Reklama

Nauka

Krótka historia (zmian) czasu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dwa razy w roku przestawiamy zegarki, aby dostosować je do obowiązujących w Polsce zmian czasu: w ostatnią niedzielę marca przestawiamy się z czasu zimowego na letni, przesuwając wskazówki do przodu – z godz. 2 na 3, i w ostatnią niedzielę października powracamy do czasu zimowego, cofając wskazania zegarów z godz. 3 na 2.

Godzina jak z gumy

Ludzie od zawsze dzielili dobę na części, bo to pomagało organizować zajęcia i precyzyjnie wyznaczać różne zdarzenia. Oczywiście, dla nas, przyzwyczajonych do sekundowego mierzenia czasu, ta precyzja byłaby problematyczna. Dzielenie okresu od wschodu do zachodu Słońca na równe 12 części powodowało, że zimą godziny dzienne były krótsze, a nocne dłuższe. Latem było odwrotnie. Regulowanie zegarów przy takim systemie, czyli przeznaczenie 12 godzin na noc i 12 na dzień, to nieustająca praca i niemały stres. Godziny więc zyskiwały na długości lub były skracane. Dlatego znacznie popularniejszy stał się system dzielący dobę na 24 równe części. Zegarmistrze odetchnęli. W różnych krajach przyjęto różne systemy oznaczania pierwszej godziny doby. Czasem świt to była pierwsza godzina, a czasem był to moment zachodu Słońca. W późnym średniowieczu we Włoszech ustalił się system (przyjęty przez Polskę i obowiązujący aż do początków XVII wieku), w którym to godzina początku zmierzchu była ostatnią danego dnia. Tego typu sposób liczenia czasu można zobaczyć na słynnej wieży zegarowej na placu św. Marka w Wenecji, gdzie godzina 24 (XXIIII) to mniej więcej 16 według współczesnych czasomierzy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Czas zimowy, czas letni

W czasach nam bliskich, kiedy miasta wprowadziły sztuczne oświetlenie, a w zakładach pracy zatrudniano wiele osób na zmiany, zaczęto myśleć o tym, w jaki sposób zaoszczędzić na kosztach doświetlania stanowisk pracy. Idealnie byłoby, gdyby można było długo pracować przy naturalnym świetle słonecznym. Zmiany, jak to zwykle bywa, przyspieszył konflikt zbrojny. Podczas I wojny światowej Niemcy borykały się z ciągłym deficytem węgla, dlatego wymyślono, że aby nie trzeba było latem włączać świateł po południu, przestawi się zegary o godzinę do przodu i dzięki temu przystosuje się godziny z naturalnym oświetleniem do czasu największej ludzkiej aktywności. Odwołanie czasu letniego następowało jesienią i wtedy cofało się zegary o godzinę, i wracało do czasu podstawowego. W Polsce na ziemiach okupowanych przez Niemcy i Austro-Węgry czas zmieniono 30 kwietnia 1916 r. o godz. 23, a powrót do czasu zimowego nastąpił 30 września o godz. 1. System ten dość szybko przyjął się w innych krajach, ale często był modyfikowany. Regulacje wprowadzano i cofano, ponieważ trudno było uzasadnić zmiany realnymi oszczędnościami.

Reklama

W naszym kraju czas letni obowiązywał w czasie I wojny światowej, w 1919 r. (w Wielkopolsce czas letni wprowadzono w innym terminie niż na pozostałym terytorium kraju), potem w latach 1945-49, 1957-64 i od 1977. Zmiany czasu w Unii Europejskiej po raz ostatni mają być przeprowadzone w marcu 2021 r.

Niezdrowe zmiany

Powstało wiele opracowań naukowych, w których badacze zajmują się wpływem zmian czasu na zdrowie ludzi. Przyjmuje się, że przejście na czas letni generuje więcej zjawisk negatywnych. Chodzi o skrócenie czasu snu o godzinę. Zanim przyzwyczaimy się do zmian, chodzimy później spać i wstajemy wcześniej. Powoduje to problemy z koncentracją, ogólne osłabienie i dezorientację. W skrajnych przypadkach dochodzi do zawałów i zatorów. Lekarze radzą, żeby przyzwyczajać się do zmiany godzin funkcjonowania przez nieco wcześniejsze (pół godziny) kładzenie się spać i wcześniejsze wstawanie. Powrót do czasu zimowego z kolei jest dla naszych organizmów dobry dzięki wydłużeniu czasu snu, choć, oczywiście, efekt trwa tylko kilkanaście dni.

Pomysł z wycofaniem się ze zmian czasu w ciągu roku wydaje się niezły, choćby ze względu na nasze problemy z dostosowaniem się do aktywności w zmienionych porach dnia. Jeśli chodzi o znaczenie gospodarcze, to dzięki wykorzystywaniu energooszczędnych technologii zarówno w naszych domach, jak i w przemyśle jest ono właściwie niezauważalne.

2019-10-22 12:59

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zegary biją... nieubłaganie

Czas jest ponoć własnością względną, ale sposób jego pomiaru wyszedł od człowieka.

Jakub Teodor Trembecki, polski poeta przełomu XVII i XVIII wieku, nawrócony na katolicyzm z kalwinizmu, w poemacie pt. Zegar bojaźni Bożej, posługując się metaforą bijącego zegara, przypomniał, że mimo upływającego czasu ludzie żyją tak, jakby mieli żyć wiecznie, a przy tym grzeszą, straszliwie obrażając Boga. Dwadzieścia cztery zwrotki utworu symbolizują godziny, a każda zaczyna się słowami: „Zegar bije”, potęgując u czytelnika napięcie; wraz z upływem godzin dochodzimy do śmierci i Sądu Ostatecznego.

CZYTAJ DALEJ

Stań przed Bogiem taki, jaki jesteś

2024-04-24 19:51

Marzena Cyfert

O. Wojciech Kowalski, jezuita

O. Wojciech Kowalski, jezuita

W uroczystość św. Wojciecha, biskupa i męczennika, głównego patrona Polski, wrocławscy dominikanie obchodzą uroczystość odpustową kościoła i klasztoru.

Słowo Boże podczas koncelebrowanej uroczystej Eucharystii wygłosił jezuita o. Wojciech Kowalski. Rozpoczął od pytania: Co w takim dniu może nam powiedzieć św. Wojciech?

CZYTAJ DALEJ

Czas decyzji wpisany…w Boży zegar – o pielgrzymowaniu maturzystów na Jasną Górę

Młodzi po Franciszkowemu „wstali z kanapy”, sprzed ekranów i znaleźli czas dla Boga, a nauczyciele, katecheci, kapłani, mimo wielu obowiązków, przeżywali go z wychowankami. Dobiega końca pielgrzymowanie maturzystów na Jasną Górę w roku szkolnym 2023/2024. Dziś przybyła ostatnia grupa diecezjalna – z arch. katowickiej. W sumie w pielgrzymkach z niemalże wszystkich diecezji w Polsce przybyło ok. 40 tys. uczniów. Statystyka ta nie obejmuje kilkuset pielgrzymek szkolnych.

Najliczniej przyjechali maturzyści z diec. płockiej, bo 2,7 tys. osób. „We frekwencyjnej” czołówce znaleźli się też młodzi z arch. lubelskiej, diecezji: rzeszowskiej, sandomierskiej i radomskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję