Reklama

Przygotowanie do świadomego rodzicielstwa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Szkoła rodzenia w Łomży prowadzi działalność od 1994 r. Jej założycielkami są położne: Teresa Hołubowicz i Elżbieta Zalewska. Od 1998 r. pani Teresa pracuje jako położna środowiskowa w Przychodni Rejonowej nr 2, a pani Elżbieta prowadzi wykłady w szkole rodzenia w Szpitalu Wojewódzkim w Łomży.

Przyszła matka pragnąca uczestniczyć w zajęciach szkoły rodzenia najpierw powinna zasięgnąć porady swego lekarza. Jeżeli ciąża przebiega prawidłowo, może w nich uczestniczyć. Powinna uczynić to najpóźniej w ostatnim trymestrze ciąży. Jeszcze wtedy zdąży nauczyć się oddychania torem przeponowym i posiądzie zdolność właściwej relaksacji. Niestety, na rozciągnięcie i wzmocnienie mięśni zabraknie czasu, a przydałoby jej się to zarówno w akcji porodowej, jak i w szybszym powrocie do sprawności fizycznej po porodzie.

Głównym zadaniem szkoły rodzenia jest przygotowanie przyszłych matek do czynnego odbycia porodu w taki sposób, aby zapewnić dziecku poczucie bezpieczeństwa w tych przełomowych dla niego momentach życia. Przygotowanie to obejmuje poznanie przebiegu ciąży, porodu i połogu. Młode matki uczą się pielęgnacji noworodka, zasad karmienia piersią. Najwięcej czasu w szkole rodzenia przeznacza się na ćwiczenia:

- Ogólnokształtujące, które korygują postawę kobiety ciężarnej; mają za zadanie rozluźnienie i rozciąganie mięśni kończyn, dna macicy; zapobiegają powstawaniu żylaków i obrzęków kończyn dolnych; wzmacniają mięśnie brzucha, klatki piersiowej, przepony, poprawiają samopoczucie, zapobiegają nadmiernemu przyrostowi masy ciała, poprawiają dotlenienie narządów wewnętrznych, zapobiegają powstawaniu hemoroidów; bólom krzyża na wskutek przesunięcia środka ciężkości ciała do przodu, powiększającego się brzucha i zwiększającego się ciężaru dziecka.

- Oddechowe - mają za zadanie dotlenić dziecko w trakcie skurczów macicy, rozładowują napięcie mięśniowe towarzyszące skurczowi; rozluźniają mięśnie brzucha i dna miednicy, ułatwiają rozwieranie się szyjki macicy, co przyspiesza poród; pobudzają krążenie i polepszają współpracę z siłami natury podczas porodu.

- Relaksacyjne - uczą nieangażowania mięśni zbytecznych w pierwszym okresie porodu (mięśnie rąk, nóg), przez co zapobiegają gromadzeniu się toksycznych środków przemiany materii; zapobiegają zakwasom, pozwalają zaoszczędzić zapas energii z pierwszego na drugi okres porodu.

Szkoła rodzenia nie niweluje bólu. Jej rolą jest właśnie uwrażliwienie na ból i uczulenie na doznanie dziecka, które też cierpi, przeżywając wielki szok podczas aktu rodzenia się. Świadoma matka troszczy się o swoje dziecko, chce mu pomóc przez odpowiednie ćwiczenia wyuczone pod okiem położnej w szkole rodzenia. Pamięta, żeby podczas porodu być rozluźnioną i odprężoną, by dotlenić dziecko. Tu uwidacznia się rola męża, który przypomina rodzącej o odpowiednim oddychaniu.

Liczne badania wykazały, że wskutek przygotowania w szkole rodzenia zmalał odsetek porodów przedwczesnych, opóźnionych, rzadziej występują zaburzenia w akcji skurczowej macicy, skraca się czas trwania porodu od 2 do 4 godzin, zmniejsza się częstotliwość nacięcia krocza, rzadziej zachodzi konieczność operacji położniczych, maleje ilość uszkodzeń podczas porodu itp. Kobiety takie lepiej rodzą, są aktywne i świadomie współpracują z położną.

Dla dziecka korzyści są znaczne - zmniejsza się ryzyko zagrożenia życia, zmniejsza się ilość urazów okołoporodowych, lepiej wypada ogólna ocena stanu noworodka po urodzeniu. Po zaliczeniu szkoły rodzenia młodzi rodzice wiedzą, czego można spodziewać się na sali porodowej, nie obce są im sformułowania położnej. Poród jest wielkim wspaniałym przeżyciem dla obojga rodziców. Mężowie towarzyszący żonom podczas zajęć w szkole rodzenia, przyjmują poród nie jako szokujące zjawisko, mogą zająć się żoną, a po porodzie umieją zaopiekować się dzieckiem, kąpać je, przewijać i w razie potrzeby nakarmić.

Mężowie aktywnie pomagają swoim żonom w ćwiczeniach, wspierają i dodają otuchy. Uczą się, jak korzystać z detektora tętna - potrafią zbadać tętno dziecka, a bicie małego serduszka budzi w nich uczucie miłości do swego dziecka. Prowadząc dialog ze swoim maleństwem już od pierwszych tygodni ciąży, rodzice uczą się jego odczuć i reakcji. Umacniają się w przekonaniu, że ich maleństwo jest żywą, kochaną istotką, której z niecierpliwością oczekują.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty ostatniej godziny

Niedziela przemyska 15/2013, str. 8

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Nawiedzając pewnego dnia przemyski kościół Ojców Franciszkanów byłem świadkiem niecodziennej sytuacji: przy jednym z bocznych ołtarzy, wśród rozłożonych książek, klęczy młoda dziewczyna. Spogląda w górę ołtarza, jednocześnie pilnie coś notując w swoim kajeciku. Pomyślałem, że to pewnie studentka jednej z artystycznych uczelni odbywa swoją praktykę w tutejszym kościele. Wszak franciszkański kościół, dzisiaj mocno już wiekowy i „nadgryziony” zębem czasu, to doskonałe miejsce dla kontemplowania piękna sztuki sakralnej; wymarzone miejsce dla przyszłych artystów, ale także i miłośników sztuki sakralnej. Kiedy podszedłem bliżej ołtarza zobaczyłem, że dziewczyna wpatruje się w jeden obraz górnej kondygnacji ołtarzowej, na którym przedstawiono rzymskiego żołnierza trzymającego w górze krucyfiks. Dziewczyna jednak, choć później dowiedziałem się, że istotnie była studentką (choć nie artystycznej uczelni) wbrew moim przypuszczeniom nie malowała tego obrazu, ona modliła się do świętego, który widniał na nim. Jednocześnie w przerwach modlitewnej kontemplacji zawzięcie wertowała kolejne stronice opasłego podręcznika. Zdziwiony nieco sytuacją spojrzałem w górę: to św. Ekspedyt - poinformowała mnie moja rozmówczyni; niewielki obraz przedstawia świętego, raczej rzadko spotykanego świętego, a dam głowę, że wśród większości młodych (i chyba nie tylko) ludzi zupełnie nieznanego... Popularność zdobywa w ostatnich stu latach wśród włoskich studentów, ale - jak widać - i w Polsce. Znany jest szczególnie w Ameryce Łacińskiej a i ponoć aktorzy wzywają jego pomocy, kiedy odczuwają tremę...

CZYTAJ DALEJ

Zmarł Jan Artur Tarnowski

2024-04-18 11:23

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Wczoraj w godzinach popołudniowych odszedł do Pana Jan Artur Tarnowski.

Syn ostatnich właścicieli Dzikowa zmarł w Warszawie. Za niecałe dwa miesiące obchodziłby swoje 91 urodziny. Odszedł Człowiek wielkiego serca otwartego zwłaszcza dla najbardziej potrzebujących, wspierał bowiem wiele instytucji, a zwłaszcza te, które zakładały lub zakładali jego przodkowie, kontynuując tym samym ich niepisany testament, jak Dom Pomocy Społecznej dla Osób Dorosłych Niepełnosprawnych Intelektualnie oraz dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnych Intelektualnie, który przed przeszło wiekiem powołali do życia jego dziadkowie Zofia z Potockich i Zdzisław Tarnowski. Wspierał również ludzi, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji, w tym obywatelki i obywateli Ukrainy, dotkniętych skutkami wojny.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Ripamonti: jesteśmy świadkami wycofywania się z prawa do azylu w Europie

2024-04-18 17:39

[ TEMATY ]

Unia Europejska

Włochy

migracja

Ks. Ripamonti

robertopierucci/pl.fotolia.com

W Europie jesteśmy świadkami wycofywania się z prawa do azylu - uważa ks. Camillo Ripamonti, kierujący Centro Astalli - jezuickim ośrodkiem dla uchodźców w Rzymie. Postawę taką sankcjonuje, jego zdaniem, Pakt Migracyjny, przyjęty kilka dni temu przez Parlament Europejski.

Według niego fakty i sytuacje z 2023 roku pokazały, że „zjawiska migracji nie rozwiązuje się poprzez outsourcing [kierowanie migrantów do krajów trzecich - KAI], push-backi, brak realnej polityki ratowniczej na morzu i przyspieszone procedury na granicy”. „Tego, co uważa się za problem migracyjny, nie rozwiązuje się poprzez usuwanie ludzi z ziemi europejskiej, ale poprzez usuwanie przyczyn przymusowej migracji” - wskazał włoski duchowny.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję