Reklama

Kultura

Biblioteka Rzeczypospolitej

Księgozbiór braci Załuskich był chlubą XVIII-wiecznej Polski. Liczył tysiące unikatowych rękopisów i cennych druków. Załuscy jako pierwsi systematycznie gromadzili i katalogowali narodowy dorobek piśmienniczy.

Niedziela Ogólnopolska 34/2022, str. 64-65

[ TEMATY ]

biblioteka

pl.wikipedia.org

Józef Andrzej Załuski, współtwórca księgozbioru. Rycina z 1746 r.

Józef Andrzej Załuski, współtwórca księgozbioru. Rycina z 1746 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Połowa XVIII wieku to okres głębokiego upadku w dziejach Rzeczypospolitej szlacheckiej. Państwo polsko-litewskie, osłabione walkami frakcji magnackich i nieudolnymi rządami Augusta III Wettina, pozostawało pod kuratelą sąsiednich mocarstw. W tych trudnych czasach pojawiły się jednak pierwsze oznaki ożywienia intelektualnego, które przyniosło wspaniałe owoce za czasów Stanisława Augusta. Warto tu wskazać Stanisława Konarskiego i jego Collegium Nobilium, a także działalność pierwszej biblioteki publicznej w Polsce.

Z wpływowego rodu

Początki tego księgozbioru wiążą się z braćmi Załuskimi: Andrzejem Stanisławem (1695 – 1758) i Józefem Andrzejem (1702-74). Obaj osiągnęli wysokie godności kościelne i w związku z tym – znaczne dochody. Starszy z nich był m.in. biskupem krakowskim, a młodszy – biskupem kijowskim. Józef, jako senator, za panowania Stanisława Augusta sprzeciwiał się rosyjskiej ingerencji w sprawy polskie. Dlatego w 1767 r., na rozkaz Nikołaja Repnina, wraz z innymi przywódcami opozycji został porwany i wywieziony do Kaługi, gdzie przebywał do 1773 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ród Załuskich wywodził się z mazowieckiej średniej szlachty. Osiągnął znaczenie w drugiej połowie XVII i w XVIII wieku, gdy jego członkowie zasiadali w senacie (dzięki urzędom świeckim lub godnościom kościelnym). Biskupami byli m.in. wujowie braci: Andrzej Chryzostom (na Warmii) i Ludwik Bartłomiej (w Płocku). Wysokie godności pozwalały na bogacenie się rodziny, a tym samym na umacnianie jej pozycji, co sprzyjało realizacji pasji łączącej Andrzeja i Józefa Załuskich.

Dla dobra ojczyzny

Bracia mieli wielkie zamiłowanie do gromadzenia książek, zwłaszcza tych unikatowych i cennych. Załuscy po swoich krewnych biskupach odziedziczyli księgozbiory, które sukcesywnie powiększali. W latach 40. XVIII wieku weszli w posiadanie żółkiewskiej biblioteki Sobieskich (zawierającej m.in. rękopisy i druki królów polskich czy rodów magnackich). Największe zasługi w tej dziedzinie miał młodszy z Załuskich. Potwierdzają to jego słowa: „Jedni do koni, inni do ptaków, inni do zwierząt pałają namiętnością, mnie atoli od chłopięctwa ogromna opanowała żądza posiadania książek”. Nie tylko gromadził, ale też czytał dzieła będące w jego posiadaniu, o czym świadczą notatki na zachowanych egzemplarzach (zwłaszcza rękopisów).

Reklama

Przed 1732 r. Józef doprowadził do połączenia zbiorów swoich i brata. Wtedy także zapowiedział otwarcie biblioteki publicznej, do czego doszło po kilkunastu latach. Kolekcja obu braci powiększała się dzięki licznym podróżom zagranicznym oraz krajowym, podczas których młodszy z Załuskich nabywał wiele książek i rękopisów, a nieraz wręcz całe księgozbiory. Nawet wykradał cenniejsze dzieła (zwłaszcza z bibliotek klasztornych) albo wykorzystywał swoje wpływy do skłonienia właściciela, aby ten „podarował” mu jakiś wartościowy okaz. Korzystał również z usług agentów na zachodzie Europy, którzy dostarczali mu poszukiwane egzemplarze. Pasja biskupa Józefa była tak wielka, że nawet podczas uwięzienia w Rosji, w 1772 r., zdołał pozyskać liczne dzieła z biblioteki Uniwersytetu Krakowskiego.

Zbiory Załuskich były gromadzone w pałacu Daniłowiczowskim (obecnie Dom pod Królami) w Warszawie. Ich oficjalne udostępnienie dla publiczności nastąpiło 8 sierpnia 1747 r. Była to pierwsza biblioteka publiczna w naszym kraju. Prowadziła ona systematyczną akcję gromadzenia i opisywania narodowego dorobku piśmienniczego – jako pionierska w Polsce i jedna z najwcześniejszych w Europie. Pełniła zatem funkcję biblioteki narodowej. W sierpniu 1747 r. liczyła ponad 180 tys. druków i ok. 10 tys. rękopisów, obejmowała też bogate zbiory map, atlasów i rycin. Dzieła dotyczyły różnych działów wiedzy: teologii, prawa, historiografii, medycyny, astronomii, nauk ścisłych, nie zabrakło też literatury. Kolekcja rękopisów obejmowała średniowieczne kroniki, m.in. Galla Anonima, Wincentego Kadłubka i Jana Długosza. Załuscy posiadali utwory Jana Kochanowskiego, Stanisława Orzechowskiego, Wacława Potockiego i innych pisarzy staropolskich. Zgromadzili również wiele cennych manuskryptów zagranicznych (w języku łacińskim czy greckim). Zbiory te były kilkakrotnie katalogowane w drugiej połowie XVIII wieku.

Reklama

Po śmierci biskupa Andrzeja, jego brat Józef troskę o bibliotekę powierzył jezuitom. Gdy i on zmarł w styczniu 1774 r., a rok wcześniej zakon został skasowany, dzięki zabiegom króla Stanisława Augusta księgozbiór przejęła Komisja Edukacji Narodowej. Wtedy oficjalnie nazwano go „Biblioteką Rzeczypospolitej”. Kolekcja wciąż się powiększała, m.in. dzięki włączeniu zasobów pojezuickich. Zgodnie z konstytucją sejmową z 1778 r. biblioteka miała otrzymywać egzemplarz obowiązkowy każdego druku. Stanowiła ważny ośrodek życia kulturalnego i naukowego, z jej zbiorów (zwłaszcza prawniczych) korzystano też w czasie Sejmu Wielkiego. Według szacunkowych danych, na początku lat 90. XVIII wieku liczyła ona ok. 400 tys. druków, 20 tys. rękopisów i 40 tys. rycin.

Tragiczne dzieje

Gdy wieść o klęsce powstania kościuszkowskiego dotarła w listopadzie 1794 r. do stolicy Rosji, caryca Katarzyna II już następnego dnia kazała skonfiskować zbiory. Podczas transportu część dzieł zaginęła lub uległa zniszczeniu. Tylko nieliczne uratowali polscy patrioci (np. Tadeusz Czacki). Większość trafiła do Petersburga i stała się podstawą utworzonej w 1814 r. Cesarskiej Biblioteki Publicznej. Szacuje się, że było to ok. 262 tys. druków i 10 tys. manuskryptów.

Znaczna część dawnego księgozbioru Załuskich powróciła do Polski na mocy traktatu ryskiego z 1921 r. Udało się wówczas odzyskać m.in. większość zagrabionych rękopisów. Te pozycje wzbogaciły powstałą w okresie międzywojennym Bibliotekę Narodową. Tragiczny okazał się czas II wojny światowej. We wrześniu 1939 r. wywieziono z kraju najcenniejsze egzemplarze (ostatecznie znalazły się one w Kanadzie). Po upadku Powstania Warszawskiego, wbrew warunkom kapitulacji, w październiku 1944 r. Niemcy spalili znaczną większość dzieł z Biblioteki Załuskich.

Przetrwały tylko resztki tego księgozbioru, w tym dzieła ewakuowane w 1939 r. Około 1950 rękopisów znajduje się w Bibliotece Narodowej (m.in. Rocznik świętokrzyski dawny, Mszał Erazma Ciołka), pojedyncze egzemplarze to część innych polskich kolekcji (np. Pontyfikał Erazma Ciołka w Bibliotece Czartoryskich), a ok. 300 kolejnych – które nie powróciły do Polski w okresie międzywojennym – pozostało w Petersburgu.

2022-08-16 12:29

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Aorta w krwiobiegu intelektualnego rozwoju

Niedziela częstochowska 8/2015, str. 5

[ TEMATY ]

seminarium

biblioteka

Bożena Sztajner

Ks. Arkadiusz Olczyk z Katarzyną Fijałkowską i Anną Lelonek-Gnieździłow

Ks. Arkadiusz Olczyk z Katarzyną Fijałkowską i Anną Lelonek-Gnieździłow

Tak w rozmowie z „Niedzielą” określa bibliotekę Wyższego Seminarium Duchownego Archidiecezji Częstochowskiej i Wyższego Instytutu Teologicznego w Częstochowie przy ul. św. Barbary 41 ks. dr hab. Arkadiusz Olczyk, dyrektor placówki. Obecnie księgozbiór liczy prawie 112 tys. woluminów

Biblioteka jest powszechnie dostępna dla księży, sióstr zakonnych, kleryków oraz studentów WIT. – Mogą z niej również korzystać studenci z innych uczelni, również i tych świeckich – opowiada ks. Olczyk. – Od 1 października 2013 r. nasza biblioteka służy także alumnom Sosnowieckiego Seminarium Duchownego – zaznacza. Biblioteka oraz lektorium (z 32 miejscami przy stolikach czytelniczych) są czynne od poniedziałku do soboty, w godzinach od 9 do 16.45 (oprócz czwartku i świąt kościelnych).

CZYTAJ DALEJ

Postawiono zarzuty ks. Michałowi O.

2024-03-27 18:21

Adobe Stock

Prokuratura postawiła w środę zarzuty pięciu osobom w związku ze sprawą wykorzystania pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości. Wśród nich jest czterech urzędników resortu sprawiedliwości i „beneficjent funduszu” ks. Michał O. W ramach Funduszu ośrodkowi „Archipelag” miała zostać przyznana dotacja na kwotę blisko 100 milionów złotych.

- Ks. Michał O. działając wspólnie w porozumieniu z tymi urzędnikami, doprowadził do wypłaty tych środków. Tutaj istotną kwestią jest to, że działali wspólnie i w porozumieniu - poinformował dziś podczas konferencji rzecznik prasowy prok. Przemysław Nowak. Zapowiedział, że będą kierowane wnioski o tymczasowy areszt wobec trzech osób, a zebrany materiał dowodowy będzie analizowany pod kątem uchylenia immunitetu politykom. Powstające na warszawskim Wilanowie centrum terapeutyczne ma na celu pomoc ofiarom przemocy.

CZYTAJ DALEJ

Papież w więzieniu dla kobiet: jego obecność przesłaniem nadziei

2024-03-28 13:22

Obchody Triduum Paschalnego Franciszek rozpocznie w tym roku w więzieniu kobiecym, gdzie będzie sprawował Mszę Wieczerzy Pańskiej. Dyrektor rzymskiej placówki podkreśla, że zarówno dla osadzonych, jak i pracowników zakładu karnego będzie to znak nadziei na przyszłość.

„Obecność Papieża w naszym zakładzie karnym oznacza wniesienie nadziei i miłosierdzia w rzeczywistość wielkiego cierpienia” - podkreśla dyrektor placówki. Nadia Fontana wskazuje, że personel dołożył wszelkich starań, aby w papieskiej liturgii uczestniczyła jak największa liczba więźniarek. „Wiele z nich wciąż nie dowierza, że Franciszek do nas przyjedzie, panuje ogromna radość i ferment przygotowań, aby liturgia była piękna” - mówi dyrektor więzienia dla kobiet.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję