Przemiany społeczne i polityczne, jakie dokonują się w Polsce
na przestrzeni ostatniej dekady, umożliwiają Kościołowi pełniejsze
realizowanie misji ewangelizacyjnej, ale także stawiają nowe wyzwania.
Takim wyzwaniem jest niewątpliwie posługa wobec ubogich. Powiększanie
się obszarów ubóstwa materialnego jest skutkiem upadku państwa opiekuńczego
i gospodarki centralnie planowanej oraz zbyt powolnego tempa reform
gospodarczych i społecznych. Ubóstwu materialnemu towarzyszy często
brak umiejętności odnalezienia się w nowych warunkach, niski poziom
wykształcenia, patologie. Te niekorzystne zjawiska skupiają się jak
w soczewce w życiu polskich rodzin.
Troska o ubogich jest imperatywem wynikającym z chrześcijańskiej
miłości bliźniego. Spoglądając na dzieje Kościoła, zobaczymy bez
większej trudności, że od czasów apostolskich ubodzy byli przedmiotem
szczególnej opieki wspólnot chrześcijańskich. Jednak w drugiej połowie
naszego stulecia pasterze Kościoła katolickiego i teologowie podjęli
trud refleksji nad miejscem ubogich w Kościele i w świecie. 11 sierpnia
1962 r., na miesiąc przed rozpoczęciem II Soboru Watykańskiego Jan
XXIII stwierdził, że Kościół dzięki Soborowi odkryje, iż jest w szczególny
sposób Kościołem ubogich. Ta wypowiedź została uznana jako sygnał
do podjęcia rozważań i poszukiwania odpowiedzi na pytania o sens
chrześcijańskiego ubóstwa oraz o miejsce ubogich we wspólnocie Kościoła.
Ojciec Chenu - francuski teolog, jeden z intelektualnych
Ojców Soboru stwierdził w tym samym czasie, że pomoc, jaką Kościół
niósł słabym, pozbawionym praw i ubogim, że troska o chorych i cierpiących,
o wychowanie dzieci i młodzieży stanowią najpiękniejsze karty w dziejach
Kościoła. Chociaż ubodzy w Kościele byli przedmiotem stałej troski,
to jednak jak twierdzi o. Chenu - Kościół nie dość upominał się o
ich prawa wynikające z zasady sprawiedliwości społecznej.
Takie refleksje ojców Soboru i ekspertów znalazły swoje
odzwierciedlenie w końcowych dokumentach. W Konstytucji dogmatycznej
o Kościele czytamy, że Kościół na wzór Chrystusa, który dokonał dzieła
Odkupienia w ubóstwie i wśród prześladowań, jest powołany "do wejścia
na tą samą drogę, aby udzielać ludziom owoców zbawienia" (LG 8).
Ponieważ ubodzy są znakiem obecności Chrystusa, Kościół "darzy miłością
wszystkich dotkniętych słabością ludzką, co więcej, w ubogich i cierpiących
odnajduje wizerunek swego ubogiego i cierpiącego Zbawiciela, im stara
się ulżyć w niedoli i w nich usiłuje służyć Chrystusowi (LG 8). Natomiast
Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym Gaudium
et spes wprost stwierdza, że chrześcijanie są wezwani przez Chrystusa
ubogiego i solidarnego z ubogimi do działań na rzecz przezwyciężenia
niesprawiedliwych stosunków społecznych, których przejawem jest "
głód, choroby i wszelka bieda" (GS 88).
Pierwszą próbę zastosowania soborowego nauczania o "Kościele
ubogich" do konkretnej sytuacji społecznej podjęli biskupi krajów
Ameryki Łacińskiej. Zwołana z inicjatywy Konferencji Episkopatów
Ameryki Łacińskiej i za aprobatą Pawła VI konferencja w Medellin (
Kolumbia) w 1968 r. podjęła problem posługi Kościoła wobec ubogich
na tym kontynencie. Kościół niosąc Dobrą Nowinę ubogim - stwierdzili
biskupi południowoamerykańscy - nie może nie dostrzegać krzywd i
społecznej niesprawiedliwości, nie może pozostać obojętny. Ubodzy
w Kościele zajmują uprzywilejowane miejsce i to właśnie do nich Kościół
jest szczególnie posłany.
Podróż apostolska papieża Pawła VI do Kolumbii w sierpniu
1968 r., tuż po zakończeniu konferencji w Medellin była wyrazem pełnego
poparcia dla zaangażowania miejscowego Kościoła na rzecz ubogich.
Papież w jednym ze swoich przemówień nazywając ubogich "sakramentem
- świętym znakiem obecności Chrystusa na świecie" nie poprzestał
jednak na teologicznych obrazach i rozważaniach. Krytycznie oceniając
panujące w Kolumbii stosunki społeczne, dyskryminujące rdzenną ludność,
wskazał na pilną potrzebę przyznania ludności chłopskiej elementarnych
praw, przede wszystkim prawa do ziemi, oraz stanowczo napiętnował
nadużycia władz państwowych wobec tej warstwy społecznej. Sprawujący
władzę polityczną i kierujący życiem gospodarczym są zobowiązani
do podejmowania reform celem ustanowienia bardziej sprawiedliwego
porządku społecznego. Niesprawiedliwość społeczna nie uzasadnia stosowania
przemocy. Drogą reform społecznych według papieża Pawła VI nie jest
rewolucja, lecz zgodna współpraca wszystkich warstw w celi likwidacji
analfabetyzmu, wprowadzenia nowych metod uprawy ziemi, ugruntowania
szacunku dla pracy ludzkiej.
Nauczanie społeczne Kościoła o ubogich, wypracowane przez
Sobór, choć rozwijało się głównie w kontekście społecznym i politycznym
Ameryki Południowej, dzięki inicjatywom Pawła VI przekroczyło granice
tego kontynentu. Należy jednak pamiętać, że pojęcie "opcja preferencyjna
na rzecz ubogich" wyrosło właśnie na tamtym terenie. Po raz pierwszy
to pojęcie zostało wyraźnie sformułowane przez uczestników Drugiej
Konferencji Biskupów Ameryki Łacińskiej, która odbyła się w 1979
r. w Puebla w Meksyku. Miłość i troska o ubogich i żyjących w niedostatku
czyni Kościół wiarygodnym wobec świata. Dlatego biskupi w imieniu
Kościołów lokalnych zobowiązali się do podjęcia takich działań, których
celem będzie ewangelizacja i służba ubogim, czyli opcja preferencyjna
na rzecz ubogich.
Termin "opcja preferencyjna na rzecz ubogich" użyty w
dokumencie końcowym konferencji w Puebla został uznany, zastosowany
i upowszechniony przez Jana Pawła II. Wypowiedzi obecnego Papieża
są tak liczne, że należy dokonać wielkiej syntezy, aby wybrać te
najbardziej charakterystyczne. Podczas pierwszej pielgrzymki do Meksyku
w styczniu 1979 r. Papież potwierdził, że uprzywilejowane miejsce
ubogich we wspólnocie Kościoła wynika z miłości Boga do ubogich oraz
z samego faktu ubóstwa. Kościół solidaryzując się z ubogimi, żąda
dla nich sprawiedliwości w imię Chrystusa i zagwarantowania niezbywalnych
praw. Tak rozumiana opcja preferencyjna nie oznacza wyłączenia innych
klas czy grup społecznych z duszpasterskiej troski Kościoła. Papież
stanowczo odrzuca wszelkie kryteria polityczne i ideologiczne, redukujące
ubogich do klasy społecznej, będącej w opozycji do innych klas. Ubóstwo
nie sprowadza się do wymiarów ekonomicznych. Ubodzy to także osoby
pozbawione praw przez ideologie totalitarne, szczególnie prawa do
wolności sumienia i wyznania. "Gdy Kościół mówi o preferencyjnej
opcji na rzecz ubogich, czyni to w perspektywie wszechobejmującej
miłości Pana, który szczególnie upodobał sobie właśnie najbardziej
potrzebujących. Nie jest to opcja ideologiczna, nie oznacza też ulegania
zwodniczej teorii walki klas jako motoru przemian dziejowych. Miłość
do ubogich wypływa z samej Ewangelii i nie wolno jej ujmować ani
przedstawiać w kategoriach konfliktu" - przypomniał Papież Jan Paweł
II kapłanom w Meksyku.
Instrukcja o chrześcijańskiej wolności i wyzwoleniu (
1986 r.) wskazuje na bardzo praktyczny wymiar opcji preferencyjnej:
Jezus nie tylko przyniósł łaskę i pokój Boży, lecz także uzdrawiał
chorych, współczuł tłumowi, który nie miał co jeść i nakarmił go,
razem z uczniami, chodzącym za Nim, rozdawał jałmużnę (67). Jezusowe
błogosławieństwo ubóstwa nie zwalnia chrześcijan z troski o pozbawionych
środków do życia. Nędza "jest złem, z którego trzeba, o ile to możliwe,
ludzi wyzwolić". Kościół przez swoje nauczanie stara się wpłynąć
na zmiany niesprawiedliwych struktur, a okazując miłość ubogim, daje
świadectwo godności człowieka, która zawsze i w każdych warunkach
pozostaje wartością podstawową niezależnie od tego, do jak wielkiej
nędzy, pogardy, odrzucenia i bezsilności byłby doprowadzony człowiek (
67).
W encyklice Sollicitudo rei socialis (1987) Jan Paweł
II używa zamiennie pojęć opcja preferencyjna i miłość preferencyjna
i definiuje ją jako "specjalną formę pierwszeństwa w praktykowaniu
miłości chrześcijańskiej" (SRS 42). Ubóstwa nie można sprowadzać
wyłącznie do braku środków materialnych. Jego istotę Jan Paweł II
upatruje w pozbawieniu osoby ludzkiej podstawowych praw, w szczególności
prawa do wolności religijnej, a także prawa do inicjatywy gospodarczej.
W imię miłości do ubogich Kościół nawołuje do koniecznych reform
niesprawiedliwych struktur społecznych, tak by zlikwidować nędzę
i strefy ubóstwa.
W encyklice Centesimus annus (1991) Jan Paweł II przypomina,
że choć ubodzy są przedmiotem szczególnej troski, to opcja preferencyjna
nie wyłącza ani tym bardziej nie dyskryminuje innych grup. Współcześni
ubodzy to także ludzie zepchnięci na margines, ofiary konsumizmu,
uchodźcy, emigranci.
Opcja preferencyjna na rzecz ubogich była bardzo mocno
zaznaczona w nauczaniu i inicjatywach Roku Jubileuszowego, ponieważ
Jubileusz powinien służyć pochyleniu się nad ubóstwem współczesnego
świata, odnowieniu sprawiedliwości społecznej, przebudowie w duchu
miłości i solidarności niesprawiedliwych struktur. Już w Liście Apostolskim
Tertio millennio adveniente nawiązując do Jubileuszy Narodu Wybranego,
Papież zachęcał, aby Jubileusz był przeżywany jako sposobność do
przemyślenia sprawy redukcji, jeśli nie całkowitej likwidacji zadłużenia
międzynarodowego, które ciąży na losach wielu narodów (por. TMA 51)
.
To z konieczności zwięzłe przedstawienie genezy i rozumienia
pojęcia "opcja preferencyjna na rzecz ubogich" odwołuje się tylko
do najważniejszych elementów nauczania społecznego. Opcja oznacza
zaangażowanie, konkretne działania inspirowane chrześcijańską miłością
Boga i bliźniego na rzecz tych, którzy są pozbawieni praw, którzy
cierpią niedostatek. Opcja oznacza solidarną bliskość z tymi, którzy
z różnych przyczyn znaleźli się poza głównym nurtem życia społecznego,
których prawa są ograniczane, a ludzka i nadprzyrodzona godność kwestionowana.
Pomóż w rozwoju naszego portalu