Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Misje u stóp Krzyża

Parafia Pw. Najświętszego Zbawiciela W Rewalu

Przeżywamy maryjny sierpień, który obok ważnych uroczystości związanych z Bogurodzicą naznaczony jest również podniosłymi rocznicami historycznymi, a także troską o trzeźwość i abstynencję naszego narodu. W naszej archidiecezjalnej wędrówce z repliką najstarszego krzyża na Pomorzu Zachodnim oraz Relikwiami Drzewa Krzyża Świętego powracamy do odwiedzin, które miały miejsce w parafii pw. Najświętszego Zbawiciela w Rewalu

Niedziela szczecińsko-kamieńska 34/2018, str. IV

[ TEMATY ]

misje

parafia

ks. Robert Gołębiowski

Krzyż św. Ottona w kościele w Rewalu

Krzyż św. Ottona w kościele w Rewalu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rewal to jeden z najpiękniejszych kurortów położonych nad Morzem Bałtyckim, znany ze swej bogatej, rybackiej historii oraz majestatycznych klifów, zdobiących wybrzeże nad samym morzem. Na terenie parafii znajdują się słynny Trzęsacz oraz Pustkowo, które od wielu lat znane jest w całej Polsce z dumnie królującej nad samą skarpą nadmorską repliki Krzyża z Giewontu ufundowanego przez Katolickie Stowarzyszenie Kolejarzy Polskich – Koło Szczecin, a poświęconego 26 maja 2007 r. Z woli metropolity szczecińsko-kamieńskiego abp. Andrzeja Dzięgi miejsce to zostało uświęcone podniesieniem do godności sanktuarium Krzyża Świętego. Z tego powodu nawiedziny Relikwii Krzyża w tej parafii nabrały niezwykle wymownego symbolicznego znaczenia.

Miałem zaszczyt przewodniczyć uroczystemu zakończeniu Misji, które rozpoczęły się 27 lipca i trwały do 4 sierpnia. W gustownie odremontowanym wnętrzu kościoła w Rewalu odbyło się powitanie Relikwii Krzyża Świętego oraz Krzyża Wiary św. Ottona, którego dokonał ks. Mariusz Wencławek SDB przy dużej grupie wiernych szczególnie przybyłych z całej Polski. Nieustannie trzeba właśnie podczas wakacyjnego wędrowania z krzyżem dodawać, że większość osób wypełniających nasze kościoły to turyści i wczasowicze, którzy odpoczywają nad Bałtykiem. Takie właśnie owoce czwartej już wizyty świętych znaków chrześcijaństwa zauważył również proboszcz ks. Krzysztof Przybyło oraz współpracownik ks. Piotr Filipowski: „Licznie zebrani wierni z całej Polski z ogromną wiarą przyjęli obecność krzyża w naszej wspólnocie. Wszystkie dni, oprócz niedzieli, miały stały program modlitewny. Od godz. 8 rano można było już trwać przy krzyżu. Jak zawsze program czuwania w naszej parafii nastawiony był bardziej na indywidualne spotkanie z Chrystusem Ukrzyżowanym. Do Godziny Miłosierdzia wierni przychodzący do świątyni mogli w skupieniu adorować Krzyż św. Ottona, wpisywać się do Księgi Próśb, Podziękowań i Przeproszeń. Pierwsze wspólne nabożeństwo celebrowane było o godz. 15, gdy jednoczyliśmy się z orędziem św. s. Faustyny o Bożym Miłosierdziu. Centralne punkty każdego dnia przypadały na godziny wieczorne, kiedy to o godz. 18.30 wraz z przybyłymi już do świątyni wiernymi odmawialiśmy kolejne części Różańca św. Ukoronowaniem zaś wszystkich dni peregrynacji była wieczorna Msza św., którą koncelebrowało zazwyczaj kilku kapłanów z różnych diecezji Polski, którzy odpoczywali w wakacje nad morzem. W jej trakcie głoszone było okolicznościowe słowo Boże nacechowane prawdą o krzyżu. Każda Msza św. kończyła się także indywidualnym błogosławieństwem Relikwiami Krzyża Świętego. Po Eucharystii natomiast kościół był jeszcze otwarty do późnych godzin, aby wierni mogli także skorzystać o tej porze z daru modlitwy przy Krzyżu Pańskim. Muszę przyznać – kontynuuje ks. K. Przybyło – że cały czas trwała modlitewna cisza, która wypełniona była skupieniem wiernych trwających przy krzyżu. Ważnym akcentem w ciągu całego dnia była możliwość skorzystania z sakramentu pokuty”.

Raz jeszcze chcę powiedzieć z osobistego doświadczenia obecności w Rewalu o tym, że byłem zbudowany tak liczną obecnością turystów, którzy w niesamowicie upalne dni przybywali do świątyni, by adorować święty znak zbawienia. W wielu oczach w momencie, gdy kończył się czas obecności Relikwii Krzyża Świętego w parafii i odprowadzano także replikę Krzyża św. Ottona do samochodu, by przewieźć je do Trzęsacza, pojawiły się łzy. To najpiękniejsze świadectwo tego, co naprawdę dokonało się w sercach ludzkich podczas tego głębokiego w przeżycia wewnętrzne tygodnia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2018-08-21 12:27

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

25 lat pallotyńskiej parafii

23 września zapraszamy do Sanktuarium Świętości Życia w Łodzi. To już 25 lat istnienia parafii

Księża Pallotyni zapraszają do wspólnego świętowania całe rodziny. O godz. 12 odprawiona zostanie Msza św., a po niej odbędą się pokazy motorowe enduro, pokazy i prezentacja policji i straży pożarnej, grill, konkursy, gry i zabawy.

CZYTAJ DALEJ

Św. Wojciech, Biskup, Męczennik - Patron Polski

Niedziela podlaska 16/2002

Obok Matki Bożej Królowej Polski i św. Stanisława, św. Wojciech jest patronem Polski oraz patronem archidiecezji gnieźnieńskiej, gdańskiej i warmińskiej; diecezji elbląskiej i koszalińsko-kołobrzeskiej. Jego wizerunek widnieje również w herbach miast. W Gnieźnie, co roku, w uroczystość św. Wojciecha zbiera się cały Episkopat Polski.

Urodził się ok. 956 r. w czeskich Libicach. Ojciec jego, Sławnik, był głową możnego rodu, panującego wówczas w Niemczech. Matka św. Wojciecha, Strzyżewska, pochodziła z nie mniej znakomitej rodziny. Wojciech był przedostatnim z siedmiu synów. Ks. Piotr Skarga w Żywotach Świętych tak opisuje małego Wojciecha: "Będąc niemowlęciem gdy zachorował, żałość niemałą rodzicom uczynił, którzy pragnąc zdrowia jego, P. Bogu go poślubili, woląc raczej żywym go między sługami kościelnymi widząc, niż na śmierć jego patrzeć. Gdy zanieśli na pół umarłego do ołtarza Przeczystej Matki Bożej, prosząc, aby ona na służbę Synowi Swemu nowego a maluczkiego sługę zaleciła, a zdrowie mu do tego zjednała, wnet dzieciątko ozdrowiało". Był to zwyczaj upraszania u Pana Boga zdrowia dla dziecka, z zobowiązaniem oddania go na służbę Bożą.

Św. Wojciech kształcił się w Magdeburgu pod opieką tamtejszego arcybiskupa Adalbertusa. Ku jego czci przyjął w czasie bierzmowania imię Adalbertus i pod nim znany jest w średniowiecznej literaturze łacińskiej oraz na Zachodzie. Z Magdeburga jako dwudziestopięcioletni subdiakon wrócił do Czech, przyjął pozostałe święcenia, 3 czerwca 983 r. otrzymał pastorał, a pod koniec tego miesiąca został konsekrowany na drugiego biskupa Pragi.

Wbrew przyjętemu zwyczajowi nie objął diecezji w paradzie, ale boso. Skromne dobra biskupie dzielił na utrzymanie budynków i sprzętu kościelnego, na ubogich i więźniów, których sam odwiedzał. Szczególnie dużo uwagi poświęcił sprawie wykupu niewolników - chrześcijan. Po kilku latach, rozdał wszystko, co posiadał i udał się do Rzymu. Za radą papieża Jana XV wstąpił do klasztoru benedyktynów. Tu zaznał spokoju wewnętrznego, oddając się żarliwej modlitwie.

Przychylając się do prośby papieża, wiosną 992 r. wrócił do Pragi i zajął się sprawami kościelnymi w Czechach. Ale stosunki wewnętrzne się zaostrzyły, a zatarg z księciem Bolesławem II zmusił go do powtórnego opuszczenia kraju. Znowu wrócił do Włoch, gdzie zaczął snuć plany działalności misyjnej. Jego celem misyjnym była Polska. Tu podsunięto mu myśl o pogańskich Prusach, nękających granice Bolesława Chrobrego.

W porozumieniu z Księciem popłynął łodzią do Gdańska, stamtąd zaś morzem w kierunku ujścia Pregoły. Towarzyszem tej podróży był prezbiter Benedykt Bogusz i brat Radzim Gaudent. Od początku spotkał się z wrogością, a kiedy mimo to próbował rozpocząć pracę misyjną, został zabity przez pogańskiego kapłana. Zabito go strzałami z łuku, odcięto mu głowę i wbito na żerdź. Cudem uratowali się jego dwaj towarzysze, którzy zdali w Gnieźnie relację o męczeńskiej śmierci św. Wojciecha. Bolesław Chrobry wykupił jego ciało i pochował z należytymi honorami. Zginął w wieku 40 lat.

Św. Wojciech jest współpatronem Polski, której wedle legendy miał także dać jej pierwszy hymn Bogurodzica Dziewica. Po dziś dzień śpiewa się go uroczyście w katedrze gnieźnieńskiej. W 999 r. papież Sylwester II wpisał go w poczet świętych. Staraniem Bolesława Chrobrego, papież utworzył w Gnieźnie metropolię, której patronem został św. Wojciech. Około 1127 r. powstały słynne "drzwi gnieźnieńskie", na których zostało utrwalonych rzeźbą w spiżu 18 scen z życia św. Wojciecha. W 1928 r. na prośbę ówczesnego Prymasa Polski - Augusta Kardynała Hlonda, relikwie z Rzymu przeniesiono do skarbca katedry gnieźnieńskiej. W 1980 r. diecezja warmińska otrzymała, ufundowany przez ówczesnego biskupa warmińskiego Józefa Glempa, relikwiarz św. Wojciecha.

W diecezji drohiczyńskiej jest także kościół pod wezwaniem św. Wojciecha w Skibniewie (dekanat sterdyński), gdzie proboszczem jest obecnie ks. Franciszek Szulak. 4 kwietnia 1997 r. do tej parafii sprowadzono z Gniezna relikwie św. Wojciecha. 20 kwietnia tegoż roku odbyły się w parafii diecezjalne obchody tysiąclecia śmierci św. Wojciecha.

CZYTAJ DALEJ

Papież do Polaków: bądźcie wierni dziedzictwu św. Jana Pawła II

2024-04-24 09:58

[ TEMATY ]

papież

papież Franciszek

św. Jan Paweł II

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

„Pozostańcie wierni dziedzictwu św. Jana Pawła II. Promujcie życie i nie dajcie się zwieść kulturze śmierci” - powiedział Franciszek do Polaków podczas dzisiejszej audiencji ogólnej.

Oto słowa Ojca Świętego:

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję