Reklama

Polska

Obraz Matki Boskiej z Czańca o 100 lat starszy niż sądzono

[ TEMATY ]

obraz

obraz

diecezja.bielsko.pl

Matka Boża Czaniecka

Matka Boża Czaniecka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem z kościoła w Czańcu k. Bielska-Białej jest o 100 lat starszy niż sądzono. Konserwatorzy badający wizerunek Madonny ustalili, że pochodzi z drugiej połowy XV w. - poinformował ks. Szymon Tracz z diecezji bielsko-żywieckiej.

Na podstawie badań naukowców z wydziału konserwacji i restauracji dzieł sztuki w krakowskiej ASP wiemy już, że malowany na desce obraz, datowany do tej pory na drugą połowę XVI w., pochodzi z drugiej połowy XV w., najprawdopodobniej z lat 1460-1470 i reprezentuje tzw. Hodegetrie krakowską, kiedyś określaną jako Matka Boska Piekarska — powiedział ks. Tracz, który w diecezji odpowiada za konserwacje architektury sztuki sakralnej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Oznacza to, że obraz z Czańca jest najstarszym w pełni zachowanym tego rodzaju wizerunkiem w diecezji bielsko-żywieckiej.

Niewiele starszy jest tylko mały fragment - ukazujący Dzieciątko - z podobnego obrazu z kościoła św. Marii Magdaleny w Cieszynie, datowany na czasu tuż po połowie XV w. — poinformował duchowny.

Ksiądz zaznaczył, że w następnych wiekach wizerunek czanieckiej Madonny „bardzo mocno przemalowano”. Zachowała się jednak w bardzo dobrym stanie pierwotna warstwa gotycka, co czyni obraz wyjątkowym.

Samo odkrycie jest niezwykle sensacyjne — podkreślił.

Późniejsi artyści przemalowali układ taśm wokół maforionu, czyli chusty okrywającej głowę Matki Bożej, oraz dolne partie obrazu, gdzie domalowano charakterystyczny podołek. Niestety przemalowano także twarz Madonny oraz Dzieciątka, stąd też obecne oczy Maryi są umieszczone nieco wyżej niż wskazuje na to rentgen warstwy oryginalnej. W pierwotnej wersji szaty lamuje bogata taśma zdobiona malowanymi kaboszonami, czyli imitacją oprawianych kamieni szlachetnych, oraz perełkami. Pod jej szyją spina je brosza, która najprawdopodobniej była lekko rzeźbiona — wymienił duchowny.

Ks. Tracz podkreślił, że badania potwierdziły, iż wizerunek wymaga natychmiastowej konserwacji. W bardzo złym stanie jest podobrazie. Trzy deski się rozchodzą i są toczone przez drewnojady — dodał.

Reklama

Jak zaznaczył, podczas konserwacji trzeba będzie podjąć trudną decyzję, czy zakonserwować obecną warstwę malarską, czy też wrócić do gotyckiego oryginału.

Wszystko przemawia za tym, aby Matce Boskiej z Czańca przywrócić jej średniowieczny blask. W ten sposób diecezja i parafia będą mogły cieszyć się jednym z najpiękniejszych gotyckich obrazów zachowanych w Małopolsce — podkreślił ks. Tracz.

Duchowny zaznaczył jednak, że jeśli konserwatorzy przywrócą gotycki wygląd obrazu, to będzie się on znacząco różnił od obecnego.

Dzieje miejscowej parafii św. Bartłomieja związane są z parafią w pobliskich Kętach, wzmiankowaną już ok. 1200 r. Tamtejsza kronika wylicza Czaniec jako należący do niej. Jan Długosz wspomina o istnieniu kościoła w Czańcu w 1470 r. Samodzielna parafia została erygowana w 1565 r. Obecna świątynia powstała w lata 20. minionego stulecia.

2016-07-01 15:01

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kraków: dobiega końca pierwszy etap renowacji ołtarza Wita Stwosza

[ TEMATY ]

sztuka

obraz

obraz

Kraków

pl.wikipedia.org

Ołtarz Wita Stwosza

Ołtarz Wita Stwosza

Dziś w Krakowie podsumowano pierwszy rok prac konserwatorskich realizowanych przy ołtarzu bazyliki Mariackiej. Prace przy zwieńczeniu gotyckiego ołtarza i konserwacji strukturalnej odwrocia zabytku prowadzi zespół konserwatorski Międzyuczelnianego Instytutu Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki krakowskiej i warszawskiej ASP.

Wszystkie działania specjalistów wykonywane są z dużym szacunkiem do oryginału. Jak zapewniają członkowie zespołu konserwatorskiego – dokonanych zmian nie będą w stanie zauważyć turyści zwiedzający bazylikę Mariacką. Będzie to możliwe nie tylko dzięki odległości, która dzieli zwieńczenie ołtarza z prezbiterium dostępnym dla zwiedzających, ale też dzięki starannemu odtwarzaniu gotyckich barw. W czasie renowacji specjaliści natrafili na ślady poprzednich prac konserwatorskich, a na rzeźbach znaleźli od dwóch do nawet ośmiu warstw malarskich. – Widać, że te rzeźby wyszły spod różnych rąk, ale to niekoniecznie jest czynnik, który wpływa na stan ich zachowania. Nasze zadanie jest o tyle trudne, że z jednej strony musimy każdą z figur traktować osobno, a drugiej wszystkie razem muszą stanowić całość – zauważa Iwona Martynowicz z zespołu konserwatorskiego.

CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

Odpowiedzialni za formację księży debatowali o kryzysach i porzucaniu stanu kapłańskiego

2024-04-19 22:02

[ TEMATY ]

kapłaństwo

Karol Porwich/Niedziela

Przyczyny kryzysów księży w Polsce i porzucania stanu kapłańskiego były tematem ogólnopolskiej sesji zorganizowanej przez Zespół ds. przygotowania wskazań dla formacji stałej i posługi prezbiterów w Polsce przy Komisji Duchowieństwa KEP, która obradowała w piątek Warszawie.

Piąta ogólnopolska sesja dotycząca formacji duchowieństwa odbyła się piątek w Centrum Apostolstwa Liturgicznego Sióstr Uczennic Boskiego Mistrza w Warszawie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję