Reklama

Niedziela w Warszawie

Cmentarz – przystanek na żądanie

W pandemii szczególną uwagę powinniśmy zwracać na zachowania najbliższych. Kiedy one się zmieniają, może być to początek depresji, a nawet... planowanie własnej śmierci.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od dziesięciu miesięcy doświadczamy ograniczeń w przemieszczaniu się, zawieszone zostały normalne relacje międzyludzkie i dotychczasowa rutyna naszego funkcjonowania. W najtrudniejszej sytuacji są dzieci i młodzież, bowiem dla większości z nich te zmiany są nie do przyjęcia. To w tej grupie wiekowej kondycja psychiczna uległa znacznemu pogorszeniu.

Ze strachu przed śmiercią

– Zauważamy zdecydowany przyrost depresji, myśli i tendencji samobójczych wśród młodzieży, która nie może chodzić do szkoły – opowiada Julia Jeschke-Jabłońska, psycholog i psychoterapeutka. – Znacznie zwiększyła się również liczba zaburzeń odżywania, co często wynika z tego, że dzieci przebywają w domach z rodzicami, którzy są przemocowi. Nie mogą wyjść do bezpieczniejszej przestrzeni, którą jest chociażby szkoła. Kierują się więc ku uzależnieniom: na przykład od gier czy behawioralnym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podjęcie próby samobójczej to jeden ze sposobów, aby wyrwać się z kręgu przemocy domowej, ale również uciec od problemów, które przekraczają indywidualny próg wytrzymałości człowieka.

W 2020 r. Polacy kupili ponad 20 mln opakowań leków stabilizujących nastrój.

Podziel się cytatem

Mama nastolatki z Warszawy, która próbowała odebrać sobie życie, początkowo nie chce dzielić się traumatycznymi doświadczeniami. Ostatecznie zmienia zdanie, ponieważ wierzy, że jej relacja pomoże uniknąć tragedii jakiejś rodzinie.

– Córka usiłowała popełnić samobójstwo wiosną, po kilku tygodniach pandemii. Już wcześniej była pod opieką specjalistów, ale chodziła do szkoły, miała hobby, kolegów i koleżanki. Wraz z mężem przywykliśmy do tego, że jest osobą bardzo wrażliwą, trochę inną niż większość młodzieży w jej wieku.

Nic nie zapowiadało tego, co się stanie pewnego słonecznego dnia pod nieobecność rodziców. Mieli załatwić jeszcze jedną sprawę, ale mamę dziewczynki ogarnął niepokój. Wrócili do domu wcześniej niż planowali.

– Córka bardzo przeżywała komunikaty medialne. Nie powinnam w tamtych dniach w ogóle wychodzić z domu. Przerażała ją liczba zgonów i poczucie braku nadziei, które biło z telewizora. Bardzo się bała, że zachorujemy. Mąż ma kłopoty z sercem, ja cukrzycę, więc praktycznie jesteśmy w grupie ryzyka – wyjaśnia mama nastolatki. – Tamtego popołudnia poczułam nagły impuls, by być przy niej. Lekarze powiedzieli, że wróciliśmy w ostatniej chwili.

Reklama

Kto zatrzyma pandemię… samobójstw?

Tegoroczna zima nie rozpieszcza nas pogodą. Nie dość, że dni są krótkie z racji pory roku, to jeszcze dodatkowy brak słonecznego światła, znacznie obniża nastrój, co wynika także ze zdecydowanego ograniczenia witaminy D. Dla wielu z nas letnie miesiące były czasem spędzonym w domu z powodu kwarantanny. To również nie zbudowało odporności psychicznej i fizycznej. Nic dziwnego, że coraz więcej osób zgłasza się na terapię indywidualną, a nawet po pomoc psychiatryczną. Zazwyczaj są to ci, których bardzo dotknęła zmiana trybu życia, dotychczas aktywni społecznie, wychodzący, czynni zawodowo. Oprócz dzieci i młodzieży, pomocy specjalistów potrzebują także ich rodzice.

Grupa 30-40-latków charakteryzuje się większą świadomością, że może sięgnąć po ten rodzaj wsparcia. Jeśli nie stracili pracy, tylko przeszli na tryb zdalny mają możliwość, żeby zapłacić za ewentualną terapię.

A jednak, statystyczny samobójca to mężczyzna ok. 40 r. życia. Jest to grupa, w której występuje tzw. triada: najwyższy poziom impulsywności i najwyższe krzyżowe diagnozy, czyli depresja z uzależnieniem. W Polsce, każdego dnia więcej osób umiera na skutek samobójstw dokonanych, niż ginie w wypadkach drogowych. Szacuje się, że nieudanych prób samobójczych jest nawet 10 razy więcej, są to jednak bardzo nieprecyzyjne dane. Samobójstwo wciąż traktujemy jako zjawisko wstydliwe, stygmatyzujące.

– Zauważamy zdecydowany przyrost depresji, myśli i tendencji samobójczych wśród młodzieży, która nie może chodzić do szkoły – opowiada Julia Jeschke-Jabłońska, psycholog i psychoterapeutka.

Podziel się cytatem

Nowa rzeczywistość, nowe lęki

– Lęki w pokoleniu trzydziestolatków, aktywnych zawodowo mają charakter czysto somatyczny. Przypominają napady paniki, szczególnie wśród osób, które przeszły COVID-19 i miały trudności związane z oddychaniem – zauważa Jeschke-Jabłońska. Ich reakcje fizyczne zbliżone są do zespołu stresu pourazowego. Kiedy doświadczają jakiejś duszności niezwiązanej z wirusem, nakłada się na to lęk, że choroba może powrócić. To jest coś nowego, na granicy tak zwanego lęku napadowego.

Reklama

Dodatkowo można odnotować także lęki sytuacyjne, dotyczące naszego zdrowia w czasie, w którym zablokowany jest dostęp do wielu usług medycznych, czy obawa przed utratą pracy. Aż połowa pracodawców i pracowników z małych przedsiębiorstw boi się upadłości. Wśród seniorów pojawiły się lęki przed zachorowaniem i izolacją od bliskich, co znacznie wpływa na nastrój depresyjny w tej grupie. Osoby, które korzystają z państwowej pomocy medycznej, świadczonej w ramach NFZ, obawiają się wizyt w poradniach ze względu na ryzyko zakażenia. Strach zaczął towarzyszyć nam na każdym kroku: wszyscy doświadczamy lęku podważającego zaufanie do innych ludzi.

Lepiej, ale gorzej

Czy można przewidzieć, że nasz bliski planuje własną śmierć? Uwagę powinno zwrócić to, że leki nie działają albo osoba nie bierze ich regularnie. A także to, że stwarza wokół siebie atmosferę poprawy, co stanowi pewien paradoks. Opowiada o tym, że jest lepiej, np.: spłaciła długi, jeśli je miała, albo, że oddała książki do biblioteki, znajomemu ubrania, posegregowała rzeczy.

Mamy wtedy wrażenie, że domyka pewne sprawy. Izoluje się w drugim pokoju, na nasze pytania udziela powierzchownych odpowiedzi, zachowuje się nieszczerze. Wtedy powinniśmy przyjrzeć się dokładniej, zwłaszcza jeśli taka osoba miała wcześniej spadki nastroju, albo mówiła nam o myślach rezygnacyjnych lub tendencjach samobójczych.

– Drugą grupą ryzyka są pacjenci z zaburzeniami osobowości – tłumaczy psychoterapeutka. – Bardziej skłoniłabym się w kierunku młodzieży licealnej, np. z diagnozą zaburzenia typu borderline, czyli z pogranicza. W przypadku takich osób powinniśmy uważać na wybuchy złości, zmiany nastroju, kłótnie. Tutaj próby samobójcze są impulsywne, często mają tylko przykuć uwagę i być krzykiem o pomoc, ale niestety w praktyce mogą się skończyć tragicznie.

Samobójstwa często są popełniane w pierwszej fazie brania leków przeciwdepresyjnych, które najpierw działają na napęd, dając energię, a dopiero później regulują afekt. Stwarza to trudny moment, kiedy osoba chora czuje więcej sprawczości, ale dalej treści poznawcze podpowiadają, że nie warto żyć. Dlatego w ciężkich przypadkach depresji hospitalizacja jest po to, żeby wprowadzić leki i zatrzymać pacjenta na oddziale w pierwszym momencie ich działania.

2021-01-20 10:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Chorych psychicznie przybywa

Niedziela warszawska 7/2006

[ TEMATY ]

depresja

psychika

Bożena Sztajner/Niedziela

Czasami na spowiedzi ktoś wyznaje, że chce ze sobą skończyć. Ja nie mogę wtedy z tej wiedzy skorzystać i powiedzieć lekarzowi

CZYTAJ DALEJ

Postawiono zarzuty ks. Michałowi O.

2024-03-27 18:21

Adobe Stock

Prokuratura postawiła w środę zarzuty pięciu osobom w związku ze sprawą wykorzystania pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości. Wśród nich jest czterech urzędników resortu sprawiedliwości i „beneficjent funduszu” ks. Michał O. W ramach Funduszu ośrodkowi „Archipelag” miała zostać przyznana dotacja na kwotę blisko 100 milionów złotych.

- Ks. Michał O. działając wspólnie w porozumieniu z tymi urzędnikami, doprowadził do wypłaty tych środków. Tutaj istotną kwestią jest to, że działali wspólnie i w porozumieniu - poinformował dziś podczas konferencji rzecznik prasowy prok. Przemysław Nowak. Zapowiedział, że będą kierowane wnioski o tymczasowy areszt wobec trzech osób, a zebrany materiał dowodowy będzie analizowany pod kątem uchylenia immunitetu politykom. Powstające na warszawskim Wilanowie centrum terapeutyczne ma na celu pomoc ofiarom przemocy.

CZYTAJ DALEJ

Panie! Bądź dla nas codziennym zmartwychpowstawaniem!

2024-03-28 23:44

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Chrystus zmartwychwstał, lecz każdy z wierzących musi szukać zrozumienia wielkości tej prawdy w swoim życiu i sił, których ona udziela.

Ewangelia (J 20,1 -9)

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

iv>

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję