Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Diecezjalne Dożynki w Krasnobrodzie

W sanktuarium maryjnym w Krasnobrodzie odbyło się tegoroczne Diecezjalne Święto Plonów

Niedziela zamojsko-lubaczowska 38/2018, str. IV

[ TEMATY ]

dożynki

Ks. Krzysztof Hawro

Licznie zgromadzone delegacje przyniosły do ołtarza dary, które złożono na ręce księdza biskupa

Licznie zgromadzone delegacje przyniosły do ołtarza dary, które złożono na ręce księdza biskupa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Do Krasnobrodu przybyło ponad 60 delegacji z wieńcami, by dziękować Bogu za tegoroczne zbiory. Wszystkie one zgromadziły się w miejscu objawień Matki Bożej, przy Kaplicy na Wodzie. Stamtąd, w uroczystym orszaku dożynkowym, przeszły na plac przy sanktuarium, gdzie wszystkich zebranych powitał kustosz tego miejsca – ks. prał. Eugeniusz Derdziuk.

– Przybywamy tutaj, do matczynego serca naszej diecezji, do Pani Krasnobrodzkiej, by z jednej strony dziękować Bogu za owoce ziemi i pracy rąk ludzkich tego roku, a z drugiej strony uczyć się od Pani Krasnobrodzkiej owej miłości i troski, by ziemia nasza była szczodrą karmicielką. Chcemy też prosić o błogosławieństwo na przyszły rok. Pragniemy także podziękować wam, drodzy rolnicy, za pielęgnowanie tej ziemi. W tym roku do naszego dziękczynnego świętowania dołączają ci, którzy owoce przyrody i pracy rąk ludzkich pielęgnują w stawach rybnych i w lasach – mówił we wprowadzeniu kustosz krasnobrodzkiego sanktuarium.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wdzięczność za zbiory

Starostami tegorocznych dożynek byli: Iwona Hrycuniak z parafii Dub oraz Robert Koszel z parafii Biszcza. To oni do ołtarza zanieśli bochen chleba wypieczonego z tegorocznej mąki.

– Rolnicy diecezji zamojsko-lubaczowskiej przybywają z chlebem i wieńcami dożynkowymi do sanktuarium w Krasnobrodzie, by oddać Panu Bogu, przez orędownictwo Pani Roztocza, hołd wdzięczności za tegoroczne zbiory. Jako starostowie dożynek, w imieniu rolników prosimy o słowo umocnienia i pasterskie błogosławieństwo dla naszej pracy oraz rodzin. Ekscelencjo, przyjmij ten bochen chleba, upieczony z tegorocznej mąki, symbol Bożej miłości i trudu rolnika. W naszym imieniu zanoś do Boga modlitwy, aby w Polsce i na całym świecie nie było głodnych na duszy i ciele – zwracał się do głównego celebransa starosta dożynek Robert Koszel.

Świadectwo rolnika ostoją narodu

Uroczystościom dożynkowym przewodniczył bp Mariusz Leszczyński. W homilii mówił, że praca rolnika jest ostoją dla całego narodu. – Wielbiąc Boga za chleb, za poetą Janem Kochanowskim pytamy: „Czego chcesz od nas, Panie za Twe hojne dary? Czego za dobrodziejstwa, którym nie masz miary?”. Tak, siostry i bracia, chleb nie tylko zaspokaja głód ciała, chleb także uczy i zobowiązuje. Uczy, że polski rolnik, wierzący, szlachetny i prawy, o wrażliwym sumieniu, trzeźwy i odpowiedzialny, to skarb narodu, Ojczyzny i Kościoła – mówił kaznodzieja.

Reklama

W roku stulecia odzyskania niepodległości bp Leszczyński wskazywał na patriotyczne postawy rolników. Wzywał do pielęgnowania szacunku do chleba i przywiązania do ziemi.

– Chleb przypomina, że wieś polska była zawsze ostoją wiary, skarbnicą narodowych tradycji i przykładem umiłowania ojczystej ziemi. A szacunek dla chleba był na pierwszym miejscu, zaraz po szacunku dla Boga i rodziców. I niech tak będzie dalej na naszej wsi. Brońmy ziemi, szanujmy chleb, bo wiele się go marnuje w naszym kraju. Niech to będą nasze duchowe dary na stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości – apelował bp Leszczyński. Po homilii dokonał poświęcenia żniwnych wieńców, a licznie zgromadzone delegacje przyniosły do ołtarza dary, które złożono na ręce księdza biskupa.

Istota dziękczynienia

Na zakończenie Mszy św. odczytano list od premiera Mateusza Morawieckiego, skierowany do uczestników diecezjalnych dożynek. Diecezjalny duszpasterz rolników ks. Józef Bednarski podziękował delegacjom oraz przedstawicielom władz parlamentarnych i samorządowych. Przypominał o istocie dożynkowego dziękczynienia. – Tegoroczna susza, a potem deszcze przypomniały nam, że nasza tradycja dożynek ma głęboki sens, o którym nie wolno zapominać. Plony, które zbieramy, są darem Boga, za który powinniśmy dziękować, bo my co prawda siejemy, dbamy o uprawy, ale tylko On ma moc dać wzrost i pobudzić do życia wrzucone w ziemię ziarno – mówił do zebranych ks. Bednarski.

Doceniony trud

Dożynkom, jak co roku, towarzyszył konkurs na najpiękniejszy wieniec dożynkowy. W tym roku główną nagrodę otrzymał wieniec wykonany przez sołectwo Siemierz z parafii Wożuczyn. Laureaci tego konkursu będą reprezentowali naszą diecezję na przyszłorocznych ogólnopolskich dożynkach na Jasnej Górze. Otrzymali statuetkę i cenne nagrody.

Podczas Diecezjalnego Święta Plonów odbyły się także wystawy rolnicze, sztuki ludowej i występy kapel ludowych. Ponadto podsumowana została kolejna edycja Roztoczańskiej Listy Przebojów Ludowych, emitowanej na antenie Katolickiego Radia Zamość. Laureatami VI edycji zostali: I miejsce: zespół Czeremcha z Gromady; II miejsce: Grabowiczanki z Grabowicy, zaś III miejsce zdobył zespół Więź z Soli. Ponadto przyznano dwa wyróżnienia. Otrzymały je zespoły Ostrowiacy z Ostrówka i Wójtowianie z Krasnobrodu.

2018-09-19 10:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jasna Góra: w najbliższą sobotę i niedzielę ogólnopolskie dożynki

[ TEMATY ]

dożynki

Karol Porwich/Niedziela

Ogólnopolskie święto dziękczynienia za plony, czyli tradycyjne dożynki, odbędą się na Jasnej Górze, jak zwykle, w pierwszy weekend września, w tym roku 3-4 września. Odbywać się będą pod hasłem: „Do Maryi Królowej Pokoju”. Ten czas na stałe został wpisany w tradycję pielgrzymowania rolników do Matki Bożej. Dzięki ogólnopolskiemu charakterowi Dożynki Jasnogórskie są okazją do wspólnej modlitwy, ale też prezentacji piękna i barwności polskiej kultury ludowej. Podczas święta dziękczynienia Msza św. z błogosławieństwem wieńców żniwnych odprawiona zostanie w niedzielę o godz. 11.00 na jasnogórskim Szczycie.

Ogólnopolską Pielgrzymkę Rolników zainauguruje w sobotę wieczorna Msza św. (o 19.00) w Bazylice. Po Apelu Jasnogórskim, który poprowadzi bp Leszek Leszkiewicz, delegat KEP ds. Duszpasterstwa Rolników, rozpocznie się droga krzyżowa na wałach, a po niej czuwanie modlitewne.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Majówka z kleszczami? Chroń siebie i bliskich przed kleszczowym zapaleniem mózgu

2024-04-25 10:17

[ TEMATY ]

majówka

natura

kleszcze

Adobe.Stock

Zbliża się majówka, czas, który wielu z nas planuje spędzić na świeżym powietrzu, korzystając z piękna natury i wspólnego czasu z bliskimi. Jednak wraz z nadejściem wiosny przypominamy sobie o niebezpieczeństwie związanym z kleszczami i kleszczowym zapaleniem mózgu (KZM). Dlatego ważne jest, abyśmy nie zapomnieli o odpowiednich zabezpieczeniach, w tym o szczepieniach przeciwko KZM.

Zwiększające się zagrożenie

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję