Reklama

Polska

Papież Franciszek z Wawelu udał się do krakowskiej kurii

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Papież porusza się papamobile. Po drodze ze wzgórza wawelskiego do gmachu kurii przy ulicy Franciszkańskiej pozdrawiają go tłumy pielgrzymów.

Wieczorem papież ma pojawić się w oknie, tak jak wcześniej robił to Jan Paweł II za każdym razem, gdy odwiedzał Kraków. Tradycję podtrzymał też Benedykt XVI podczas wizyty w Krakowie w maju 2006 r. Okno znajduje się na pierwszym piętrze Domu Arcybiskupów Krakowskich przy ul. Franciszkańskiej 3, nad głównym wejściem do pałacu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po raz pierwszy Jan Paweł II pokazał się w oknie podczas pierwszej pielgrzymki do Polski w 1979 r. i do późnych godzin nocnych prowadził dialog z rozśpiewaną, rozmodloną młodzieżą. Podobnie było podczas następnych pielgrzymek, kiedy odwiedzał Kraków. 15 czerwca 1999 r. wysłuchał przez okno koncertu "Osiem błogosławieństw" w wykonaniu polskich artystów. Podczas ostatniej pielgrzymki do Polski w sierpniu 2002 roku Jan Paweł II pojawił się w oknie papieskim trzykrotnie.

Reklama

Pojawienie się Jana Pawła II w oknie na Franciszkańskiej 3 nie było planowanym punktem pierwszej wizyty papieża w Krakowie, lecz jego spontanicznym działaniem. W oknie nie było – jak obecnie - mikrofonu, papież z okna wołał do ludzi zgromadzonych na dole. Z czasem wieczorne spotkania przerodziły się w tradycję, Jan Paweł II wychodził do okna dwukrotnie i trzykrotnie, a dialog z wiernymi przeciągał się.

Tradycję zapoczątkowaną przez Jana Pawła II kontynuował papież Benedykt XVI, kiedy w czasie swojej pielgrzymki nocował 26 i 27 maja 2006 r. w Pałacu Arcybiskupów Krakowskich. Pierwszy raz pokazał się wiernym zgromadzonym przed Kurią 26 maja, w pierwszym dniu swojej wizyty w Krakowie. Dzień później Benedykt XVI po raz drugi pokazał się w oknie papieskim.

Każdego roku w rocznice związane z Janem Pawłem II pod okno papieskie, w którym widnieje jego wizerunek, ozdobiony biało-żółtymi wiązankami kwiatów, przychodzą wierni; modlą się i palą znicze. (PAP)

rgr/ par/ malk/

2016-07-27 20:16

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wieczorem spotkanie Franciszka z polskimi biskupami

Spotkania na Wawelu rozpocznie się o 18.30. Przy bocznym wejściu do katedry papieża powita metropolita krakowski i proboszcz katedry. Papież pomodli się przez chwile przy konfesji św. Stanisława, gdzie wystawione są również relikwie św. Jana Pawła II. Franciszek przejdzie na chwilę prywatnej modlitwy przed Najświętszym Sakramentem a następnie rozpocznie się spotkanie z biskupami.

CZYTAJ DALEJ

Łódź: Ruszyły zapisy na kolejną edycję Dominikańskich Warsztatów Muzyki Liturgicznej

2024-04-23 09:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archiwum WML Dominikanie Łódź

W trakcie Dominikańskich Warsztatów Muzyki Liturgicznej “Sacrum Convivum”, w łódzkim klasztorze oo. Dominikanów przy ul. Zielonej 13, spotkają się miłośnicy śpiewu kościelnego, członkowie schol i innych amatorskich zespołów muzycznych.

Mimo że na co dzień posługują w różnych wspólnotach, to w dniach 24-26 maja 2024 roku, razem stworzą wielogłosowy chór.  Doświadczą w nim piękna wspólnej modlitwy, a przy okazji rozszerzą swój repertuar i poznają możliwości własnego głosu.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje".

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję