Drodzy Bracia i Siostry!
Od Środy Popielcowej weszliśmy w czas Wielkiego Postu. Wielu z nas nawiedziło pobożnie świątynię i przeżyło w skupieniu posypanie głowy popiołem, przygotowanym z ubiegłorocznych palm. Ten popiół pochodził z XX wieku i jakby przypominał minione tysiąclecie ery chrześcijańskiej. Przed dwoma miesiącami zakończył się Wielki Jubileusz Roku 2000. Ojciec Święty Jan Paweł II powiedział wtedy, że po okresie intensywnego świętowania jubileuszowego mamy wrócić do zwykłego życia kościelnego, wypełnionego codzienną pracą, troską o bliźnich i pilnym szukaniem Boga. Nawiązuje do tego również dzisiejsza Ewangelia, gdy mówi słowami Chrystusa: "Nie samym chlebem żyje człowiek...Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz" ( Łk 4, 4.8).
Wykorzystać czas Wielkiego Postu
Jesteśmy cząstką Kościoła powszechnego, żyjemy jego sprawami
i razem z nim podejmujemy ćwiczenia wielkopostne. Za przykładem Chrystusa,
który "przebywał w Duchu na pustyni 40 dni" (Łk 4, 1-2), szczerze
czynimy pokutę. Ogromne znaczenie ma przy tym udział każdego z nas
w rekolekcjach parafialnych, które kończymy przystąpieniem do sakramentu
pojednania i przyjęciem Eucharystii. Idziemy za wezwaniami duszpasterzy,
którzy zwłaszcza w okresie Wielkiego Postu trudzą się nad prostowaniem
naszych życiowych dróg.
Zasłuchani w czytane dzisiaj po kościołach Słowo Boże
ożywiajmy też w sobie ducha wdzięczności i składajmy Królowi Wieków,
Jezusowi Chrystusowi, gorące podziękowania za dar życia, za minione
dwa tysiące lat chrześcijaństwa, za Kościół w naszej Ojczyźnie i
za nowe szanse, jakie nam daje XXI wiek. Patrząc na koleje naszego
życia zbiorowego oraz indywidualnego - choćby tylko w minionym XX
wieku - wolno nam mówić słowami Biblii: "Myśmy wołali do Pana, Boga
przodków naszych. Usłyszał Pan nasze wołanie, wejrzał na naszą nędzę,
nasz trud i nasze uciemiężenie" (Pwt 26, 7).
Doświadczenie codzienne powinno nas prowadzić do pogłębionej
wiary. Św. Paweł Apostoł mówi dziś do każdego z nas: "Jeżeli więc
ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i w sercu swoim uwierzysz,
że Bóg Go wskrzesił z martwych - osiągniesz zbawienie... Jeden jest
bowiem Pan wszystkich. On rozdziela swe bogactwa wszystkim, którzy
Go wzywają" (Rz 10, 9.12).
Przez rozpoczęty właśnie Wielki Post przybliżajmy się
więc do Boga! Nawiązujmy od nowa, potargane być może, więzy łączące
nas z widzialnym Kościołem Chrystusowym. Szukajmy pojednania z ludźmi
- w rodzinie, sąsiedztwie, szkole, miejscu pracy i w całym Narodzie.
Św. Paweł omawia owoce takiej postawy: "Sercem przyjęta wiara prowadzi
do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej - do zbawienia. Wszak mówi
Pismo: Żaden, kto wierzy w Niego, nie będzie zawstydzony" (Rz 10,
10-11).
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Uczyć się od Prymasa Tysiąclecia
Już od 2 miesięcy przeżywamy w Polsce rok ks. kardynała Stefana
Wyszyńskiego. Wraz z całym Narodem od nowa poznajemy dorobek i dziedzictwo
Prymasa Tysiąclecia. Jeśli Polska, jak długa i szeroka, ma słuszne
powody, by się pochylać z miłością nad tym dorobkiem i dziedzictwem,
to również nasza diecezja ma takich powodów bardzo wiele. Przypomnijmy
sobie teraz niektóre z nich. Powszechnie wiadomo, że podczas II wojny
światowej przyszły Prymas Tysiąclecia musiał się stale ukrywać przed
Niemcami. Pod przybranym nazwiskiem przebywał np. w okolicach Lublina,
zwłaszcza w należącej do rodziny Zamoyskich Kozłówce. Natomiast w
jesieni 1941 r. znalazł się w Żułowie k. Krasnegostawu i do czerwca
1942 r. pełnił tam funkcje kapelana w Zakładzie dla Ociemniałych,
prowadzonym przez siostry zakonne.
W zamojskich kręgach b. żołnierzy AK i wśród osób wtajemniczonych
do dziś przechowała się pamięć o pobycie ks. Stefana Wyszyńskiego
także na terenach obecnej diecezji zamojsko-lubaczowskiej. Wskazuje
się np. na wieś Stanisławkę, leżącą na pograniczu parafii Horyszów
Polski i Łaziska, gdzie przyszły Prymas Tysiąclecia przebywał w ukryciu
u jednego z gospodarzy. Po wojnie, już jako biskup lubelski, przybył
do Stanisławki, nawiedził miejscową kapliczkę, poszedł pieszo na
wieś i rozmawiał ze swymi znajomymi z czasów okupacji.
Biskupem lubelskim był w latach 1946-48 i właśnie wtedy
przeprowadzał intensywne wizytacje kanoniczne przede wszystkim na
Zamojszczyźnie. Odwiedził tak ok. 60 parafii w dekanatach: Hrubieszów,
Tarnogród, Tomaszów, Tyszowce i Zamość. Razem z kard. Augustem Hlondem
przybył na doroczny odpust maryjny w Krasnobrodzie dnia 2 lipca 1948
r. Jako Prymas Polski także odwiedzał od czasu do czasu teren naszej
obecnej diecezji zamojsko-lubaczowskiej. Na kościelne obchody 1000-lecia
chrztu Polski przybył w 1966 r. osobiście do Lubaczowa. W ludzkiej
pamięci zapadł głęboko jego pobyt razem z kardynałem Karolem Wojtyłą
- w Bełżcu i Tomaszowie Lub. w sierpniu 1971 r. podczas uroczystości
przekazywania symboli maryjnych z archidiecezji w Lubaczowie do diecezji
lubelskiej.
Te i inne fakty winny nas pobudzać do wdzięczności wobec
Boga za dar wielokrotnej obecności Prymasa Tysiąclecia na naszej
ziemi. Niechaj mobilizują nas one również dzisiaj do poznawania i
przyswajania sobie dorobku pastoralnego i dziedzictwa duchowego kardynała
Stefana Wyszyńskiego. Jego wybitna osobowość wycisnęła bowiem niezatarte
znamię na polskiej kulturze, historii oraz myśli społeczno-politycznej.
Głębia duchowa i bogactwo wewnętrzne Prymasa Tysiąclecia stanowi
ciągle źródło szlachetnych inspiracji dla naszego Kościoła i Narodu.
W obliczu spodziewanej beatyfikacji kardynała Stefana Wyszyńskiego
byłoby rzeczą wskazaną myśleć już teraz o różnych formach upamiętnienia
miejsc Jego pobytu na naszej ziemi rodzinnej!
Reklama
Umacniać życie religijne w naszej diecezji
Za trzy tygodnie, w uroczystość Zwiastowania, dnia 25 marca
br. nasza diecezja wejdzie w 10. rok swego istnienia. Ojciec Święty
Jan Paweł II w liście apostolskim Na początku nowego tysiąclecia
zachęca, "byśmy z wdzięcznością wspominali przeszłość, całym sercem
przeżywali teraźniejszość i ufnie otwierali się na przyszłość" (Novo
millennio ineunte, 1). Dalej Papież pisze tak: "Wielokrotnie w minionych
miesiącach kierowaliśmy wzrok ku nowemu tysiącleciu, które się rozpoczyna,
i przeżywaliśmy Jubileusz nie tylko jako wspomnienie przeszłości,
ale jako proroczą zapowiedź przyszłości. Teraz należy czerpać ze
skarbca otrzymanej łaski, przekładając ją z entuzjazmem na język
postanowień i konkretnych programów działania" (tamże, 3).
Kiedy Ojciec Święty nawiązuje do postanowień i zachęca
do tworzenia konkretnych programów, to nasze myśli biegną natychmiast
ku sprawie I Synodu Diecezji Zamojsko-Lubaczowskiej. Jego prace rozpoczęły
się w roku 1996. Ważne wydarzenia kościelne, związane głównie z wizytą
papieską w Zamościu i obchodami Wielkiego Jubileuszu, odwróciły potem
w pewnym stopniu naszą uwagę od tego Synodu. Ale kiedy Ojciec Święty
na początku nowego tysiąclecia wzywa do budowania programów działania
kościelnego, to sprawa naszego Synodu sama niejako dochodzi znowu
do głosu. Projekty dokumentów synodalnych mamy na chwilę obecną już
przygotowane. W ich świetle trzeba się teraz przypatrzyć naszemu
duszpasterzowaniu, by następnie - z pomocą Ducha Świętego - zapisać
w dojrzałych postanowieniach synodalnych jasne zasady działania oraz
niezbędne obowiązki. Byłoby dobrze, gdyby uchwały synodalne weszły
w życie jeszcze w roku bieżącym, czyli na samym początku nowego wieku.
Idąc za wskazaniami Stolicy Apostolskiej pragniemy -
poprzez dzieło tego Synodu - ukazać wszystkim wiernym drogi do świętości.
Idziemy do niej, razem z całym Kościołem pielgrzymującym, "pośród
prześladowań świata i pociech Bożych" (św. Augustyn). Zdążamy do
świętości poprzez modlitwę, rozwój życia duchowego i postawę "czynnej
i konkretnej miłości wobec każdego człowieka" (Novo millennio ineunte,
49), a zwłaszcza człowieka ubogiego. Oparciem i drogowskazem będzie
nam przykład świadków wiary, którzy są dumą i ozdobą naszej diecezji:
św. brata Alberta, bł. siostry Marii Bernardyny Jabłońskiej, bł.
ks. Zygmunta Pisarskiego i bł. Stanisława Starowieyskiego. Celem
ostatecznym takich działań będzie kontemplacja oblicza Chrystusa,
który "jest sensem historii i światłem na naszej drodze" (Novo millennio
ineunte, 15).
Idziemy do świętości we wspólnocie czyli komunii widzialnego
i konkretnego Kościoła diecezjalnego. Ojciec Święty w takim kontekście
naświetla następująco dzieło Synodu: "Jeśli zatem mądre prawodawstwo,
ustanawiając ścisłe reguły współdziałania, uwypukla hierarchiczną
strukturę Kościoła oraz zabezpiecza przed pokusą samowoli i bezpodstawnymi
żądaniami, to duchowość komunii ożywia właściwą sobie treścią formę
instytucjonalną, zalecając postawę zaufania i otwartości, która respektuje
w pełni godność i odpowiedzialność każdego członka ludu Bożego" (
Novo millennio ineunte, 45).
Zakończenie
Zatrzymaliśmy się dzisiaj przy trzech tematach: głębokiego
przeżycia Wielkiego Postu, przyswajania sobie dziedzictwa Prymasa
Tysiąclecia i zakończenia I Synodu naszej diecezji. Ojciec Święty
napisał: "Nowe stulecie i nowe tysiąclecie rozpoczynają się w świetle
Chrystusa. Nie wszyscy jednak widzą to światło. Naszym zadaniem,
porywającym i trudnym, jest być Jego odblaskiem" (Novo millennio
ineunte, 54).
Przed 9 laty otrzymaliśmy Matkę Odkupiciela jako Patronkę
naszej powstającej wtedy diecezji. Kilka miesięcy temu Papież zawierzył
Jej trzecie tysiąclecie. Ona nam ciągle przyświeca jako Gwiazda Nowej
Ewangelizacji. Jej matczynej trosce polecajmy więc wszystkie nasze
problemy i trudności, a także budzące się nowe nadzieje. Bądźmy przy
tym pewni, że Matka Odkupiciela nigdy nie odmawia swym dzieciom koniecznej
pomocy!
Na nowe czasy, przeżywane według zasad Ewangelii, niech
nam błogosławi Bóg wszechmogący: Ojciec i Syn, i Duch Święty. Amen.
Zamość, 4 marca 2001