Już w 1750 r. papież Benedykt XIV potwierdził cuda, a zwłaszcza uzdrowienia, które dokonały się za pośrednictwem łąkowskiego wizerunku. Dzięki temu 4 czerwca 1752 r. dokonano obrzędu koronacji figury Najświętszej Matki trzymającej w ramionach Dzieciątko Jezus. Wówczas zaczęto wielbić Ją znacznie gorliwiej, a pątnicy napływali jeszcze liczniej. Ten kult nie podobał się Prusakom, którzy dążyli do zamknięcia klasztoru. Udało im się to w 1875 r. Mimo licznych pism nie pozwolono nawet na odprawianie Mszy św. na jego terenie. Tak osamotniony stał aż do 1882 r., gdy prawdopodobnie w wyniku uderzenia pioruna wybuchł pożar.
Dzięki szybkiej reakcji o. Binkowskiego, dawnego prowincjała, udało się ocalić cudowny wizerunek i przenieść go do kościoła parafialnego w Nowym Mieście Lubawskim, gdzie można go podziwiać dzisiaj. To właśnie w tym roku mija 137 lat od czasu przeniesienia Matki Bożej Łąkowskiej do bazyliki pw. św. Tomasza.
Kilka dni przed odpustem Matki Bożej Łąkowskiej odprawiana jest zawsze Msza św. na terenach poklasztornych w Łąkach Bratiańskich, skąd pochodzi Łąkowska Pani. Eucharystię poprzedza co roku tzw. procesja wodna nurtem Drwęcy z łąkowską figurą, pod prąd rzeki, z Nowego Miasta Lubawskiego do Łąk. Tym razem zrezygnowano z tej ceremonii z powodu powalonych drzew w poprzek rzeki. Mszę św. w Łąkach w koncelebrze kapłanów na polowym ołtarzu odprawił ks. kan. Piotr Nowak, proboszcz parafii w Boleszynie. Tradycyjnie podczas Mszy św. poświęcono pojazdy mechaniczne. Powrót wiernych do bazyliki w Nowym Mieście Lubawskim nastąpił procesjonalnie z lampionami. Pielgrzymi podczas drogi odmawiali modlitwę różańcową.
Tegoroczne uroczystości odpustowe rozpoczęły się 7 września modlitwą różańcową wokół kościoła, natomiast o północy odbyła się Pasterka Maryjna. 8 września, w główny dzień odpustu, Sumę odprawił bp Józef Szamocki w koncelebrze kapłanów, w tym członków Kapituły Kolegiackiej Nowomiejskiej.