Tajemnice Chwalebne
Ukoronowanie Matki Bożej na Królową nieba i ziemi
Fragment Pisma Świętego: Apokalipsa 3,20-21; 12, 1-2
"Chwała Nieśmiertelnemu Królowi wieków, Jezusowi Chrystusowi, chwała Najświętszej Jego Matce a Królowej nieba i ziemi! I kiedyż to Maryja została Królową? Wtedy, gdy porodziła Tego, na
którego Imię klęka wszelkie kolano istot niebieskich, ziemskich i podziemnych. A kiedyż nastąpiła koronacja Maryi? Wówczas, gdy otoczona niewysłowionym blaskiem i majestatem, z duszą
i ciałem wstępowała do nieba. Na ten widok duchy niebieskie wołały z radością: «Kimże jest ta, która świeci z wysoka jak zorza, piękna jak księżyc, jaśniejąca jak słońce, groźna jak
zbrojne oddziały?» (Pnp 6, 10). Dał się też słyszeć głos Boży: «Przyjdź z Libanu, oblubienico moja, będziesz koronowana» (por. Pnp 4, 8). Za to, żeś łaską i godnością przewyższyła
wszystkie stworzenia, pójdź, będziesz koronowana. Za to, żeś zezwoliła być matką Odkupiciela i stała mężnie pod Jego krzyżem, pójdź, będziesz koronowana. Za to, żeś miała miłość większą
niż wszyscy aniołowie i święci, pójdź, będziesz koronowana. Za to, żeś ucierpiała więcej niż wszyscy razem męczennicy, pójdź, będziesz koronowana. Wtedy sam Syn Boży ukoronował swą Najświętszą
Matkę koroną chwały i położył u stóp jej niebo i ziemię, i oddał Jej berło miłosierdzia, i ogłosił Ja Królową Kościoła tryumfującego, wojującego i cierpiącego.
O chwale Maryi w niebie tak mówi wielki Jej czciciel św. Bernard: «Choćby zamiast jednego, sto języków chwałą zabrzmiało, choćby się sto ust otworzyło, jeszcze bym Cię wychwalić nie zdołał,
o Błogosławiona Dziewico. Bo Twoja wspaniałość wywyższona jest nad niebiosa, i nad wszystkie ziemie chwała Twoja, tak że ani na niebie, ani na ziemi nie znajdzie się stworzenie, które by mogło
godnie wysławiać Twą wielkość».
(O tym jak wielką) jest chwała tej Królowej na ziemi, świadczą wszystkie serca katolickie, bo czy był lub jest wierzący katolik, które by nie czcił i nie miłował Maryi? Świadczą dwudziestowiekowe
dzieje Kościoła, a szczególnie te uroczystości i święta ku Jej uczczeniu ustanowione, te niezliczone świątynie pod Jej wezwaniem wzniesione, te przeróżne zakony, bractwa, nabożeństwa, zakłady
Jej imieniem ozdobione, te wreszcie koronacje cudownych Jej obrazów.
(...) Przyrzekamy Ci, Najmiłościwsza Królowo, że nie będziemy nigdy służyć obcym bogom, ani sprzeniewierzać się wierze katolickiej, ani kroczyć drogami skażenia, ale będziemy żyć według wiary i słuchać
Kościoła, i uświęcać nasze rodziny i pielęgnować ducha chrześcijańskiego w społeczeństwie i zajmować się po Bożemu braćmi naszymi najbiedniejszymi. Przyrzekamy, że nie będziemy się
usuwać od tronu Twojego, lecz weźmiemy go na barki nasze wraz z kapłanami i ludem, że czcić Cię będziemy zawsze jako naszą Królową i Matkę, Twój różaniec, Twój szkaplerz będzie u nas
w poszanowaniu, że nie pożałujemy grosza, ni trudu, ni serca dla chwały Bożej i Twojej. (...)
Z miłości też ku Tobie wyrzekamy się tych grzechów, które jeszcze plamią nasze życie i zasmucają Twe Serce; niech przepadną wszystkie! (...) Odtąd chcemy być ludem Bożym i Twoją owczarnią.
Odtąd niech każdy dom nasz będzie świątynią Boga w Trójcy Świętej Jedynego i tronem Twoim, Królowo nasza Maryjo!".
(Św. Józef Sebastian Pelczar, fragmenty kazania wygłoszonego 8 września 1904 r. podczas koronacji obrazu Matki Bożej w Dzikowie)
Pomóż w rozwoju naszego portalu