W ostatnich latach coraz częściej jesteśmy informowani o przykładach agresji wśród dzieci i młodzieży. Chciałabym zwrócić uwagę na trzy przyczyny agresji, których usunięcie leży w mocy nas samych.
1. Brak czasu ze strony rodziców
Rozważając problem wychowania dzieci trzeba pamiętać, że odbywa się ono w rodzinie i nic rodziny nie zastąpi. Tradycyjna rodzina polska kiedyś była rodziną wielopokoleniową. Wraz z dziećmi
mieszkali rodzice i dziadkowie. Dziecko wchodzące w konflikt z rodzicami mogło szukać pomocy u dziadków; doświadczenie życiowe dziadków pomagało w rozładowaniu konfliktów rodzinnych.
Bardzo często rodzice nie stanowią monolitu wychowawczego, wzajemnie znoszą swoje decyzje, kłócą się o swoje rodzicielskie role. Ojciec jest zbyt surowy, matka zbyt pobłażliwa - albo na odwrót.
A dziecko bezbłędnie wykorzystuje ich słabości. Współcześni rodzice starają się zapewnić dzieciom materialną stabilizację i często podejmują dodatkową pracę, wracają do domu zmęczeni. Tymczasem
dziecko przychodzi pełne wrażeń, którymi chce się podzielić z rodzicami, usłyszeć ich opinię, poprosić o radę. I co słyszy? "Teraz nie mam czasu, jestem zmęczony". Następnym razem już nie
będzie żebrało o chwilę rozmowy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
2. Brak miejsca do sensownego spędzania wolnego czasu
Poza szkołą i domem dziecko dużo czasu poświęca rozrywce. Jaką rozrywkę mają dzieci w wielkich "blokowiskach". Brak w nich placówek kultury, a dodatkowe zajęcia pozalekcyjne są
najczęściej odpłatne.
3. Oddziaływanie mediów
Od kilku lat środki masowego przekazu informują nas o bestialskich zbrodniach dokonywanych przez nieletnich. Mówi się o zwyrodnieniu młodzieży. Nikt nie mówi natomiast o zwyrodnieniu
dorosłych dopuszczających do deprawacji młodego człowieka już od wczesnego dzieciństwa. Dorośli rzadko zdają sobie sprawę z tego, że dla małego dziecka fikcja na ekranie telewizyjnym nie różni się
niczym od prawdziwego życia. Media kształtują wzorce osobowe ludzi silnych, bezwzględnych, żądnych władzy i pieniędzy.
Współczesna młodzież jest okropna - słychać zewsząd. To jednak nie dzieci dopuszczają do emisji w telewizji ociekające krwią kreskówki. To nie dzieci umieszczają w porze największej oglądalności
filmy nasycone brutalnością.
A może warto wsłuchać się w głos dzieci? "Dziecko poucza i wychowuje" - napisał Janusz Korczak. Może po prostu nie dorośliśmy do dzieci.
Bibliografia :
Skorny Z., Psychologiczna analiza agresywnego zachowania, Warszawa 1968
Faber A., Mazlish E. Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały. Jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły, Poznań 1997