Reklama

W kręgu "inżynierii społecznej"

Kolejny "nowy człowiek" - homo democraticus?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wybitny przedwojenny historyk polski, Feliks Koneczny, określał cywilizację jako "metodę organizacji życia zbiorowego". Podkreślał, że fundamentem trwałych cywilizacji mogą być tylko religie. Religie trwale określają "metodę życia zbiorowego", m.in. dlatego, że najpełniej i najwszechstronniej formują ludzkie sumienia. Próby ograniczania sumienia religijnego, zubożania go lub redukowania do " sumienia świeckiego" totalizują wewnętrznie człowieka, zagrażając trwałości cywilizacji. "Nowy człowiek" z jakimś "nowym sumieniem" to najczęściej zapowiedź cywilizacyjnego upadku lub poważnego regresu.

* * *

W nowożytnej historii pierwszą teoretyczną próbę stworzenia " nowego człowieka" z "nowym sumieniem" podjął w okresie Renesansu Mikołaj Machiavelli (1469-1527) w swej rozprawie "Książę"; była to próba ograniczona tylko do człowieka władzy. Ludzi władzy Machiavelli " zwalniał" z tradycyjnego, religijnego sumienia, zezwalając im kierować się li tylko zasadą "cel uświęca środki". Powiedzieć więc można, że w miejsce tradycyjnego religijnego sumienia Machiavelli tworzył specjalnie dla ludzi władzy "nowe sumienie", konstruując w ten sposób " nowego człowieka". Dla tego "nowego człowieka" z jego "nowym sumieniem" dobre miało być tylko to, co służyło zachowaniu władzy. Powiedzieć więc można, że moralnością "nowego człowieka" wg Machiavellego miała być li tylko technika najskuteczniejszego sprawowania władzy... Było to sumienie zredukowane do polityki.

W trzy wieki później jeszcze bardziej radykalną próbę stworzenia "nowego człowieka" z "nowym sumieniem" podjął filozof niemiecki Fryderyk Nietzsche (1844-1900): jego radykalizm polegał na tym, że swej propozycji "nowego człowieka" nie kierował już li tylko do ludzi władzy, ale do wszystkich. "Nowy człowiek" Nietzschego miał w życiu kierować się wyłącznie własną siłą i własną wolą, nie krępowaną żadną moralnością. Nietzsche odarł więc z wymiaru religijnego sumienie każdego człowieka, redukując je już nawet nie do polityki, a do walki o byt, w której tradycyjne pojęcia moralne "dobra" i " zła" zastępować miały wola i siła. Nietrudno zauważyć, że gdyby ten teoretyczny "nowy człowiek" Nietzschego miał tworzyć jakieś społeczeństwo - byłoby to raczej stado wilków, gdzie wszyscy walczylibyśmy ze wszystkimi wszelkimi metodami. Przy takim modelunku "nowego człowieka" Nietzsche musiał ogłosić, że "Bóg umarł" - w rzeczy samej: koncepcja Nietzschego redukowała człowieka do bestii. Nawiasem mówiąc: Fryderyk Nietzsche zmarł w obłąkaniu...

Warto przypomnieć, że z filozofii Nietzschego obficie czerpali europejscy moderniści - atakując, głównie na gruncie sztuki, tradycyjne sumienie religijne, tak chrześcijańskie zresztą, jak judaistyczne. Na gruncie politycznym natomiast swoistej syntezy machiavellizmu i nietzscheanizmu dokonali rosyjscy komuniści i niemieccy narodowi socjaliści.

Zarówno komunizm, jak narodowy socjalizm niemiecki "zwalniały" ludzi władzy z obowiązku posiadania religijnego sumienia. Komunizm i narodowy socjalizm niemiecki udzielały ludziom władzy "przywileju" kierowania się li tylko "sumieniem politycznym": to jest dobre, co służy zdobyciu i zachowaniu władzy. Tak naprawdę - zamiast sumienia oferowały ludziom władzy amoralność. Rządzący mieli być ponad wszelką moralnością.

Zarówno komunizm, jak narodowy socjalizm niemiecki przewidywały natomiast dla rządzących pewną formę "nowej moralności": i tak nowy człowiek radziecki (homo sovieticus) miał za dobre uważać to, co za dobre uznawało kierownictwo Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego, zaś "nowy Niemiec" za kryterium dobra uznawać miał decyzje kierownictwa Narodowosocjalistycznej Niemieckiej Partii Robotników (NSDAP). "Nowi ludzie" z "nowym sumieniem" - bolszewicy i faszyści niemieccy - zgotowali Europie jeden z najczarniejszych okresów w jej historii.

* * *

I w dzisiejszej Europie, cywilizowanej dziś na różne sposoby, wyraźna jest tendencja ograniczania, zubożenia i zredukowania tradycyjnego sumienia chrześcijańskiego - do jakiegoś "sumienia zawężonego", kalekiego, li tylko politycznego. Ci, którzy walczą z sumieniem religijnym człowieka religijnego - podstawiają w to miejsce już tylko "demokratyczne sumienie" kolejnego "nowego człowieka" - tym razem "homo democraticus". Takiemu człowiekowi to, co dobre albo złe miałyby określać nie przykazania Boskie, ale "opinia demokratycznej większości". Nietrudno zauważyć, że i tu mamy do czynienia z kolejną próbą z dziedziny "inżynierii społecznej", z kolejną próbą konstrukcji "nowego człowieka" z "nowym sumieniem", znów zredukowanym do wymiaru zaledwie politycznego. Kategoria " opinii demokratycznej większości" jest bowiem kategorią jak najbardziej polityczną, oderwaną od transcendencji i Absolutu.

Nie brak opinii, że dzisiejszy "nowy człowiek" - homo democraticus - to łagodna wersja "człowieka sowieckiego", ale w swojej " społecznej konstrukcji" zbudowana podobnie...

Totalizacja demokracji, jej coraz śmielsze wkraczanie w obszary moralności, może jednak z czasem tę wersję niebezpiecznie wyostrzać.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Beata Kempa dla portalu niedziela.pl: Przyglądałam się temu szaleństwu Zielonego Ładu z niedowierzaniem

2024-04-25 10:01

[ TEMATY ]

Łukasz Brodzik

Beata Kempa

Archiwum Beaty Kempy

Beata Kempa

Beata Kempa

Ostatnia kadencja Parlamentu Europejskiego obfitowała w szereg absurdalnych dyskusji - powiedziała portalowi niedziela.pl Beata Kempa. Jak podkreśliła europoseł Suwerennej Polski kompletną aberracją było m.in. ponad sto debat, które łajały Polskę tylko dlatego, że w naszym kraju były konserwatywne rządy.

Beata Kempa dodaje, że w Europie jest sporo problemów gospodarczych spowodowanych nie tylko wojną na Ukrainie, ale także Zielonym Ładem. A to pcha elity europejskie, bojące się teraz własnych wyborców, do debat, które mocno elektryzują społeczeństwa ideologicznie.

CZYTAJ DALEJ

List pasterski z okazji jubileuszu diecezji lubuskiej

2024-04-25 16:00

[ TEMATY ]

jubileusz

Zielona Góra

Gorzów Wielkopolski

List Pasterski

diecezja lubuska

Karolina Krasowska

bp Tadeusz Lityński

bp Tadeusz Lityński

Bp Tadeusz Lityński skierował do diecezjan list pasterski z okazji jubileuszu 900-lecia utworzenia diecezji lubuskiej. Poniżej publikujemy pełną treść słowa Biskupa Diecezjalnego, które w kościołach i kaplicach diecezji zielonogórsko-gorzowskiej zostanie odczytane w niedzielę 28 kwietnia 2024.

Drodzy Diecezjanie, Bracia i Siostry,

CZYTAJ DALEJ

Dobiega końca pielgrzymowanie maturzystów na Jasną Górę

2024-04-25 15:59

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pielgrzymka maturzystów

Karol Porwich/Niedziela

Młodzi po Franciszkowemu „wstali z kanapy”, sprzed ekranów i znaleźli czas dla Boga, a nauczyciele, katecheci, kapłani, mimo wielu obowiązków, przeżywali go z wychowankami. Dobiega końca pielgrzymowanie maturzystów na Jasną Górę w roku szkolnym 2023/2024. Dziś przybyła ostatnia grupa diecezjalna - z arch. katowickiej. W sumie w pielgrzymkach z niemalże wszystkich diecezji w Polsce przybyło ok. 40 tys. uczniów. Statystyka ta nie obejmuje kilkuset pielgrzymek szkolnych. Najliczniej przyjechali maturzyści z diec. płockiej, bo 2,7 tys. osób. „We frekwencyjnej” czołówce znaleźli się też młodzi z arch. lubelskiej, diecezji: rzeszowskiej, sandomierskiej i radomskiej.

- Maturzyści są uśmiechnięci, ale myślę, że i stres też jest, stąd pielgrzymka na Jasna Górę może być czasem wyciszenia, nabrania ufności i nadziei - zauważył ks. Łukasz Wieczorek, diecezjalny duszpasterz młodzieży arch. katowickiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję