Reklama

Maraton przez 30 sanktuariów

Każdego dnia maja z polecenia papieża w jednym z sanktuariów maryjnych na świecie był odmawiany Różaniec w intencji ustania pandemii.

Niedziela Ogólnopolska 22/2021, str. 24-25

Adobe.Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Maj dobiega końca. Dzień po dniu pielgrzymowaliśmy przez najpiękniejsze dni roku, wędrując do naszych lokalnych miejsc kultu, by śpiewać cześć Maryi i po raz pierwszy wzywać Ją nowymi imionami. W tym roku Matka Boża stanęła między nami także jako „Matka miłosierdzia”, „Matka nadziei” i „Pociecha migrantów”.

Dla wielu z nas był to szczególny miesiąc, była w nim bowiem jeszcze jedna codzienna wędrówka. Każdego dnia maja z polecenia papieża w jednym z sanktuariów maryjnych był odmawiany Różaniec w intencji ustania pandemii. Mieliśmy tam być razem z całym Kościołem i wspólnie wołać ku niebu. Uczestnictwo umożliwiała nam transmisja za pośrednictwem watykańskich mediów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Inicjatywa, jakiej nie zna historia

Ogólnoświatowy maraton modlitewny biegł przez trzydzieści sanktuariów rozsianych po całym świecie. Każdego dnia w innym miejscu pukaliśmy Różańcem do bram nieba, prosząc, by Bóg położył kres pandemii.

Kościół czynił stolicą swej oficjalnej modlitwy najróżniejsze miejsca. Czy na tej liście coś szczególnie przykuwa uwagę? Tak, znaczące jest wybranie przez papieża na dzień 15 maja sanktuarium w Medjugorie. Miejsce, z którym wiązało się tyle kontrowersji i nieporozumień, otrzymało papieską pieczęć! Kościół uznał coś bardziej istotnego niż tamtejsze objawienia: modlitwy tam zanoszone są jego modlitwami, a sprawowany tam kult jest kultem sprawowanym w jego imieniu. I jest on szczególnie owocny.

Znane i nieznane stolice ducha

Na liście pojawiają się duchowe stolice starych chrześcijańskich narodów. Są tu angielskie Walsingham, polska Jasna Góra, irlandzkie Knock, francuskie Lourdes, niemieckie Altötting, belgijskie Banneux, portugalska Fatima czy hiszpański Montserrat... Na podobne centra wskazał też papież na innych kontynentach.

Lista nie jest dla nas oczywista – obok znanych sanktuariów pojawiły się nazwy zupełnie dla nas obce. Kto słyszał o Ta’Pinu, Antipolo, Luján, El Cobre? Nawet nie wiemy, że na Malcie, Filipinach, Argentynie, Kubie leżą maryjne różańcowe perły...

Reklama

Każde z tych miejsc ma swoją świętą historię, każde ma swoje owoce, każde jest Bożym znakiem.

Wybierzmy się chociaż do dwóch świątyń wybranych przez papieża na miejsca ogólnokościelnego Różańca. Poznajmy Vailankanni i Aparecidę.

Trzy razy Vailankanni

Bazylika Matki Bożej Dobrego Zdrowia powstała na miejscu objawień, które cechuje wyjątkowy fenomen: odnotowano tam trzy zupełnie różne ukazania się Maryi.

Pierwsze ma miejsce w XVI wieku. Mały pastuszek idzie z Vailankanni do oddalonego o 2 godziny drogi Nagapattinam. Chłopiec, który niesie mleko dla swego pana, czuje zmęczenie, siada pod rosnącym przy sadzawce figowcem i zapada w sen.

Kiedy otwiera oczy, widzi przed sobą piękną postać Maryi z Dzieciątkiem na ręku. Prosi go Ona o odrobinę mleka dla Jezusa. Chłopiec wyciąga naczynie w stronę Matki Bożej. Dziecię pije do syta... Wizja znika.

Pastuszek przybywa do swego chlebodawcy nie tylko spóźniony, ale i z mniejszą ilością mleka. Na nic zdają się wyjaśnienia... Pan już ma ukarać chłopca, gdy widzi, że mleka w garnku zaczyna przybywać a po chwili wylewa się ono poza brzegi naczynia! Gospodarz każe się zaprowadzić na miejsce objawienia.

Odtąd sadzawkę ludzie nazywają „Zbiornikiem Matki Bożej”.

Kilkadziesiąt lat później siedzi w tym miejscu inny ubogi chłopiec. Jest chromy, sprzedaje tu przechodniom maślankę. Pewnego dnia staje przed nim piękna Niewiasta z Dzieciątkiem w ramionach i prosi o odrobinę maślanki. Kiedy Jezus zaspokaja pragnienie, Maryja każe chłopcu udać się do pewnego domu w Nagapattinam i przekazać mieszkającemu tam chrześcijaninowi, że życzy sobie, by w tym miejscu powstała kaplica. Dla dziecka zadanie to jest niemożliwe do wypełnienia, przecież jest kaleką! Nim chłopiec przestaje o tym myśleć, spostrzega, że: jego nogi są zdrowe! Wizja znika.

Reklama

Ozdrowieniec biegnie do wskazanego przez Maryję domu, a zamieszkujący go człowiek buduje przy „Zbiorniku Matki Bożej” kaplicę. Zaczyna się rozwija kult „Matki Bożej Dobrego Zdrowia”.

Nastaje XVII wiek. Portugalski żaglowiec zaczyna tonąć podczas sztormu. Marynarze wzywają na ratunek Maryję. Ślubują, że jeśli ocaleją, tam, gdzie przybiją do brzegu, wzniosą kościół na Jej cześć. W tym momencie wiatr cichnie, a statek przybija do brzegu w pobliżu Vailankanni. Żeglarze schodzą na ląd i widzą małą kaplicę wzniesioną na cześć Matki Najświętszej! Wiedzą, że tu mają wypełnić swój ślub. Powstaje piękna świątynia. Za chwilę miejsce to zaczyna się cieszyć sławą cudownego.

Tę cudowność potwierdza „objawienie” z 26 grudnia 2004 r. Podczas gdy fala tsunami zalewa wybrzeża Oceanu Indyjskiego i zabija ponad 300 tys. ludzi, przy tej świątyni dwunastometrowa ściana wody wpada na brzeg i się cofa! Oficjalny komunikat miejscowego biskupa podaje: „Wzburzone morze dotarło do głównego wejścia do bazyliki, gdzie umieszczona jest figura Matki Bożej z Vailankanni, a potem cofnęło się, dotknąwszy zaledwie pierwszych schodów prowadzących do głównego wejścia”.

Miejsce Bożego znaku: Maryja chce, by ludzie chromi i chorzy mogli cieszyć się zdrowiem i chwalić Boga. Może im pomóc – przez nas...

Aparecida – Maryja zdejmuje ludziom kajdany

Jest 1717 r., gubernator okręgu Sao Paulo i Minas zatrzymuje się w wiosce o nazwie Guaratinguetá. Dla jej mieszkańców jest to wielkie wyróżnienie, dlatego przygotowują wielką ucztę. Potrzeba dużej ilości ryb; mężczyźni ruszają łowić je w rzece.

Wśród rybaków jest trójka przyjaciół. Rzucają oni swe sieci w jednym miejscu, potem w drugim – bezskutecznie. Kiedy ponownie rzucają sieć, wyławiają małą, pękniętą na pół figurkę Matki Najświętszej. Kiedy chcą znowu zarzucić sieć, jeden z nich woła: „Zarzućmy sieci z wiarą w naszą Panią, która się objawiła, Niepokalaną”.

Reklama

Od tej chwili za każdym razem wyciągają sieci pełne ryb. Najstarszy rybak skleja figurkę i stawia dla niej kaplicę. Zaczynają się dziać cuda. Najważniejszy ma miejsce ok. 1790 r. Wiąże się on z czarnoskórym niewolnikiem.

Zbiegły z plantacji trzciny cukrowej młody niewolnik Zacarias nie ma szczęścia. Szybko zostaje schwytany i zakuty w ciężkie łańcuchy. Na szyi zapięto mu szeroką stalową obręcz, połączoną z kajdanami u rąk. Jest świadom, co go czeka – dwieście uderzeń batem. Kto wie, czy przeżyje do końca wymierzanej mu kary... Nieoczekiwanie wszystko potoczyło się inaczej.

Zacarias, mijając kaplicę, prosi, by mógł się chwilę pomodlić przed figurą Maryi. Wtedy staje się cud... Przerażony właściciel patrzy z szeroko otwartymi ustami, jak niewidzialna dłoń zdejmuje z niewolnika ciężkie kajdany, które z hałasem spadają na ziemię. Nie odważa się kazać założyć je zbiegowi na powrót. Wie, kto dał ten znak. To „Nossa Senhora”, która jest nawet ponad nim – panem tych ziem. Pozostaje mu tylko jedno: samemu zapłacić Maryi okup za wyzwolenie niewolnika. Pieniądze (a suma była spora) składa na ołtarzu.

Tamtego dnia w jego posiadłościach wszystko ulega zmianie. Czarni robotnicy nie myślą już o ucieczce. Przywrócono im ludzką godność i choć nie wrócono formalnie wolności, to przecież zaczęli żyć jak ludzie wolni...

Aparecida podkreśla godność każdego człowieka. Woła, że jesteśmy stworzeni, by żyć jako wolni. Maryja chce nas wyzwolić z każdej niewoli, byśmy żyli dla Boga.

Tak, majowe papieskie zaproszenie nie straciło nic ze swej aktualności. Czeka nas inny maraton: poznanie kolejnych 28 świętych miejsc i przyjęcie ich przesłania.

2021-05-26 08:01

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rocznica imienin ks. Jerzego Popiełuszki

2024-04-23 08:06

[ TEMATY ]

bł. ks. Jerzy Popiełuszko

ks. Mirosław Benedyk

Relikwie bł. ks. Jerzego Popiełuszki

Relikwie bł. ks. Jerzego Popiełuszki

Na imieniny ks. Jerzego Popiełuszki 23 kwietnia 1984 r. przybyło blisko tysiąc osób. Kwiaty wypełniły cały pokój na plebanii. W rocznicę tego wydarzenia, spotkają się niektórzy jego uczestnicy oraz wiele innych osób bliskich ks. Jerzemu i takich, które chcą wyrazić mu wdzięczność.

Po Eucharystii o godz. 18.00 w kościele pw. św. Stanisław Kostki w Warszawie w parafialnym Domu Amicus odbędzie się spotkanie, podczas którego głos zabiorą uczestnicy imienin ks. Popiełuszki z 1984 r. oraz przedstawiciele związanych z nim środowisk, w tym parafii, w których posługiwał. Wszyscy zaproszeni są do tego, by przynieść kwiaty na grób ks. Popiełuszki i wpisać się do „Księgi wdzięczności”, m.in. za pośrednictwem strony: 40rocznica.popieluszko.net.pl.

CZYTAJ DALEJ

Św. Wojciech, Biskup, Męczennik - Patron Polski

Niedziela podlaska 16/2002

Obok Matki Bożej Królowej Polski i św. Stanisława, św. Wojciech jest patronem Polski oraz patronem archidiecezji gnieźnieńskiej, gdańskiej i warmińskiej; diecezji elbląskiej i koszalińsko-kołobrzeskiej. Jego wizerunek widnieje również w herbach miast. W Gnieźnie, co roku, w uroczystość św. Wojciecha zbiera się cały Episkopat Polski.

Urodził się ok. 956 r. w czeskich Libicach. Ojciec jego, Sławnik, był głową możnego rodu, panującego wówczas w Niemczech. Matka św. Wojciecha, Strzyżewska, pochodziła z nie mniej znakomitej rodziny. Wojciech był przedostatnim z siedmiu synów. Ks. Piotr Skarga w Żywotach Świętych tak opisuje małego Wojciecha: "Będąc niemowlęciem gdy zachorował, żałość niemałą rodzicom uczynił, którzy pragnąc zdrowia jego, P. Bogu go poślubili, woląc raczej żywym go między sługami kościelnymi widząc, niż na śmierć jego patrzeć. Gdy zanieśli na pół umarłego do ołtarza Przeczystej Matki Bożej, prosząc, aby ona na służbę Synowi Swemu nowego a maluczkiego sługę zaleciła, a zdrowie mu do tego zjednała, wnet dzieciątko ozdrowiało". Był to zwyczaj upraszania u Pana Boga zdrowia dla dziecka, z zobowiązaniem oddania go na służbę Bożą.

Św. Wojciech kształcił się w Magdeburgu pod opieką tamtejszego arcybiskupa Adalbertusa. Ku jego czci przyjął w czasie bierzmowania imię Adalbertus i pod nim znany jest w średniowiecznej literaturze łacińskiej oraz na Zachodzie. Z Magdeburga jako dwudziestopięcioletni subdiakon wrócił do Czech, przyjął pozostałe święcenia, 3 czerwca 983 r. otrzymał pastorał, a pod koniec tego miesiąca został konsekrowany na drugiego biskupa Pragi.

Wbrew przyjętemu zwyczajowi nie objął diecezji w paradzie, ale boso. Skromne dobra biskupie dzielił na utrzymanie budynków i sprzętu kościelnego, na ubogich i więźniów, których sam odwiedzał. Szczególnie dużo uwagi poświęcił sprawie wykupu niewolników - chrześcijan. Po kilku latach, rozdał wszystko, co posiadał i udał się do Rzymu. Za radą papieża Jana XV wstąpił do klasztoru benedyktynów. Tu zaznał spokoju wewnętrznego, oddając się żarliwej modlitwie.

Przychylając się do prośby papieża, wiosną 992 r. wrócił do Pragi i zajął się sprawami kościelnymi w Czechach. Ale stosunki wewnętrzne się zaostrzyły, a zatarg z księciem Bolesławem II zmusił go do powtórnego opuszczenia kraju. Znowu wrócił do Włoch, gdzie zaczął snuć plany działalności misyjnej. Jego celem misyjnym była Polska. Tu podsunięto mu myśl o pogańskich Prusach, nękających granice Bolesława Chrobrego.

W porozumieniu z Księciem popłynął łodzią do Gdańska, stamtąd zaś morzem w kierunku ujścia Pregoły. Towarzyszem tej podróży był prezbiter Benedykt Bogusz i brat Radzim Gaudent. Od początku spotkał się z wrogością, a kiedy mimo to próbował rozpocząć pracę misyjną, został zabity przez pogańskiego kapłana. Zabito go strzałami z łuku, odcięto mu głowę i wbito na żerdź. Cudem uratowali się jego dwaj towarzysze, którzy zdali w Gnieźnie relację o męczeńskiej śmierci św. Wojciecha. Bolesław Chrobry wykupił jego ciało i pochował z należytymi honorami. Zginął w wieku 40 lat.

Św. Wojciech jest współpatronem Polski, której wedle legendy miał także dać jej pierwszy hymn Bogurodzica Dziewica. Po dziś dzień śpiewa się go uroczyście w katedrze gnieźnieńskiej. W 999 r. papież Sylwester II wpisał go w poczet świętych. Staraniem Bolesława Chrobrego, papież utworzył w Gnieźnie metropolię, której patronem został św. Wojciech. Około 1127 r. powstały słynne "drzwi gnieźnieńskie", na których zostało utrwalonych rzeźbą w spiżu 18 scen z życia św. Wojciecha. W 1928 r. na prośbę ówczesnego Prymasa Polski - Augusta Kardynała Hlonda, relikwie z Rzymu przeniesiono do skarbca katedry gnieźnieńskiej. W 1980 r. diecezja warmińska otrzymała, ufundowany przez ówczesnego biskupa warmińskiego Józefa Glempa, relikwiarz św. Wojciecha.

W diecezji drohiczyńskiej jest także kościół pod wezwaniem św. Wojciecha w Skibniewie (dekanat sterdyński), gdzie proboszczem jest obecnie ks. Franciszek Szulak. 4 kwietnia 1997 r. do tej parafii sprowadzono z Gniezna relikwie św. Wojciecha. 20 kwietnia tegoż roku odbyły się w parafii diecezjalne obchody tysiąclecia śmierci św. Wojciecha.

CZYTAJ DALEJ

Słowo abp. Adriana Galbasa SAC do diecezjan w związku z nominacją biskupią

2024-04-23 12:39

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

Karol Porwich/Niedziela

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

Nasze modlitwy o wybór Biskupa przyniosły piękny owoc. Bp Artur nie jest tchórzem i na pewno nie będzie uciekał od spraw trudnych - pisze abp Adrian Galbas.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję