Reklama

Edukacja

W Sejmie o wdrożeniu twórczości literackiej i nauczania św. Jana Pawła II do szkół

Poszerzenia podstawy programowej o twórczość literacką oraz nauczanie św. Jana Pawła II oraz wdrożenia jego dzieł do kanonu lektur, w tym także obowiązkowych, chcą od 1 września przyszłego roku posłowie Prawa i Sprawiedliwości, zasiadający w Parlamentarnym Zespole ds. Dziedzictwa Świętego Jana Pawła II. Z takim postulatem zwrócili się oni do Ministerstwa Edukacji Narodowej.

[ TEMATY ]

sejm

Andrzej Hrechorowicz/Kancelaria Prezydenta RP

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Omówienie koncepcji wdrożenia spuścizny literackiej i nauczania św. Jana Pawła II do podstawy programowej dla szkół wszystkich szczebli” było tematem środowego posiedzenia Parlamentarnego Zespołu ds. Dziedzictwa Świętego Jana Pawła II. Tworzy go siedemnastu posłów Prawa i Sprawiedliwości.

W trakcie posiedzenia, na które zaproszono przedstawicielki Ministerstwa Edukacji Narodowej, przewodniczący Zespołu Czesław Sobierajski argumentował, że

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przypomniał, że obecnie istnieje dosyć pokaźna liczba opracowań poświęconych św. Janowi Pawłowi II, ale są to głównie pozycje do wyboru, a ponadto nie przeznaczone dla wszystkich poziomów nauczania. Tymczasem na rynku wydawniczym ukazało się wiele biografii opisujących m.in. dzieciństwo Karola Wojtyły w sposób przystępny dla najmłodszego pokolenia, są też albumy, pamiątki I Komunii czy fragmenty papieskich przemówień i homilii zaadresowanych przez Jana Pawła II wprost do dzieci.

„Jak upowszechnić wiedzę o Ojcu Świętym, największym z Polaków? Za cztery lata przypada setna rocznica jego urodzin. Są różne możliwości: wystawy, spotkania w szkołach, są różnego rodzaju centra myśli. Ale te centra gdzieś tam sobie działają, nikt o nikim prawie nie wie. Tego jest niby sporo, ale to się nie przekłada na większą wiedzę” – mówił Sobierajski.

Jego zdaniem, najbardziej konkretną metodą upowszechnienia wiedzy o św. Janie Pawle II wśród najmłodszego pokolenia byłoby nauczanie w programie szkolnym. Twórczość literacka Karola Wojtyły oraz jego nauczanie jako papieża jest bowiem tak wszechstronne, że z pewnością mogłoby zainteresować młodych.

Jako przykład podał ostatnią książkę Jana Pawła II, czyli zbiór filozoficznych i historycznych refleksji oraz wspomnień papieża pt. „Pamięć i tożsamość. Rozmowy na przełomie tysiącleci”. – To jeden z najcudowniejszych opisów, co to znaczy ojczyzna, jak ją kochać, co to znaczy patriotyzm. To wszystko tutaj jest. Myślę, że szczególnie w czasie dobrego przełomu, jaki teraz przeżywamy, jest wyjątkowo wzmożone zainteresowanie [twórczością Jana Pawła II] – argumentował Sobierajski.

Reklama

Odczytał też fragmenty listów, jakie Parlamentarny Zespół ds. Dziedzictwa Świętego Jana Pawła II otrzymał od polskich biskupów. Przychylnie do inicjatywy popularyzowania nauczania papieża Polaka odnieśli się m.in. przewodniczący Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki, kard. Stanisław Dziwisz i abp Henryk Hoser.

Marzenna Drab, podsekretarz stanu w MEN stwierdziła, że inicjatywa ta jest bardzo cenna a idea upowszechniania osoby i nauczania św. Jana Pawła II powinna być kontynuowana. Zespół powinien jednak opracować takie postulaty i tezy, które następnie mogłyby posłużyć do opracowania bardziej szczegółowych propozycji programowych. Przypomniała, że np. w klasach licealnych niektóre wydarzenia z pontyfikatu Jana Pawła II są od dawna przedmiotem nauczania.

„To jest szerokie pojęcie, dotyczy twórczości i życia tego drogowskazu, jakim jest Jan Paweł II. Trzeba to przedyskutować i zawęzić, a potem dobrać do tego odpowiednie kanały informacyjne, czy to poprzez szkoły czy instytucje pozarządowe, stowarzyszenia. Na pewno potrzeba jasnego wskazania wartości, jakimi kierował się Jan Paweł II i jakimi my też powinniśmy się kierować” – powiedziała Marzenna Drab.

„Rozmowy rozmowami, ale ze strony ministerstwa oczekujemy jasnej deklaracji. Wszystko jest już jasne. Teraz tylko chodzi o to, czy się na to decydujemy” – odpowiedział Czesław Sobierajski. Dodał, że zmiany programowe powinny dotyczyć także elementarza.

Poziomu wartości i znajomości nauczania Jana Pawła II nie zmierzymy ocenami w szkole. To nie jest takie proste. Warto przemyśleć, czy jest to tylko kwestia zmiany podstawy programowej, czy szerszych zmian, których wdrożenie wymaga czasu – tłumaczyły przedstawicielki MEN.

Reklama

Aleksander Mrówczyński (PiS) stwierdził, że wprowadzenie twórczości papieża Polaka do kanonu lektur powinno nastąpić „koniecznie, jak najszybciej”. – Jeśli nie św. Jan Paweł II, to kto w kanonie lektur? Wyobrażam też sobie tematy prac maturalnych dotyczących Jana Pawła II. Jan Paweł II jest dla każdego Polaka, i dla wierzącego, i dla niewierzącego. W programie nauczania Jan Paweł II mógłby wystąpić. Jako podręcznik szkolny raczej nie, natomiast jako lektura – tak – mówił Mrówczyński.

- Czas spłacić dług św. Janowi Pawłowi II. Zróbmy to nie na zasadzie „zastanówmy się”, ale tak, by zaczęło to funkcjonować od 1 września 2017 roku – dodał poseł.

W trakcie posiedzenia padła propozycja zwrócenia się do Biura Analiz Sejmowych, które mogłoby opracować katalog najważniejszych zagadnień poruszonych przez papieża Polaka zarówno w jego twórczości literackiej, jak i nauczaniu. We wrześniu Zespół chce także odbyć spotkania z instytucjami zajmującymi się promowaniem dorobku św. Jana Pawła II.

2016-06-22 19:05

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zełenski w Sejmie: nie zostaliśmy sami z wrogiem, polscy bracia i siostry są z nami

Nie zostaliśmy sami z wrogiem, polscy bracia i siostry są z nami; już pierwszego dnia wojny było jasne dla Ukraińców i Polaków, że między nami nie ma jakichkolwiek granic - fizycznych, historycznych, osobistych i ludzkich - powiedział w piątek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Prezydent Ukrainy wystąpił w piątek zdalnie podczas uroczystego zgromadzenia posłów i senatorów z okazji 23. rocznicy przystąpienia Polski do NATO. Jeszcze przed zabraniem głosu uczestnicy zgromadzenia powitali Zełenskiego owacją na stojąco.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Biblia nauczycielką miłości bliźniego

2024-04-24 11:24

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Kolejnym przystankiem na trasie peregrynacji relikwii bł. Rodziny Ulmów była bazylika katedralna w Sandomierzu. Na wspólnej modlitwie zgromadzili się kapłani oraz wierni z rejonu sandomierskiego.

Uroczystego wprowadzenia relikwii do świątyni dokonał ks. Jacek Marchewka. Następnie wierni uczestniczyli w modlitwie różańcowej w intencji rodzin oraz mieli możliwość wysłuchania wykładu ks. dr. Michała Powęski pt. „Biblia w rodzinie Ulmów”. Prelegent podkreślał, że Pismo Święte w życiu Rodziny Ulmów miało bardzo ważne znaczenie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję