W homilii proboszcz wrocławskiej katedry ks. Paweł Cembrowicz nawiązał do słów proroka Izajasza "Powołał Mnie Pan już z łona mej matki, od jej wnętrzności wspomniał moje imię". - W świetle tej wypowiedzi patrzymy na patrona naszego miasta i matki wrocławskich kościołów - św. Jana Chrzciciela oraz na życie jego rodziców - mówił kaznodzieja, dopowiadając, iż w świetle znaków towarzyszących narodzinom poprzednika Jezusa Chrystusa, wszyscy stawiali pytanie: "Kim będzie ten człowiek?". - Zachariasz dał synowi imię oznaczające "Bóg jest łaskawy" i rzeczywiście Bóg okazał się łaskawy dla rodziców Jana Chrzciciela ale także dla całej ludzkości - zaznaczył ks. Cembrowicz, podkreślając, iż do proroka przychodzili nie tylko wierzący Żydzi, ale także obcokrajowcy, okupanci.
W dalszej części homilii proboszcz wrocławskiej katedry zauważył, że po ludzku św. Jan Chrzciciel był postacią tragiczną. - Dla nas ludzi wierzących życie jest rozumiane jako powołanie - mówił ks. Cembrowicz. - To, że jesteśmy i istniejemy nie jest kwestią przypadku - dopowiedział, tłumacząc, iż zarówno powołanie do życia, jak i do wypełniania określonych zadań w społeczeństwie nie zostały dane człowiekowi przypadkowo. Kaznodzieja podkreślił przy tym, że Wrocław też ma swoje powołanie. - Sprecyzował je Jan Paweł II podczas Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego wypowiadając słowa: "Wrocław - miasto spotkań". Trzeba wracać do tego wezwania. Cieszymy się, że stolica Dolnego Śląska na różnych płaszczyznach realizuje to powołanie - spuentował ks. Cembrowicz.
Przed Mszą św. podczas uroczystej sesji Rady Miasta tytuły Honorowego Obywatela Wrocławia odebrali ks. Stanisław Orzechowski oraz o. Ludwik Wiśniewski. Kapłani byli wśród koncelebransów sprawujących Mszę św. w intencji miasta i jego mieszkańców.
Pomóż w rozwoju naszego portalu