Kolejne dni października 1963 r. kard. Stefan Wyszyński poświęcił
przede wszystkim udziałowi w kolejnych sesjach Soboru.
11 października otrzymał z Warszawy wiadomość, że polskie
służby celne skonfiskowały transport książek jego autorstwa poświęconych
Wielkiej Nowennie. Nie było szans, by Wielka Nowenna Tysiąclecia,
Gody w Kanie Galilejskiej i Uświęcenie pracy ludzkiej, zawierające
homilie i przemówienia Księdza Prymasa, mogły być opublikowane w
Polsce. Stąd zrodził się pomysł, by wydrukować je na Zachodzie. Prowadząca
sprawę Maria Winowska znalazła w Paryżu wydawnictwo, które podjęło
się ich opublikowania. Ponadto Unia Kobiet Katolickich miała wykupić
całość nakładu i przesłać do Polski. Winowska liczyła, że polskie
władze nie będą chciały występować przeciwko tej liczącej 60 milionów
kobiet organizacji z obawy na ewentualną reakcję krajów Europy Zachodniej.
Kiedy wagon z 60 tysiącami książek, po 20 tysięcy każdego tomu, dotarł
do Warszawy, został zatrzymany przez celników. Na polecenie Cyrankiewicza
i Gomułki wszystkie książki zostały przejęte. Następną decyzją w
tej sprawie był nakaz ich przemielenia w Jeziornej.
Wiadomość ta była bardzo bolesna dla Pymasa Tysiąclecia.
Modlił się więc:
Korzę się przed Tobą, Matko Boga-Człowieka, Matko Wcielonego,
która dałaś światu Żywe Słowo, a nie drukowane. Niechaj moje liche
słowa drukowane, które mówiłem o Tobie, raczej znikną, by Słowo Żywe
rosło na Twoich potężnych ramionach. Możesz to, co komuniści skonfiskowali,
potężnie uzupełnić swoją Mocą, Miłością, Dobrocią i Miłosierdziem.
Składam moją klęskę u stóp Twoich, jako Twoje zwycięstwo. Dziękuję,
Matko, za to, coś dopuściła. Moje głupstwo ustępuje, byś zajaśniała,
Stolico Mądrości. Deo Gratias. Gaude Mater Polonia! Ja też się raduję,
że mogę u stóp Twoich złożyć zniszczony owoc mej pracy.
15 października kard. Stefan Wyszyński podczas obrad
soborowych wystąpił z dłuższym przemówieniem na temat miejsca Kościoła
w świecie współczesnym. Mówił o tym, że Kościół może skutecznie wypełniać
swoją misję nie wtedy, kiedy będzie "Kościołem wojującym", ale gdy
będzie "Kościołem uświęconym i żyjącym".
Tego samego dnia otrzymał wiadomość, że papież Paweł
VI chce przyjąć następnego dnia na audiencji polskich biskupów. Życzeniem
Ojca Świętego było także, by przemówienie Księdza Prymasa było w
języku polskim.
Natępnego dnia, o godz. 18.00:
Wchodzimy - pisze w swych zapiskach kard. Stefan Wyszyński
- do biblioteki prywatnej Ojca Świętego. Ojciec Święty stoi przy
wejściu. Przedstawiam kolejno biskupów wchodzących. Jest z nami abp
Józef Gawlina oraz prałaci: Filipiak, Mączyński, Rubin i Padacz.
Przygotowano na środku biblioteki szereg foteli, które zajmujemy.
Ojciec Święty prosi, by usiąść i włożyć piuski. Staję pośrodku i
wygłaszam przemówienie w języku polskim, stosownie do życzenia Ojca
Świętego. Papież chciał uczcić język polski i dlatego pragnął wysłuchać
przemówienia po polsku. Mówiłem bardzo wolno, dobrze odcinając znaki
przestankowe, by umożliwić Papieżowi śledzenie bodaj za myślami.
Papież słuchał uważnie, dając do zrozumienia wzrokiem, że śledzi
za wypowiadanymi myślami.
W przemówieniu Ksiądz Prymas raz jeszcze mówił o powodach,
które uniemożliwiły wielu polskim biskupom przybycie na Sobór. Przypomniał
także o prowadzonej w Polsce akcji "Soborowego czynu dobroci". W
imieniu Episkopatu przedstawił odpowiedź polskich biskupów na myśl
Papieża o zbudowaniu w Rzymie świątyni pod wezwaniem któregoś z polskich
świętych. Episkopat zaproponował na patrona tego kościoła św. Jacka
Odrowąża. Kard. Wyszyński prosił także o to, by na obchody milenium
można było ogłosić błogosławionymi o. Maksymiliana Kolbe i o. Rafała
Kalinowskiego. Poparł także petycję bp. Karola Wojtyły o wyniesienie
na ołtarze królowej Jadwigi Śląskiej, którą krakowski metropolita
złożył przed audiencją. Okazją do jej beatyfikacji mogłyby być obchody
600-lecia Uniwersytetu Jagiellońskiego, którego Jadwiga była fundatorką.
W przemówieniu był jeszcze apel o uznanie świętymi błogosławionych:
Wincentego Kadłubka, Władysława z Gielniowa i Jana z Dukli.
Na koniec Ksiądz Prymas poprosił o błogosławieństwo dla
biskupów i dla całego Kościoła polskiego, oczekującego na swoje tysiąclecie.
Odpowiedź Pawła VI tak zachowała się w pamięci Prymasa
Polski:
Ojciec Święty wyraził uznanie dla pracy niełatwej, która
ciągle szuka nowych dróg w przepowiadaniu ludowi Bożemu Ewangelii
świętej. Przykład takiej odważnej i pełnej inicjatywy widzi Ojciec
Święty w Wielkiej Nowennie Narodu, której program dokładnie przeczytał.
Widzi w nim bogatą inicjatywę religijną, może być ona
wzorem duszpasterstwa wielu narodów. Zachęcał nas, byśmy wykorzystali
tę wspaniałą sposobność, jaką jest tysiąclecie chrztu Polski, w harmonijnej
współpracy wszystkich biskupów polskich, zjednoczonych w osobie Prymasa
Polski.
Papież snuł też wspomnienia ze swego pobytu w Polsce.
Był w Warszawie, Gnieźnie, Częstochowie, Poznaniu, Krakowie. W pamięci
pozostały mu wędrówki przez Nowy Świat w Warszawie, aż do kościoła
Świętego Krzyża; stojąca przed nim postać Chrystusa dźwigająca krzyż
jest dla naszego narodu znakiem nadziei. Wspomniał też kard. Kakowskiego
i kard. Hlonda, z którym - jeszcze w okresie, gdy był biskupem katowickim
- wracał z Rzymu. Wspomniał też Brzeziewicza, ks. Kępińskiego i innych.
Ze swego pobytu w Polsce - mówił Ojciec Święty - wyniósł
wielki szacunek dla polskiej pobożności, objawiającej się szczególnie
w procesjach eucharystycznych, w kulcie dla Matki Bożej oraz głębokiej
kulturze religijnej i narodowej.
Wyraził podziękowania za złożone dary, a zwłaszcza za
kopię obrazu Matki Bożej Częstochowskiej, którą umieścił w swojej
prywatnej pracowni. Był wdzięczny za "Księgę soborowego czynu dobroci",
która była umieszczona na auli audiencjonalnej wraz z innymi o przyspieszenie
procesów beatyfikacjnych o. Maksymiliana Kolbe, o. Rafała Kalinowskiego,
królowej Jadwigi, oraz kanonizacyjnych: błogosławionego Wincentego
Kadłubka, błogosławionego Szymona z Lipnicy, błogosławionego Władysława
z Gielniowa, błogosławionego Jana z Dukli.
Przekazał swoje błogosławieństwo dla biskupów pozostałych
krajów, dla duchowieństwa, zakonów, dla całej Polski, której religijność
i pracowitość tak mile wspominał.
Na zakończenie Papież wręczył wszystkim uczestnikom audiencji
białe różańce. Kard. Stefan Wyszyński otrzymał zaś wyjątkowy dar:
ametystowy pierścień z brylantami - jedną z najcenniejszych pamiątek
po Janie XXIII.
Pomóż w rozwoju naszego portalu