Reklama

Jan Paweł II

Zamach na Papieża Jana Pawła II

[ TEMATY ]

papież

Jan Paweł II

zamach

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

We wtorkowy wieczór 12 maja br. na kanale 4 włoskiej telewizji został wyemitowany program „Droga Cudów”. W znacznej mierze został on poświęcony Matce Bożej Fatimskiej, a także przekazanej wtedy tzw. Trzeciej Tajemnicy Fatimskiej, której treść przedstawiono opinii publicznej dopiero w 2000 r. przez Jana Pawła II, mimo że Matka Boża prosiła o ujawnienie jej w 1960 r.

Jan Paweł II łączył treść Tajemnicy z własną osobą, a w sposób szczególny z zamachem na swoje życie z 13 maja 1981 r. Wtedy to na Placu Św. Piotra o godz. 17.17 zabójca tureckiego pochodzenia - Mehmet Ali Agca, oddał do Papieża dwa strzały z odległości ok. 3 metrów. Jeden z pocisków zranił paliczek palca wskazującego u lewej ręki i przeszył na wskroś brzuch, wypadając na zewnątrz, w pobliżu rdzenia kręgowego. Drugi pocisk zranił łokieć. Należy tutaj wspomnieć, że przy trzeciej próbie oddania strzału, pistolet nie wypalił.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Fotograf papieski - Arturo Mari, w czasie zamachu znajdował się w pobliżu Papieża i usłyszał, gdy powiedział: - Matko ratuj. Włoska siostra zakonna imieniem Łucja (tak jak siostra Łucja z Fatimy), opowiadała, że stała wtedy za wysokim mężczyzną, który zasłonił jej widok na Papieża. Sądziła, że wyciągnął aparat fotograficzny, ale w rzeczywistości był to pistolet. Zaczął strzelać. Zwróciła się do niego: - Czemu strzelasz, co robisz?, na to on mierząc w nią pistoletem odpowiedział: - To nie ja, i rzucił się do ucieczki. Łapcie go!, krzyczała siostra. Ali Agca potknął o „sanpietrini” (kamienie) i upadł. Pistolet rzucił pod furgon, ale było już za późno, wpadł w ręce policji.

Papież był w stanie krytycznym. W drodze do kliniki Gemelli stracił ok. 3 litrów krwi. Przeprowadzono trwającą 5 godzin operację (do godz. 23). Chirurg z kliniki Gemelli powiedział, że Papież miał wielkie szczęście, ponieważ kula przeszła o 4-5 milimetrów od tętnicy biodrowej wspólnej. Gdy ta tętnica zostaje uszkodzona, wykrwawienie wewnętrznych narządów jamy brzusznej następuje do 5 minut i nie ma szans na uratowanie rannego. Pielęgniarka obecna przy operacji zabrała do domu pokrwawioną i przedziurawioną przez pocisk podkoszulkę Papieża z inicjałami, którą włoskie zakonnice ze Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia do dziś czczą i przechowują w kościele w Rzymie. Jeden z pocisków, który został znaleziony w papieskim jeepie, znajduje się w koronie figurki Matki Bożej w Fatimie.

Reklama

Zanim jednak doszło do zamachu, Papież został ostrzeżony przez ks. Kazimierza Przydatka. Z jego relacji wynika, że przed zamachem odwiedziło go dwóch księży (jeden z nich był przełożonym o. Pio). W pewnym momencie podczas kolacji, pełni powagi wyjawili mu wizję Matki Bożej przekazanej przez pewnego sparaliżowanego, posiadającego stygmaty człowieka. Przestrzegał Papieża, że jego życie jest w niebezpieczeństwie. Gdy Papież się o tym dowiedział, ze spokojem stwierdził, że jest pod opieką Matki Najświętszej. Po zamachu, w piątek rano (zamach był w środę), ks. Przydatek udał się do kliniki Gemelli z przesłaniem, że życie Papieża zostało uratowane i dożyje późnej starości. Sam Papież miał świadomość tego, że to ręka Matki Bożej go uratowała. Odwiedził Fatimę trzykrotnie, dziękując za to, że mógł cierpieć dla Kościoła Chrystusowego.

Zamach na życie Papieża - w relacji dziennikarza włoskiej telewizji, obecnego po tych dramatycznych chwilach na Placu Św. Piotra - było wydarzeniem bez precedensu, ponieważ miało miejsce w samym centrum chrześcijaństwa, siedzibie Papieża. Warto na koniec wspomnieć, że w 1970 r. na Filipinach miał miejsce nieudany zamach na innego papieża, Pawła VI - wtedy zamachowiec próbował ugodzić papieża nożem.

2015-05-14 22:28

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jan Paweł II i Benedykt XVI o możliwości Eucharystii dla rozwiedzionych i żyjących w nowych związkach (analiza)

W świetle nauczania Kościoła - sformułowanego w jasny sposób przez Jana Pawła II - dostęp do sakramentu Eucharystii możliwy jest dla osób żyjących w ponownych, niesakramentalnych związkach, ale jedynie przy zachowaniu formy zwanej "białym małżeństwem". Nauczanie to konsekwentnie kontynuował Benedykt XVI.

Podstawowym, a zarazem przełomowym dokumentem, w którym Jan Paweł II sformułował stanowisko Kościoła wobec osób rozwiedzionych i żyjących w nowych, niesakramentalnych już związkach - jest adhortacja "Familiaris consortio". Powstała ona po V Zwyczajnym Zgromadzeniu Ogólnym Synodu Biskupów nt. "Rodzina jako przedmiot i podmiot misji", które odbyło się w Rzymie od 26 września do 25 października 1980 r. Adhortację Ojciec Święty podpisał w rok później, 22 listopada 1981 r. Warto dodać, że "Familiaris consortio" jest najważniejszym - i w pełni obowiązującym - dokumentem Magisterium Kościoła nt. rodziny, a także osób rozwiedzionych oraz tych, które próbują odnaleźć się w nowych związkach.

CZYTAJ DALEJ

Bp Artur Ważny o swojej nominacji: Idę służyć Bogu i ludziom. Pokój Tobie, diecezjo sosnowiecka!

2024-04-23 15:17

[ TEMATY ]

bp Artur Ważny

BP KEP

Bp Artur Ważny

Bp Artur Ważny

Ojciec Święty Franciszek mianował biskupem sosnowieckim dotychczasowego biskupa pomocniczego diecezji tarnowskiej Artura Ważnego. Decyzję papieża ogłosiła w południe Nuncjatura Apostolska w Polsce. W diecezji tarnowskiej nominację ogłoszono w Wyższym Seminarium Duchownym w Tarnowie. Ingres planowany jest 22 czerwca.

- Idę służyć Bogu i ludziom - powiedział bp Artur Ważny. - Tak mówi dziś Ewangelia, żebyśmy szli służyć, tam gdzie jest Jezus i tam gdzie są ci, którzy szukają Boga cały czas. To dzisiejsze posłanie z Ewangelii bardzo mnie umacnia. Bez tego po ludzku nie byłoby prosto. Kiedy tak na to patrzę, że to jest zaproszenie przez Niego do tego, żeby za Nim kroczyć, wędrować tam gdzie On chce iść, to jest to wielka radość, nadzieja i takie umocnienie, że niczego nie trzeba się obawiać - wyznał hierarcha.

CZYTAJ DALEJ

Bp Artur Ważny o nowych wyzwaniach, problemach i priorytetach

O nowych wyzwaniach, priorytetach i z czym musi się zmierzyć. "Stąd nie zabieram nic, żadnych mebli, tylko same książki (...). Zabieram tylko całe to dziedzictwo, które noszę - takie duchowe, kulturowe, religijne." - mówi bp Ważny w rozmowie z Radiem RDN.

Cały rozmowa z bp. Arturem Ważnym:

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję