Jak co roku Caritas Diecezji Rzeszowskiej organizuje w swoim Ośrodku Wypoczynkowo-Rehabilitacyjnym w Myczkowcach kolonie letnie dla dzieci z rodzin wielodzietnych i potrzebujących
oraz z domów dziecka i ośrodków szkolno-wychowawczych. Dzieci te wypoczywają na siedmiu dziesięciodniowych turnusach. Przykładowo na trzecim turnusie było 270 dzieci, nad którymi
roztaczało opiekę 30 wychowawców. W ramach każdego z turnusów prowadzone są różne zajęcia. Najważniejsza jest jednak codzienna Eucharystia, w której dzieci uczestniczą
w sposób bardzo zaangażowany. Dialogowane kazania mają pomóc im w rozumieniu Słowa Bożego. W pracach w grupach pogłębione są religijne rozważania.
W czasie kolonii realizowane są programy przygotowane przez Caritas Polską: w tym roku są to: "Boska załoga" oraz "Niezwykłe dni". Każdy dzień ma określone treści i realizowane
są konkretne zadania. Prawdy chrześcijańskie podawane są na wzór życia bliskich świętych, także patronów. Jak podkreślają kapłani, podczas kolonii młodzież korzysta z sakramentu pojednania,
więc te dni są dla niej spotkaniem z Bogiem na wielu płaszczyznach jej niełatwego czasami życia.
Każdy dzień zaczyna się wyjściem do kościoła. Potem jest śniadanie, następnie sprzątanie, bo przychodzi higienistka, by sprawdzić czystość pokoi. Po obiedzie jest chwila ciszy. Po południu chwila
śpiewu i różne zajęcia, np. dyskoteka. Jest także czas na inne formy czynnej rekreacji, np. wycieczki piesze oraz autokarowe nad Solinę i do Zagórza. Atrakcją była jazda konna. Ciekawy
był dzień ekologiczny oraz konkursy: bibilijny, plastyczny i piosenki. Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego zorganizował zajęcia mające na celu zapoznanie dzieci z przepisami ruchu
drogowego - był test sprawdzający znajomość tych przepisów i jazda sprawnościowa na rowerach w miasteczku ruchu drogowego. Były nagrody i wyróżnienia, a dla
wszystkich koszulki z emblematami Ośrodka.
Opiekunami kolonistów są często studenci. Wychowawcy nie tylko uczestniczą we wszystkich zajęciach dzieci, czytają im i opowiadają historie związane z rejonem bieszczadzkim,
ale najważniejsze, że po prostu z nimi są, słuchają i współuczestniczą w ich zabawach.
Dzieci są bardzo zadowolone. Chciałyby, aby kolonia trwała chociaż dwa tygodnie. Podkreślają radość z powodu poznania nowych przyjaciół i miłego spędzania czasu, uczą się nowych
zabaw i piosenek religijnych, a także... dyscypliny i samodzielności. W domu to mama sprzątała i przygotowywała wszystko, tutaj trzeba liczyć na
własne siły - musi być porządek w pokoju, są dyżury w kuchni. Dzięki atmosferze tej kolonii dzieci chętniej będą chodzić do kościoła, więcej się modlić. - Dowodem na to, że dzieci
czują się tu dobrze, są łzy wyjeżdżających - podkreśla kierownik trzeciego turnusu Tadeusz Nizioł.
Biskup Ordynariusz Kazimierz Górny wielką troską otacza ośrodek w Myczkowcach. Wielokrotnie odwiedzał tę placówkę. 18 lipca gościem w Myczkowcach był także abp Edward Nowak,
pochodzący z Nowego Żmigrodu, a pracujący w Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych przy Stolicy Apostolskiej.
Kolonia mogła zaistnieć dzięki dobroci serca wielu osób. Na ten cel były przeznaczone pieniądze ze sprzedaży świec bożonarodzeniowych i wielkanocnych baranków, były również indywidualne
datki. Symbolczne było tylko wsparcie Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu - na całą akcję wakacyjną Caritas w Polsce przeznaczyło ono w tym roku tylko 210 tys. zł,
co daje zaledwie 51 groszy dziennie na jedno dziecko.
Pomóż w rozwoju naszego portalu