Aby Ojczyzna się rozwijała, a ludzie żyli godnie potrzebni są ludzie prawego sumienia u władzy —w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” podkreślił ks. bp Ignacy Dec.
Ordynariusz świdnicki i przewodniczący Rady KEP ds. Apostolstwa Świeckich zwrócił uwagę na ogromną wartość krucjaty modlitewnej w intencji ojczyzny i prezydenta.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Modlitwa jest pierwszą formą naszej pomocy. Aby Polska zmieniała się w lepszą, winniśmy najpierw wytrwale się modlić, nie tylko za prezydenta, ale za cały nasz Naród, aby pokładał nadzieję w Bogu i był wierny Bożym wskazaniom. Jest także potrzebna modlitwa za przeciwników prezydenta, za tych, którzy będą mu przeszkadzać w działaniu na rzecz dobra wspólnego naszego Narodu —powiedział.
Bp Dec odniósł się także do antyprezydenckiej propagandy. Nykiel we „wSieci”: Jak Platforma i jej media chcą dopaść Andrzeja Dudę. „Nagonka, która zniszczyła prezydenta Lecha Kaczyńskiego, właśnie rusza z natarciem” (…) nowy prezydent nie przemawia językiem nienawiści, językiem potępiania swoich poprzedników czy przeciwników, ale w tym co mówi, i w tym, co czyni, ukryta jest prawdziwa troska o naprawę Rzeczypospolitej. Polacy powinni za nim stanąć i przyłączyć się do jego apeli, do jego inicjatyw. (…) Nie może być zgody na prywatę, nie może być przyzwolenia na zawłaszczanie Polski przez ludzi, którzy nie kochają naszej Ojczyzny, nie może być zgody na promowanie patologii społecznych w rodzinie i w Narodzie —zwrócił uwagę bp Dec. Po homilii abp. Depo na Jasnej Górze, który mówił, że nie zagraża nam państwo wyznaniowe, lecz kłamstwo i grzech, rozpętała się też nagonka na Kościół. Wiele osób podkreśla, że nie ma on prawa odnosić się do sytuacji w kraju, powinien zajmować się wyłącznie duchowością.
Znów straszą nas państwem wyznaniowym… Ale to jest totalne nieporozumienie i przykład manipulacji. (…) Dobro wspólne, troska o życie i godność człowieka, dbanie o sprawy Narody i Ojczyzny to zadania, w których państwo i Kościół powinny się wspierać. A jeśli państwo doprowadza do sytuacji niesprawiedliwości, jeśli władza szkodzi Narodowi, rodzinie, wychowaniu młodego pokolenia, pasterze Kościoła muszą o tym mówić; stają się znakiem sprzeciwu —podkreślił ordynariusz świdnicki.