Reklama

Wspólnota Lublinian wokół Dzieciątka

W Wigilię po Pasterce odprawionej w archikatedrze lubelskiej w uroczystej procesji przeniesiono figurkę Dzieciątka Jezus do szopki przed Ratuszem. Do późna w nocy wielu mieszkańców miasta wspólnie pod nią kolędowało.

Niedziela lubelska 3/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mieszkańcy Lublina oraz przyjeżdżający tu goście chwalą inicjatywę budowy szopki. Jak mówią, spotkania weszły już na stałe do tradycji miasta. I nie chodzi tu bynajmniej jedynie o charakterystyczny punkt ułatwiający odnalezienie się, lecz o emocje w pewnym sensie magiczne i nieuchwytne. Pod szopką lublinianie czują wytwarzającą się między nimi wieź pozwalającą na dogłębne przeżywanie świąt i dzielenie się radością z nich wypływającą. Przychodzą tu całe wielopokoleniowe rodziny. Obcy ludzie rozmawiają ze sobą, śmieją się... „W tym miejscu stajemy się religijną wspólnotą zjednoczoną wokół Pana Jezusa” - mówi ze łzami w oczach Hanna Gospodarek, emerytka z ulicy Narutowicza.
Dla dzieci największą atrakcją szopki są żywe zwierzęta: dwa kuce oraz dwie kozy. Młodzież przyciągają odbywające się codziennie od Wigilii do 6 stycznia koncerty. Program kolędowania jest w tym roku bowiem wyjątkowo bogaty i różnorodny. Wystąpiły tu znane zespoły, takie jak „Vox”, „Budka Suflera”, „Dzieci z Brodą” oraz mniej popularne chóry i grupy teatralne. Reprezentowały one lubelskie parafie, szkoły i organizacje.
Mieszkańcy Lublina podkreślają jednak, że bez odwiedzenia chatki krytej słomą święta Bożego Narodzenia nie byłyby pełne. Obejrzenie jej weszło już bowiem do tradycji, tak samo jak podziwianie szopek zbudowanych w kościołach. „Drugi dzień świąt to pora, kiedy całą rodziną spacerujemy po mieście i odwiedzamy wszystkie kościoły - opowiada Stanisław Rak. - Oczywiście największą radość mają z tego wydarzenia dzieci, które jeszcze w Adwencie nie mogą doczekać się spotkania z kiwającymi główkami aniołkami - skarbonkami. Jednak od kilku już lat ważnym punktem tej «pielgrzymki» jest także nawiedzenie Pana Jezusa z szopki na placu Łokietka”.
Lublinianie nie zgadzają się często ze sobą, co do określenia najważniejszego momentu istnienia tegorocznej szopki. Dla wielu było to uroczyste spotkanie z władzami miasta i z abp. Józefem Życińskim. Usłyszane wtedy życzenia i moment łamania się opłatkiem zapadł w pamięć wielu mieszkańcom Koziego Grodu. Dla większości jednak chwilą najważniejszą jest przeniesienie do żłóbka w uroczystej procesji figurki Dzieciątka Jezus. W tym roku w szopce jest z nami ta sama figurka, co w latach poprzednich. Stanowi ona dar serca Heleny Pietraszkiewicz. Fundatorka przywiozła ją z Rzymu w bardzo niebezpiecznym i trudnym dla pomysłodawców przedsięwzięcia momencie. Istniał bowiem wielki spór o to, czy szopka ma w ogóle powstać, gdzie i czy mają być w niej obecne religijne postaci. „W tym czasie podjęłam szybką i jak się okazało trafną decyzję - nie czekając na ostateczne ustalenia pojechałam do Rzymu. Od tego czasu Pan Jezus jest z nami w szopce” - opowiada Helena Pietraszkiewicz.
W wyniku ubiegłorocznego pożaru figurka doznała niewielkiego uszczerbku. Postanowiono jednak nie zmieniać jej na nową. I jak się okazało jest to decyzja zaakceptowana przez lublinian. I w tym roku możemy zebrać się na wspólną modlitwę zjednoczeni wokół tego samego Pana Jezusa, który jest już z nami na dobre i na złe! - cieszą się przechodnie. - To niesamowite, że w naszym mieście, znanym z wielu głosów antyreligijnych, znalazło się miejsce dla Nowonarodzonego Boga.
Jak zapewniają budowniczowie, w tym roku nie czekają nas żadne przykre niespodzianki. Szopka jest bezpieczniejsza i ładniejsza. Pieniądze potrzebne na jej budowę zebrane zostały podczas specjalnego koncertu charytatywnego, który zorganizowali lubelscy artyści. 22 grudnia ub. r. przekazali oni prezydentowi, Andrzejowi Pruszkowskiemu, świeżo wybudowaną wg projektu inż. Tadeusza Marchewki szopkę. Ponadto jej bezpieczeństwa strzeże profesjonalna firma ochroniarska oraz system pięciu kamer wideo.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bóg pragnie naszego zbawienia

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 12, 44-50.

Środa, 24 kwietnia

CZYTAJ DALEJ

Droga nawrócenia św. Augustyna

Benedykt XVI w jednym ze swoich rozważań przytoczył wiernym niezwykłą historię nawrócenia św. Augustyna, którego wspomnienie w Kościele obchodzimy 28 sierpnia.

CZYTAJ DALEJ

Świętość w codzienności

2024-04-25 11:28

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Przy relikwiach Męczenników z Markowej modlili się wierni z dekanatów: staszowskiego, świętokrzyskiego i połanieckiego.

– Witamy Józefa, Wiktorię i ich dzieci: Stasia, Basię, Władzia, Franciszka, Antosia, Marysię i dzieciątko, które w chwili egzekucji przyszło na świat. Jako rodzice daliście życie siedmiorga dzieciom i jednocześnie chroniliście życie innych ludzi. Nikt nie musiał was przekonywać, że życie każdego człowieka jest wartościowe i zasługuje na szacunek bez względu na pochodzenie czy wyznanie. My małżeństwa chcemy się od was uczyć i stawać w obronie tego, co słuszne nawet za cenę życia i pamiętać, że miłość jest silniejsza od nienawiści – mówili małżonkowie, witając relikwie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję