie wspaniały czas, wszyscy mi zazdrościli: koleżanki, rodzeństwo, rodzice" - mówiła z uśmiechem szczęśliwa pracownica. Szczęście trwało jednak zaledwie kilka dni. Przyszły chwile doświadczeń, nieporozumień. Z dnia na dzień przybywało obowiązków, o których wcześniej nikt nic nie mówił. "Zauważyłam, że zaczyna dziać się coś niedobrego. Dostałam jedną, potem drugą reprymendę za coś, czego nie zrobiłam. Dobił mnie fakt, kiedy zaczęto posądzać mnie, że jestem złodziejką. Co jak co, ale tego nie mogłam znieść" - wspomina Bożena.

Reklama

Co dalej?

Nie mogła się pogodzić z tym, że ktoś oskarża ją o kradzież. Czytała kiedyś, że w niektórych sklepach do normalności należą codzienne rewizje, tak bardzo upokarzające. Nigdy jednak nie przypuszczała, że może to kiedyś jej dotyczyć. "Poprosiłam o rozmowę z kierownikiem. Wszyscy się ze mnie śmiali. Oni znali lepiej sytuację i wiedzieli, że nie liczy się to, czego ja chcę. Kierownik, owszem, porozmawiał ze mną. Nasza rozmowa zakończyła się oświadczeniem o zwolnieniu mnie z pracy. Byłam w szoku" - wspomina. Pamięta dobrze słowa koleżanki z pracy, która powiedziała jej: "Nie martw się, u nas już tak jest. Nie ty pierwsza i nieostatnia odchodzisz". Najbardziej jednak Bożenę denerwuje fakt, że nikt nie liczy się z człowiekiem. Że człowiek traktowany jest jak śmieć. A wszystko to dzieje się w imię prawa. "Młodzi ludzie szukają pracy, łapią się wszystkiego, co daje im trochę zarobić. Sytuację wykorzystują nieuczciwi pracodawcy. Wykorzystują naiwnych, nie płacąc im za pracę. Wszyscy o tym wiemy, wiedzą o tym młodzi, ale co mają zrobić? Przecież jakoś muszą żyć" - zakończyła.

Ważna jest ekonomia nie człowiek

Kto inaczej myśli, jest w oczach wielu "bogaczy" głupcem. Z ciekawości rozmawiałem jeszcze z innymi ludźmi, którzy kiedyś pracowali w sklepach, innych placówkach handlowych. Przeżycia Bożeny uznali za jak najbardziej prawdziwe. Taka postawa "właścicieli sklepów" boli. Dlatego przypominam tym ludziom: przeżywamy Wielki Post. Czas spowiedzi, poprawy, żalu za grzechy. Z wyzysku drugiego człowieka trzeba się spowiadać. Naprawdę, trzeba się wyspowiadać!

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Komisja Episkopatów Wspólnoty Europejskiej COMECE wspiera dalsze rozszerzanie Unii Europejskiej

2024-04-22 14:18

[ TEMATY ]

Unia Europejska

Episkopat News

Komisja Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE) wspiera perspektywę dalszego rozszerzania Unii Europejskiej. W opublikowanym dziś oświadczeniu, zatytułowanym „Kontynuujmy wspólne budowanie Europy”, delegaci konferencji biskupich państw UE wskazali, że „jest to nie tylko geopolityczna konieczność dla stabilności naszego kontynentu, ale także mocne przesłanie nadziei dla obywateli, którzy pragną żyć w pokoju i sprawiedliwości”. Tekst został ogłoszony po zakończeniu wiosennego zgromadzenia plenarnego, jakie obradowało w Łomży w dniach 17-19 kwietnia.

COMECE przypomina, że Kościół katolicki od początku towarzyszy integracji europejskiej, uznając ją za proces mający na celu połączenie narodów Europy we wspólnotę, zapewniającą pokój, wolność, demokrację, państwo prawa, poszanowanie praw człowieka i dobrobyt. Integracja ta oparta jest na wartościach chrześcijańskich, takich jak: uznanie godności osoby ludzkiej, pomocniczość, solidarność i szukanie dobra wspólnego.

CZYTAJ DALEJ

Główny patron Polski

2024-04-16 14:14

Niedziela Ogólnopolska 16/2024, str. 20

[ TEMATY ]

św. Wojciech

commons.wikimedia.org

Św. Wojciech

Św. Wojciech

Stał się patronem ładu hierarchicznego Kościoła w Polsce.

Wojciech żył w drugiej połowie X stulecia. Był Czechem z pochodzenia, wywodził się z rodu Sławnikowiców. Utrzymywał dobre relacje z wielkimi tego świata – w kręgach zarówno świeckich, jak i kościelnych. Był benedyktynem.

CZYTAJ DALEJ

Być oparciem dla innych

2024-04-23 12:35

Magdalena Lewandowska

Wspólna modlitwa w kościele św. Maurycego

Wspólna modlitwa w kościele św. Maurycego

W parafii św. Maurycego odbyło się ostatnie rejonowe spotkanie zespołów presynodalnych dla rejonu Wrocław-Śródmieście i Wrocław-Południe.

Konferencję na temat Listu do Kościoła w Filadelfii wygłosił Tomasz Żmuda z Oławy. Nie zabrakło też wspólnej modlitwy i spotkania przy stole na dzielenie się swoimi doświadczeniami i przemyśleniami.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję