Reklama

Audiencje Ogólne

Franciszek: nie ma doskonałej sprawiedliwości bez przebaczenia

Na przebaczenie jako klucz prawdziwej sprawiedliwości, którą można pogodzić z miłosierdziem wskazał Ojciec Święty podczas audiencji ogólnej. W swojej katechezie papież podjął problem powiązania w Bogu nieskończonego miłosierdzia z doskonałą sprawiedliwością. Wskazał, że właśnie miłosierdzie Boga urzeczywistnia prawdziwą sprawiedliwość. Jego słów wysłuchało dziś na placu św. Piotra około 10 tys. wiernych.

[ TEMATY ]

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Franciszek przypomniał, że istnieje prawny wymiar sprawiedliwości, zgodnie z zasadą, że każdemu musi być dane, to co się jemu należy. Nie prowadzi on jednak do prawdziwej sprawiedliwości, bo w istocie nie pokonuje zła, ale je po prostu powstrzymuje. „Natomiast tylko wówczas, gdy odpowiadamy na zło dobrem, może być ono naprawdę pokonane” – stwierdził papież. Wówczas ofiara zwraca się bezpośrednio do winnego, aby go zachęcić do nawrócenia, pomagając mu zrozumieć, że czyni zło. „Tak należy rozwiązywać konflikty w rodzinach, w relacjach między małżonkami lub między rodzicami a dziećmi, gdzie poszkodowany miłuje winnego i pragnie ocalić relację, która go z nim łączy” - powiedział Ojciec Święty.

Franciszek nie krył trudności tej drogi, wymagającej od pokrzywdzonego, by był gotów do przebaczenia i pragnął dobra tego, kto wyrządził mu szkodę. Tak działa Bóg wobec nas grzeszników, kochając nas i pragnąc, aby Jego dzieci żyły w dobroci i sprawiedliwości. Przypomniał, że serce Ojca wykracza poza nasze małe pojęcie sprawiedliwości, aby nas otworzyć na bezkresne horyzonty swego miłosierdzia. Serce Ojca, który „Nie postępuje z nami według naszych grzechów ani według win naszych nam nie odpłaca” (Ps 103,10) – jak mówi psalm.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"Właśnie to serce Ojca pragniemy spotkać, kiedy udajemy się do konfesjonału, Może spowiednik powie nam coś, byśmy lepiej zrozumieli zło, ale wszyscy idziemy do konfesjonału, aby zaleźć ojca, ojca który by nam pomógł w przemianie życia, ojca, który obdarzyłby nas mocą, by iść naprzód, ojca, który by nam przebaczył w imię Boga. Dlatego bycie spowiednikiem jest wielką odpowiedzialnością, gdyż ten syn czy córka przychodzący do ciebie, stara się jedynie znaleźć ojca, a ty księże siedzący w konfesjonale jesteś w miejsce Ojca, który czyni sprawiedliwość swoim miłosierdziem" - zakończył swoją katechezę Franciszek.

Reklama


Oto tekst papieskiej katechezy w tłumaczeniu na język polski:

Drodzy bracia i siostry, dzień dobry,

Pismo Święte przedstawia nam Boga jako nieskończone miłosierdzie, ale także jako doskonałą sprawiedliwość. Jak pogodzić te dwie rzeczy? Jak rzeczywistość miłosierdzia łączy się z wymogami sprawiedliwości? Mogłoby się zdawać, że są to dwie rzeczywistości ze sobą sprzeczne. W istocie tak nie jest, ponieważ to właśnie miłosierdzie Boga urzeczywistnia prawdziwą sprawiedliwość. Ale o jaką sprawiedliwość chodzi?

Jeśli myślimy o prawnym wymierzaniu sprawiedliwości, to widzimy, że ci, którzy uważają się za ofiary nadużyć zwracają się do sędziego w trybunale i domagają się, by sprawiedliwości stało się zadość. Mamy w tym przypadku do czynienia ze sprawiedliwością wyrównawczą, nakładającą karę na winnego, zgodnie z zasadą, że każdemu musi być dane, to co się jemu należy. Jak mówi Księga Przysłów: „Mąż prawy zmierza do życia, kto zaś goni za grzechem - do śmierci” (11,19). Także Jezus mówi o tym w przypowieści o wdowie, która wielokrotnie udawała się do sędziego i domagała się: „Obroń mnie przed moim przeciwnikiem” (Łk 18,3).

Ta droga wciąż nie prowadzi jednak do prawdziwej sprawiedliwości, bo w istocie nie pokonuje zła, ale je po prostu powstrzymuje. Natomiast tylko wówczas, gdy odpowiadamy na zło dobrem, może być ono naprawdę pokonane.

Oto więc inny sposób czynienia sprawiedliwości, który Biblia przedstawia nam jako najwspanialszą drogę, jaką należy pójść. Jest to procedura unikająca odwołania się do sądu i przewidująca, iż ofiara zwróci się bezpośrednio do winnego, aby go zachęcić do nawrócenia, pomagając mu zrozumieć, że czyni zło, odwołując się do jego sumienia. W ten sposób skruszony i uznawszy, że wyrządził krzywdę, może się on otworzyć na przebaczenie, jakie oferuje mu strona poszkodowana. To piękne, przekonywanie: to zło wygląda tak oto - serce otwiera się na przebaczenie, jakie jest jemu oferowane. Tak należy rozwiązywać konflikty w rodzinach, w relacjach między małżonkami lub między rodzicami a dziećmi, gdzie poszkodowany miłuje winnego i pragnie ocalić relację, która go z nim łączy, nie zrywać tej relacji, tego stosunku.

Reklama

Oczywiście nie jest to łatwa droga. Wymaga od tego, kto doznał krzywdy, aby był gotów do przebaczenia i pragnął dobra tego, kto wyrządził mu szkodę. Ale tylko w ten sposób sprawiedliwość może zatriumfować, ponieważ jeśli winny uznaje popełnione zło i postanawia, że nie będzie go czynił, to wówczas nie ma już zła, a ten który był niesprawiedliwy staje się sprawiedliwym, bo otrzymał przebaczenie i zyskał pomoc, by odnaleźć drogę dobra. Tu wkracza właśnie przebaczenie i miłosierdzie.

Tak działa Bóg wobec nas grzeszników. Pan nieustannie oferuje nam swoje przebaczenie i pomaga nam je przyjąć oraz zdać sobie sprawę z naszego zła, abyśmy się mogli z niego wyzwolić. Bóg nie chce bowiem naszego potępienia, ale naszego zbawienia. Bóg nie chce, aby ktokolwiek był potępiony, żadnego człowieka. Ktoś mógłby postawić mi pytanie: „Ojcze, ale Piłat zasłużył sobie na potępienie?” - Bóg chciał zbawić Piłata. „A Judasz?” - Także Judasza! Wszystkich! On, Pan miłosierdzia chce zbawić wszystkich. Problem polega na tym, by pozwolić, aby wszedł on do naszego serca.

Wszystkie słowa proroków są namiętnym i pełnym miłości wezwaniem, pragnącym naszego nawrócenia. Oto, co mówi Pan przez proroka Ezechiela: „Czyż tak bardzo mi zależy na śmierci występnego, [...] a nie raczej na tym, by się nawrócił i żył?” (18,23; por. 33,11). To właśnie podoba się Bogu.

Takie jest serce Boga, serce Ojca, który kocha i chce, aby Jego dzieci żyły w dobroci i sprawiedliwości, i w ten sposób żyły w pełni i były szczęśliwe. Serce Ojca, które wykracza poza nasze małe pojęcie sprawiedliwości, aby nas otworzyć na bezkresne horyzonty swego miłosierdzia. Serce Ojca, który „Nie postępuje z nami według naszych grzechów ani według win naszych nam nie odpłaca” (Ps 103,10) - jak mówi psalm.

Właśnie to serce Ojca pragniemy spotkać, kiedy udajemy się do konfesjonału, Może spowiednik powie nam coś, byśmy lepiej zrozumieli zło, ale wszyscy idziemy do konfesjonału, aby zaleźć ojca, ojca który by nam pomógł w przemianie życia, ojca, który obdarzyłby nas mocą, by iść naprzód, ojca, który by nam przebaczył w imię Boga. Dlatego bycie spowiednikiem jest wielką odpowiedzialnością, gdyż ten syn czy córka przychodzący do ciebie, stara się jedynie znaleźć ojca, a ty księże siedzący w konfesjonale jesteś w miejsce Ojca, który czyni sprawiedliwość swoim miłosierdziem. Dziękuję.

2016-02-03 10:40

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek rozczaruje wielu ludzi

[ TEMATY ]

kardynał

papież

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Franciszek rozczaruje wielu ludzi, zarówno konserwatystów, jak i progresistów – ostrzega kard. Walter Kasper. Konserwatystów już zawiódł, bo nie jest intelektualistą tej miary, co Benedykt i zniósł dwór papieski. Ale również progresiści będą rozczarowani. To prawda, zmienił sposób bycia Papieżem, ale nie zmieni treści. Między nim i Benedyktem jest ciągłość nauczania. Nie zmieni niczego w kwestii celibatu księży, kapłaństwa kobiet i wszystkich tych rzeczy, o których mówią progresiści – powiedział kard. Kasper w wywiadzie dla włoskiego dziennika Il Foglio.

CZYTAJ DALEJ

Bp Andrzej Przybylski: Jako cały Kościół poczujmy się odpowiedzialni za powołania

2024-04-17 12:48

[ TEMATY ]

bp Andrzej Przybylski

powołania

Karol Porwich/Niedziela

Bp Andrzej Przybylski

Bp Andrzej Przybylski

Zapraszam wszystkich ludzi dobrej woli i wszystkich ludzi wierzących do tego, byśmy szczególnie w tę niedzielę i przez cały ten tydzień znowu ożywili w sobie wielkie wołanie do Pana żniwa o nowe powołania kapłańskie i zakonne – powiedział bp Andrzej Przybylski, delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Powołań, z okazji Niedzieli Dobrego Pasterza, która przypada 30 kwietnia. Rozpoczyna ona Tydzień Modlitw o Powołania kapłańskie, zakonne i misyjne.

Bp Przybylski przypomniał, że w Niedzielę Dobrego Pasterza rozpoczynamy szczególny czas modlitwy o powołania kapłańskie, zakonne, misyjne, „mając świadomość tego, że wszyscy jesteśmy powołani”. „Dlatego nasza modlitwa o powołania dotyczy przede wszystkim rozeznawania drogi, woli Bożej, odwagi pójścia za tym powołaniem” – dodał.

CZYTAJ DALEJ

Pędzlem pisane

2024-04-18 08:44

[ TEMATY ]

Zielona Góra

Gorzów Wielkopolski

ikony

Krystyna Dolczewska

Joanna Rybińska

Joanna Rybińska

"Pędzlem pisane" - taki tytuł nadała artystka Joanna Rybińska swojej wystawie ikon. To jest już czwarta jej wystawa ikon w Zielonej Górze.

Dzieła artystki można było obejrzeć 16 kwietnia w Filii nr 1 Biblioteki im. Norwida przy ulicy Ptasiej w Zielonej Górze. Tytuł wystawy jak najbardziej odpowiada temu, co twórcy ikon mówią o swej pracy: oni ikon nie malują, tylko piszą.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję