Cieszę się ogromnie, że dzięki temu listowi napisanemu przez kogoś, kto pozostaje w związku niesakramentalnym, możemy świadczyć, że Boże Miłosierdzie jest nieogarnione i miłość Kościoła nikogo nie odrzuca. Odkrycie Boga i Jego nieskończonej miłości rzeczywiście napełnia nieopisaną radością. Wierzę, że pogłębiając to odkrycie, pani Maria i inni z Duszpasterstwa Związków Niesakramentalnych, będą dalej szukać sposobów, aby odpowiedzieć na miłość Boga - bezgraniczną, ale i wymagającą - i będą wytrwale szukać uleczenia tej rany, jaką spowodował rozpad sakramentu małżeństwa. Bóg na pewno poprowadzi taką drogą, by kiedyś można było pojednać się z Nim w pełni i odpowiedzieć na Jego miłość zgodnie z tym, co przykazał. A może te lata niemożności spowiedzi i Komunii św. są po to, by naprawdę zacząć cenić Go ponad wszystko?
Pomóż w rozwoju naszego portalu