Udzielamy specjalnego błogosławieństwa wspaniałemu i świętemu dziełu - Legionowi Maryi. Nazwa tego dzieła mówi sama za siebie. Obraz Maryi Niepokalanej na jego sztandarach świadczy o wzniosłych
i świętych rzeczach.
Pius XI do Legionu Maryi, 16 września 1933 r.
Na gruncie rzeczywistości współczesnego świata wciąż działa Duch Święty i dzięki Niemu w Kościele katolickim wyrastają święci ludzie, powstają też grupy i stowarzyszenia religijne obdarzone
szczególnymi charyzmatami. Jednym z nich jest ruch apostolski Legion Maryi. Powstał on 7 września 1921 r. w Dublinie (Irlandia), a więc w przeddzień święta Narodzenia Najświętszej
Maryi Panny. Odczytano to jako znak, że Maryja jako Hetmanka czekała na swoje "wojsko". Założycielem Legionu był Frank Duff (1889-1980). Zaraz po skończeniu studiów otrzymał posadę ważnego urzędnika w Ministerstwie
Finansów. Poza pracą zawodową wszystkie siły poświęcał Legionowi, a po 1933 r. zrezygnował z państwowej posady, by całkowicie oddać się nowemu ruchowi. Siłę do heroicznej duchowej pracy
czerpał z miłości do Pana Jezusa i Maryi.
Członkowie Legionu mają - do Bożych lotów - jakby dwa skrzydła: jedno to legioniści aktywni, którzy prowadzą prace apostolskie dla zdobycia dusz ludzkich dla Boga, druga zaś grupa skupia w swoim
gronie członków wspierających, modlących się o nawrócenie ludzi.
I tu przytoczę pewne zabawne wydarzenie z życia Franka Duffa, już wówczas w podeszłym wieku. Pewna młoda legionistka w czasie pracy apostolskiej spotkała na ulicy Franka i zapytała
go, czy wie coś o Legionie. A on na to: "A co też to może być?" Legionistka z przejęciem opowiedziała mu o nowym ruchu i zapytała, czy chciałby zostać członkiem. Za chwilę
badawczo spojrzała na rozmówcę i dodała: "Na aktywnego członka ma pan trochę za dużo lat, ale członkiem wspierającym mógłby pan zostać". Duff zawiódł oczekiwania dziewczyny, ale za to do
końca swojego życia aktywnie działał, kierując pracą Legionu Maryi na całym świecie.
Członkowie Legionu Maryi działają pod opieką kapłana, biskupa ordynariusza diecezji oraz są w kontakcie ze Stolicą Apostolską. Frank Duff brał udział w audiencjach u Piusa XI,
Piusa XII, Pawła VI, a w 1979 r. wraz z członkami Zarządu Legionu Maryi gościł u naszego Ojca Świętego Jana Pawła II.
Frank Duff swoje posłannictwo bez reszty powierzył Maryi, i to dało mu siłę i odwagę, by w kilka miesięcy po powstaniu Legionu razem z innymi rozpocząć pracę apostolską w przestępczej
dzielnicy Dublina. Współpraca z trzema misjonarzami i ofiarny trud apostolski legionistów przyniosły wspaniałe rezultaty: po dwóch latach przestępcza dzielnica Dublina przestała istnieć. To
był cud Matki Bożej, bo "tajemnica doskonałej służby legionowej polega na pełniej jedności z Maryją" (Podręcznik Legionu Maryi).
Od tego czasu Legion pod sztandarami Maryi zaczął zdobywać kraje na wszystkich kontynentach świata. Zaraz po ostatniej wojnie pierwsza komórka tego ruchu powstała w Lublinie dzięki Anatolowi
Kaszczukowi, ofiarnemu słudze Maryi. Niestety, czasy stalinowskie zniweczyły istnienie Legionu. Jego renesans nastąpił w latach 80. przede wszystkim przez zasługi i ofiarną pracę apostolską
młodej Irlandki Clary Conolly. Kilka tysięcy polskich legionistów zasila działania wielomilionowej armii Maryjnej w świecie. Opiekunem duchowym Legionu Maryi w Polsce jest bp Roman Marcinkowski.
Członkowie Legionu w naszej diecezji apostołują w domach, szpitalach i w miejscach publicznych. Odwiedzają ludzi samotnych, uzależnionych, prowadzą dialogi z różnowiercami, dbają o odrodzenie
moralne i duchowe więźniów.
Rok Różańca Świętego stawia przed Legionem Maryi nowe zadania. Spraw, Maryjo, byśmy byli godni i zdolni je podjąć - ku większej chwale Boga!
Pomóż w rozwoju naszego portalu