Reklama

Watykan

Watykan: w czerwcu kard. P. Parolin odwiedzi Ukrainę z orędziem solidarności papieża

W czerwcu br. sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kard. Pietro Parolin uda się na Ukrainę, aby tamtejszej ludności przekazać przesłanie solidarności od papieża Franciszka. Zapowiedział to on sam w wykładzie, jaki wygłosił 11 maja na uniwersytecie w Tartu. Gość z Watykanu przebywa obecnie w Estonii w ramach odwiedzin trzech państw nadbałtyckich w dniach 7-13 bm.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Zważywszy na powagę obecnej sytuacji ja sam udam się na Ukrainę w przyszłym miesiącu, aby wyrazić solidarność Ojca Świętego z cierpiącymi” – oświadczył na estońskiej uczelni sekretarz stanu. Przypomniawszy o zbiórce na ten kraj, zarządzonej przez papieża 24 kwietnia, podkreślił, że „Stolica Apostolska jest szczególnie zaniepokojona pogarszającym się problemem humanitarnym z powodu trwającego [tam] konfliktu”. Przyczyniła się do tego również inflacja, „która pozostawiła ponad pół miliona osób bez żywności, wywołując z kolei półtora miliona uchodźców”.

Zdaniem kardynała, dramatyczne są także sytuacja w służbie zdrowia i warunki życia dzieci, które nie mogą chodzić do szkół, doświadczając codziennie przemocy i urazów psychicznych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W obliczu tego wszystkiego Kościół katolicki, mimo że mniejszościowy na Ukrainie, „odpowiada na potrzeby ludności”, a Stolica Apostolska podejmuje „specyficzne działania z korzyścią dla wszystkich, bez dyskryminacji religijnej” – stwierdził purpurat watykański. Jednocześnie zaznaczył, że przy tym wszystkim ważne jest przestrzeganie prawa międzynarodowego i humanitarnego, zachęcając wszystkie zainteresowane strony „do podejmowania dialogu w celu przezwyciężenia bieżących trudności i ulżenia cierpieniom ludności”.

Mówiąc następnie o działalności Stolicy Apostolskiej na płaszczyźnie międzynarodowej kardynał zwrócił uwagę, że w swych działaniach jest ona daleka od zabiegów „czysto politycznych bądź handlowych”, ale opiera się na czterech podstawowych zasadach: godności osoby ludzkiej, wspierania dobra wspólnego, solidarności i pomocniczości. W tym kontekście mówca zwrócił szczególną uwagę na dwa kryzysy w Europie: migracyjny i wartości.

W pierwszej sprawie kard. Parolin zaapelował o taką odpowiedź humanitarną, która umiałaby zbilansować „troskę o prawa obywateli europejskich i przyjęcie migrantów” na drodze „szczerego dialogu i pełnego szacunku między krajami pochodzenia, tranzytu i docelowymi” uchodźców. Gdy chodzi o kryzys wartości, to gość z Watykanu podkreślił ważność troski o prawa człowieka, których nie można sprowadzać do zwykłego indywidualizmu, ale należy starać się rozumieć je jako powszechne i zasadnicze dla osoby i jej godności.

Reklama

Podczas swego pobytu w Estonii kard. Parolin przewodniczył we środę Mszy św. w miejscowym kościele pw. Niepokalanego Poczęcia, przekazując miejscowym wiernym pozdrowienia i błogosławieństwo od papieża. W kazaniu przypomniał „zasadnicze aspekty” życia biskupów i kapłanów, a więc wierność Chrystusowi, czujność, zwracanie uwagi na Słowo Boże i modlitwę. Wezwał ponadto duszpasterzy, aby służyli powierzonej im owczarni, „nie myśląc o płynących stąd zyskach” od wiernych, ale „spalając się” dla nich.

We wtorek wysłannik papieski przewodniczył Mszy św. w katedrze pw. Św. Piotra i Pawła w Tallinie. W kazaniu przywołał „świadectwo kapłanów, osób zakonnych i świeckich w obliczu prześladowań, zesłań i wszelkich innych przeszkód”, jakie przeżył tamtejszy Kościół „w okresie okupacji i dyktatury”. Zachęcił wiernych, aby nadal prowadzili „odważną” misję nowej ewangelizacji również dzisiaj, szczególnie w obliczu nie mniej wyraźnych wyzwań, jak zeświecczenie, obojętność religijna i wrogość wobec wiary.

W tym kontekście mówca podkreślił doniosłość ekumenizmu, zwłaszcza w takim kraju jak Estonia „z jej silną tradycją luterańską i prawosławną”. „Zachęcam was, abyście się nadal wspólnie modlili, popierali dialog i współpracowali przy różnych inicjatywach na rzecz szerzenia wiary oraz wspierali dobro wspólne w duchu Ewangelii, gdyż podział wśród chrześcijan jest sprzeczny z wolą Bożą” – oświadczył kardynał sekretarz stanu.

W dniach 7-9 maja przebywał on na Litwie, gdzie m.in. uczestniczył jako wysłannik papieski w otwarciu Narodowego Kongresu Miłosierdzia w Wilnie, następnie udał się do Estonii, a swój pobyt w trzech krajach nadbałtyckich zakończy na Łotwie (11-13 bm.). Obecna podróż sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej – osobistości nr 2 w hierarchii watykańskiej po papieżu – jest pierwszą wizytą w tych państwach tak wysokiego dostojnika kościelnego od czasu pobytu nad Bałtykiem Jana Pawła II w dniach 4-10 września 1993. Wtedy była to pierwsza w historii pielgrzymka apostolska Ojca Świętego nie tylko do tych krajów, ale w ogóle na tereny byłego Związku Sowieckiego.

2016-05-11 18:55

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

M. Dworczyk: w sobotę rano w Dnipro zmarł ciężko ranny polski ochotnik

[ TEMATY ]

Ukraina

Adobe Stock

W sobotę rano w szpitalu w Dnipro zmarł ciężko ranny polski ochotnik; to tragiczny tydzień, łącznie zginęło trzech naszych rodaków walczących po stronie Ukrainy - przekazał w sobotę minister w KPRM Michał Dworczyk.

"Rano, w szpitalu w Dnipro, zmarł ciężko ranny polski ochotnik. To tragiczny tydzień - łącznie zginęło 3 naszych rodaków walczących po stronie Ukrainy" - napisał Dworczyk na Twitterze.

CZYTAJ DALEJ

23 kwietnia świętujemy Międzynarodowy Dzień Książki i Praw Autorskich

2024-04-23 07:38

[ TEMATY ]

książki

Fotolia.com

23 kwietnia obchodzony jest ustanowiony przez UNESCO Międzynarodowy Dzień Książki i Praw Autorskich. W całym kraju w bibliotekach i księgarniach odbywać się będą spotkania z autorami, seanse głośnego czytania, wystawy i odczyty. W tym roku święto odbywa się pod hasłem "Czytaj po swojemu”.

Święto organizowane jest przez UNESCO od 1995 roku, jednak jego geneza sięga 1926 roku. Pomysł zrodził się w Katalonii, a inicjatorem tego wydarzenia był wydawca Vicente Clavel Andres. Kilka lat później w 1930 roku święto zaczęto oficjalnie obchodzić w Hiszpanii, a od 1964 roku także w pozostałych krajach hiszpańskojęzycznych. Data 23 kwietnia jest symboliczna dla literatury światowej, gdyż w ten dzień zmarli wybitni poeci Miguel de Cervantes, William Szekspir oraz Inca Garcilaso de la Vega. Zgodnie z długą tradycją w Katalonii, kobiety obdarowywano w ten dzień czerwonymi różami, mającymi symbolizować krew pokonanego przez św. Jerzego smoka. Z czasem kobiety zaczęły odwzajemniać się mężczyznom podarunkami w postaci książek.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje".

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję