Długi, czteropiętrowy budynek z czerwonej cegły. To tu mieszkają dominikanie. Wędrówkę rozpoczynamy przy głównym wejściu do klasztoru, na furcie. Kiedyś, w okresie komunizmu, było to też główne
wejście, tyle, że do... bloku mieszkalnego. Komuniści zabrali bowiem dominikanom klasztor i przeznaczyli go na mieszkania cywilne. Zakonnicy musieli zadowolić się kilkoma pomieszczeniami przyległymi
do kaplicy na parterze.
Po wielu latach dominikanie klasztor odzyskali i mogło tu powstać studium filozofii dla braci przygotowujących się do kapłaństwa. Zanim jednak dotrzemy na tzw. studentat, czyli pomieszczeń, gdzie
mieszkają bracia klerycy, po przejściu furty mijamy drzwi do kancelarii parafialnej i duszpasterstwa akademickiego. Skręcamy w lewo. Idąc wąskim korytarzykiem docieramy do obszernego pomieszczenia
Rejsu, czyli duszpasterstwa młodzieży. Dalej korytarzyk prowadzi do chórku zakonnego. To tutaj kilka razy dziennie zakonnicy gromadzą się na wspólną Liturgię Godzin. Jedynie nieszpory codziennie odmawiane
są w kościele. Jednak do chórku klasztornego mogą niekiedy wejść ludzie świeccy. Np. w środy o 20.20 modlą się tam studenci z duszpasterstwa akademickiego.
Kontynuując naszą wędrówkę wchodzimy do sali parafialnej. Kiedyś, jak jeszcze nie było kościoła, była to kaplica, w której odbywały się wszystkie nabożeństwa. Dziś pomieszczenie to wykorzystywane
jest na spotkania duszpasterskie. Idąc dalej przekraczamy drzwi klauzury. Tam już świeccy nie mają wstępu. Schodami schodzimy do piwnicy. Tam mieści się kuchnia i obszerny refektarz, czyli jadalnia.
Zakonnicy posilają się przy kilkunastu ustawionych w rzędy stołach. Wystrój bardzo prosty, ascetyczny. Na szczytowej ścianie wisi krucyfiks, a pod nim stoi mały stolik z mikrofonem dla
lektora. Podczas posiłków są bowiem religijne lektury.
Cztery piętra trzeba pokonać, aby dostać się z refektarza na korytarze studentatu. Bracia studenci zajmują dwa ostatnie piętra klasztoru. Cele znajdują się po obu stronach korytarzy. Na ścianach
pusto. Wisi jedynie krucyfiks oraz obraz św. Dominika. Na początku korytarza uwagę zwracają jednak wiszące na ścianach dwie olbrzymie tablice. Są to tzw. tablice ogłoszeń. Wiszą tu wszystkie potrzebne
informacje, takie jak plan dnia czy rozkład dyżurów i zajęć obowiązkowych. Jedna z tablic służy także ojcu magistrowi do zapisywania ważnych komunikatów.
Pewne drzwi na korytarzu nie prowadzą jednak do celi, ale do salki rekreacyjnej. Tu dwa razy dziennie bracia gromadzą się na tzw. rekreacji. Można wtedy swobodnie pogadać, wypić kawę, zjeść ciasto,
posłuchać muzyki lub poczytać gazety. Rekreacje są obowiązkowe, gdyż dominikanie bardzo pielęgnują życie wspólnotowe.
Bracia studenci mają także swoją wewnętrzną kaplicę. Mieści się ona na IV piętrze. Również i ona ma wystrój bardzo skromny, sprzyjający modlitwie. Do tej kaplicy mogą niekiedy wejść świeccy.
Np. w środy o 19.00 modlą się tam na adoracji Najświętszego Sakramentu młodzi ludzie z Rejsu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu