Reklama

Niedziela Częstochowska

Sabina Świątek - zapatrzona w Polskę, wielka patriotka, jedna z Wyklętych

Była wielką patriotką, jedną z Wyklętych. Komuniści więzili ją i prześladowali, zrujnowali zdrowie. Sabina Świątek drogo zapłaciła za swą miłość do ojczyzny.

Niedziela częstochowska 5/2020, str. VII

[ TEMATY ]

patriotyzm

pogrzeb

ojczyzna

żołnierze wyklęci

Zbiory rodzinne

Sabina Świątek (po środku) wraz z siostrami Genowefą (po lewej) i Alicją (po prawej)

Sabina Świątek (po środku) wraz z siostrami Genowefą (po lewej) i Alicją (po prawej)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sabina dorastała wśród osób kochających wolność, Polskę i wielkie ideały. Jak opowiada Michał Kłosowski, członek rodziny, historyk, inspiracją dla Sabiny był jej ojciec, Jan Świątek, który działał w Polskiej Organizacji Wojskowej, a w listopadzie 1918 r. był wśród ochotników rozbrajających niemieckich żołnierzy na ulicach Częstochowy. Jan brał czynny udział w wojnie z bolszewikami, jako żołnierz częstochowskiego 27. Pułku Piechoty. Od 1922 r., przez 17 lat służył w Policji Państwowej. Już na początku II wojny światowej włączył się w konspirację w powiecie wieluńskim, pracował dla wywiadu Armii Krajowej. Dla kamuflażu zajmował się obwoźnym handlem. W podróżach nieraz towarzyszyła mu nastoletnia Sabina.

DOŁĄCZ DO NARODOWEJ NOWENNY W INTENCJI OJCZYZNY: nowenna2120.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W drugiej konspiracji

Pod koniec wojny rodzina Świątków mieszkała już w Częstochowie. Byli świadkami wejścia do miasta Armii Czerwonej. W niedługim czasie Jan został aresztowany przez komunistyczną bezpiekę za przynależność do Armii Krajowej. Po wyjściu na wolność wstąpił do Konspiracyjnego Wojska Polskiego w rejonie Wielunia – do oddziału ppor. Alfonsa Olejnika „Babinicza”. Przyjął pseudonim „Czarny” i jako doświadczony podoficer objął dowództwo kompanii. Sabina została łączniczką partyzantów, przewożącą meldunki i pocztę. Na przełomie 1946/47 r. oddział został rozformowany. Sabina cały czas działała jako łączniczka ojca z innymi konspiratorami ukrywającymi się w Częstochowie, a także w Wieluniu. 3 lutego 1947 r. funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa urządzili „nalot” na mieszkanie Świątków w Częstochowie i aresztowali Jana, Sabinę i jej siostrę Genowefę. Sabina spędziła w więzieniu śledczym w Częstochowie 4 miesiące; w celi panowały bardzo ciężkie warunki (mróz, brak łóżek i wody). Podczas przesłuchań stosowano wobec niej groźby i przemoc, ale nie dała się złamać i nie wydała nikogo. – Nawet w więzieniu zachowała pogodę ducha, wbrew zakazom śpiewała partyzanckie piosenki, podtrzymując na duchu współwięźniów i dodając im otuchy – mówi Barbara Kłosowska, siostrzenica Zmarłej. 31 maja 1947 r. zapadł wyrok w procesie Jana Świątka. Został skazany na 12 lat więzienia. Rodzina Świątków była bezustannie inwigilowana.

Reklama

Gdy w 1951 r. w okolicach Częstochowy powstała nowa organizacja podziemna – Liga Walki Patriotów Polskich – Sabina włączyła się w jej działania. Dostarczała pocztę, żywność oraz udzieliła schronienia w rodzinnym domu konspiratorowi Marianowi Michalczykowi. Została ponownie aresztowana i oskarżona o „wspieranie nielegalnej organizacji usiłującej przemocą zmienić ustrój państwa polskiego”.

Więzienie i tułaczka

W 1952 r. Wojskowy Sąd Rejonowy w Stalinogrodzie (Katowicach) skazał ją na 10 lat więzienia. Karę odbywała w Grudziądzu i Fordonie, ciężkim więzieniu dla kobiet, w którym na skutek stosowanej przemocy doznała uszczerbku na zdrowiu. Została zwolniona w 1956 r. na mocy amnestii; na wolność wyszedł też jej ojciec. W poszukiwaniu pracy, jako wrogowie ustroju, musieli tułać się po Polsce. Ostatecznie powrócili do Częstochowy. Rodzina Świątków była inwigilowana do końca lat 70. XX wieku.

– Powojenna historia rodziny to uniwersalna opowieść o poświęceniu, miłości do Polski i cenie, jaką trzeba zapłacić za prawdę – mówi Michał Kłosowski. – Zwłaszcza młodzi ludzie powinni poznać i zrozumieć takie postawy, które mogą być dla nich wzorem – dodaje.

Sabina przez chwilę miała własną rodzinę: urodził się jej syn, który jednak po 8 miesiącach zmarł. W 1980 r. wstąpiła do „Solidarności”, zajmowała się rozprowadzaniem ulotek i nielegalnej prasy. W wolnej Polsce sąd unieważnił wyrok wydany na nią w 1952 r. i stwierdził, że działała dla niepodległości ojczyzny. Unieważniony został także wyrok wydany na jej ojca. Sabina Świątek otrzymała za udział w walce o wolność Polski stopień podoficera w stanie spoczynku.

2020-01-28 11:31

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Warszawa: w Muzeum Wojska Polskiego otwarto wystawę o Żołnierzach Wyklętych

[ TEMATY ]

muzeum

żołnierze wyklęci

Archiwum

Oddział „Roja”

Oddział „Roja”

W Muzeum Wojska Polskiego z udziałem m. in. Wojciecha Fałkowskiego, sekretarza stanu w MON i biskupa polowego Józefa Guzdka odbył się wernisaż wystawy "Żołnierze Wyklęci. Niezłomni Bohaterowie nienazwanego powstania". Organizatorami wystawy są Muzeum Wojska Polskiego oraz Fundacja Łączka we współpracy z Instytutem Pamięci Narodowej.

Wystawa została włączona w program tegorocznych obchodów ku czci Żołnierzy Wyklętych, objętych Patronatem Narodowym Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy, a także honorowym patronatem ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza.

CZYTAJ DALEJ

Wpłynęła kara TVN za "Bielmo. Franciszkańska 3"

2024-04-17 12:35

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

commons.wikimedia.org

"Departament Budżetowy KRRiT poinformował mnie, że wczoraj na rachunek bankowy KRRiT wpłynęła wyegzekwowana przez Urząd Skarbowy kara pieniężna w wysokości 550 000 zł od TVN SA za emisję filmu "Bielmo. Franciszkańska 3" - napisał w środę w mediach społecznościowych przewodniczący Maciej Świrski.

"Departament Budżetowy KRRiT poinformował mnie, że wczoraj na rachunek bankowy KRRiT wpłynęła wyegzekwowana przez Urząd Skarbowy kara pieniężna w wysokości 550 000 zł od TVN SA (decyzja 4/DPz/2024)- napisał w środę w mediach społecznościowych przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Maciej Świrski. Karę wymierzono stacji TVN za emisję filmu "Bielmo. Franciszkańska 3" 6 marca 2023 r.

CZYTAJ DALEJ

Bp Milewski do młodych: nie zmarnujcie bierzmowania

2024-04-18 19:23

[ TEMATY ]

bierzmowanie

Płock

bp Mirosław Milewski

Karol Porwich/Niedziela

- Bardzo zależy mi na tym, żebyście nie zmarnowali bierzmowania. Zachowajcie w sobie prawdę i otwartość na dary Ducha Świętego, na Boga i drugiego człowieka - powiedział bp Mirosław Milewski w Nasielsku w diecezji płockiej. Dokonał wizytacji parafii pw. św. Katarzyny i udzielił młodzieży sakramentu bierzmowania.

Bp Milewski na podstawie Ewangelii Janowej (J 6,44-51) podkreślił, że „Jezus jest chlebem żywym”: - Za każdym razem, kiedy spożywamy ten chleb, zagłębiamy się w istotę miłości Boga. Już nie żyjemy dla nas samych - zauważał biskup pomocniczy diecezji płockiej.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję