Wyższe Seminarium Duchowne w Drohiczynie w II Niedzielę po
Wielkanocy 29 kwietnia br. przyjęło wyjątkowych gości. Zwykle, jeżeli
w ten sposób określa się osoby odwiedzające, na myśl przychodzą ludzie
znani opinii publicznej lub jakiemuś szerokiemu gronu. Osoby takie
dosyć często odwiedzają Seminarium, ale wspomniana wizyta była inna,
gdyż gośćmi byli Rodzice alumnów. Możliwość spotkania się rodziców
z alumnami w budynku Seminarium ma miejsce tylko raz w roku, co również
podkreśla wyjątkowość tego spotkania.
Tuż po godz. 9.00 zaczęli przybywać do Uczelni pierwsi
Rodzice. Mimo, że ich przyjazd nie był zbyt odległy w czasie od przerwy
wielkanocnej i wizyty alumnów w domach, to spotkanie Rodziców i ich
synów w Seminarium zawsze jest atrakcyjne i często dla jednych i
drugich wzruszające. Im bliżej do wyznaczonego czasu rozpoczęcia
uroczystej koncelebry, tym coraz gęściej robiło się wokół kaplicy
seminaryjnej. Niektórzy rodzice, zwłaszcza alumnów starszych kursów
zdążyli już w ubiegłych latach, w czasie poprzednich zjazdów, zapoznać
się i spotkanie w tym roku odnowiło znajomość oraz zbliżyło często
oddalone od siebie sporą odległością rodziny. Warto w tym momencie
zauważyć, że istnieje jakaś zadziwiająca więź, łącząca przedtem nie
znające się rodziny.
Punktualnie o godz. 10.00 w kaplicy seminaryjnej rozpoczęła
się uroczysta Msza św. Rodzice alumnów na ten jeden raz zajęli miejsca
swych synów w ławkach kaplicy i bardziej niż dotychczas mogli doświadczyć
tej wyjątkowej atmosfery miejsca. Liturgii przewodniczył rektor ks.
Janusz Łoniewski, a słowo Boże wygłosił do zgromadzonych ojciec duchowny
ks. Tomasz Pełszyk. Treść homilii skoncentrowana była na powołaniu
kapłańskim. Ks. Tomasz zwrócił uwagę na sam fakt powołania oraz na
seminarium, które jest miejscem weryfikacji, jest miejscem pogłębiania
i odczytywania powołania. Istotnym wydaje się być podkreślenie odpowiedzialności
samych powołanych jak również rodziców, czy środowiska wychowawczego.
Kaznodzieja wezwał do podejmowania w domowym gronie rzeczowych rozmów
oraz zwracania kompetentnych uwag, gdyż to właśnie poza Seminarium
dokonuje się próba generalna prawdziwości powołania i rzetelności
jego realizacji, wypełniania.
Muzyczną oprawę Liturgii przygotował chór seminaryjny,
za który odpowiedzialny jest ks. Jarosław Kuźmicki. Warto zauważyć,
że w tym roku rodzice zwrócili większą uwagę na śpiewy, co świadczy
być może o postępach tej formacji w seminarium drohiczyńskim.
Po Mszy św. Rodzice i alumni udali się do auli, gdzie
na wszystkich czekały kolejne punkty programu: referat ojca duchownego
ks. Tadeusza Syczewskiego oraz krótka inscenizacja przygotowana przez
alumnów drugiego roku studiów seminaryjnych. Ksiądz Prelegent przedstawił
w swoim referacie poszczególne etapy w rozwoju formacji seminaryjnej,
mówiąc kolejno o obłóczynach (uroczystym otrzymaniu sutanny), lektoracie,
akolitacie, kandydaturze do diakonatu i kapłaństwa, święceniach diakońskich
i kapłańskich.
Po tym wystąpieniu w główną rolę wcielili się alumni
drugiego kursu, przedstawiając scenkę teatralną, której myślą przewodnią
było nawiązanie do Roku Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Całości życia
Kardynała oczywiście nie sposób było przedstawić w kilkunastominutowej
inscenizacji. Aktorzy skupili się na ukazaniu relacji Stefana Wyszyńskiego
do swojego ojca. Najbardziej wzruszający momentem był ten, kiedy
więziony Ksiądz Kardynał miał otrzymać paczkę z domu, a w niej list
od swego ojca. Były w niej słodycze, żywność, ale nie było ojcowskiej
korespondencji. Ten scena z życia kard. Wyszyńskiego zwraca uwagę
na wyjątkową więź kapłanów z rodziną, na wyjątkową role rodziców
w ich życiu. Alumni drugiego roku studiów seminaryjnych zaprezentowali
również dwie piosenki z akompaniamentem gitary.
Po referacie ks. Syczewskiego oraz inscenizacji, goście
po zaproszeniu Księdza Rektora udali się do refektarza na obiad.
Trzeba przyznać, że tak zapełnione miejsce, w którym spożywane są
posiłki bywa bardzo rzadko. Po skończonym obiedzie przed gmachem
Seminarium wszyscy stanęli do wspólnego zdjęcia, co zakończyło oficjalną
część spotkania. Jeszcze kilka godzin po obiedzie można było spotkać
przechadzających się alumnów wraz ze swymi Rodzicami.
W każdy czwartku na zakończenie adoracji Najświętszego
Sakramentu Wspólnota Seminaryjna modli się o liczne i święte powołania
do służby kapłańskiej i zakonnej. Tym samym pamiętamy o tych, którzy
przeżywają chwile, które sami nie tak dawno przeżywaliśmy. Decyzja
o wstąpieniu do Seminarium dla wielu jest trudna i wymagająca. Niewątpliwie
potrzeba w takiej chwili odwagi i zdecydowania. Ale najbardziej potrzebna
jest łaska, o którą prosimy Wszechmogącego Boga, tym samym spłacając
dług wdzięczności za nasze powołania.
W myślach i modlitwie staramy się być w łączności przez
cały czas z naszymi rodzinami oraz z tymi wszystkimi, którzy odczuwają
głos Boga zapraszający do pójścia za Nim.
Pomóż w rozwoju naszego portalu