Reklama

Wiara

SŁUGA BOŻY BISKUP JAN PIETRASZKO

Ogrodnik w Bożej Winnicy

[ TEMATY ]

sługa Boży

Archiwum prywatne

Sługa Boży bp Jan Pietraszko

Sługa Boży bp Jan Pietraszko

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Biskup Jan nie był ogrodnikiem pobłażliwym. Był wymagający, a kiedy należało, nawet nieustępliwy. Nie ulegał nowinkom i tanim chwytom duszpasterskim. Tak go oceniali zarówno słuchacze spod ambony jak i uczestnicy duszpasterstwa akademickiego, parafianie. Dla ilustracji posłużę się wypowiedzią Marii Przybylskiej (1940 – 2016), aktorki, recytatorki i poetki. Kiedyś napisała o Biskupie, który z wysokości ambony wołał: ”Wy – inteligencjo katolicka – wy gardzicie różańcem i mówicie z ironią o tzw. ludowej pobożności! (…). A w czasie pierwszej pielgrzymki Ojca Świętego, gdy wszyscy szaleli z entuzjazmu, biskup Jan miał odwagę mówić, że słuchamy swoich krzyków, swoich braw, skandowań i swoich emocji – a nie tego, co mówi Ojciec Święty. Sceptyczny wobec powierzchownego entuzjazmu, który daleko nie zaprowadzi – wtedy też nie współbrzmiał ze wszystkimi. Za to konsekwentnie i długofalowo napominał, aby powracać do nauczania Papieża, by się w nie zagłębiać”.

Biskup Jan jako wierny świadek Ewangelii głosił słowo Boże „nie zważając na osobę” (por. Rz 2, 11). Głosił pełną prawdę o Bogu, tę popularną i niepopularną kierując się dobrem dusz i dorobkiem Kościoła wypracowanym przez wieki, a nigdy według tego, „co łechce ucho” (por. 2Tm 4, 3). I to nie przeszkadzało jego serdeczności. Widział człowieka ze wszystkimi słabościami, ale i z wielkim bogactwem łaski i daru powołania. Takiemu człowiekowi pragnął służyć i z całym oddaniem służył. I to jest ta wyjątkowość posługiwania bpa Jana, poniekąd tajemnica Bożego ogrodnika, której do końca nie potrafimy opisać, ale którą możemy podziwiać.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W swoim posłannictwie głosiciela prawdy Bożej traktował Ewangelię bardzo serio. To się dało wyczuć zarówno w jego przemawianiu, jak i w przeżywaniu posług duszpasterskich, zwłaszcza tajemnicy Eucharystii. W posłudze Słowa widać było, jak się realizuje jego biskupie zawołanie: Ex hominibus pro hominibus (Hbr 5, 1) z ludzi wzięty i dla ludzi postawiony. Bo on rzeczywiście ciągle stał przed ludźmi. Widać było, jak był rozpięty między Bogiem a ludźmi, jak cierpi z powodu ludzkich życiowych dylematów rzucających cień na to, co ludzkie i Boże w człowieku. Mocował się z Ewangelią i ludzką biedą, a wszystko po to, aby sponiewieranemu człowiekowi, który nie potrafi odnaleźć sensu życia i drogi do Boga otworzyć oczy wiary.

Reklama

Sługa Boży mocował się z Ewangelią. Nie tak, jak Jakub mocował się z Bogiem i wyszedł z tej walki kalekim (Rdz 32, 25-27) . Myślę, że Biskup Jan z tej walki wychodził zwycięsko, ponieważ walczył wraz z Chrystusem o człowieka: „Panie, jeszcze na ten rok go pozostaw, ja się nim zajmę”. Przejęty swoją wiarą ten duszpasterz i mistyk często przebywał przed Panem. Dało się to zauważyć, kiedy sprawował Eucharystię. Dla niego było to zawsze wyjątkowe i wielkie przeżycie. Patrząc na niego można było zauważyć, że rzeczywiście dotyka Pana Boga.

Podobnie było podczas jego długich rozmyślań na adoracyjnym czuwaniu przed Najświętszym Sakramentem. Zbliżał się wówczas do „ Gorejącego Krzewu”, aby ogrzać się

płomieniem łaski i tak jak Mojżesz przemawiać do Boga w imieniu ludzi. Zawsze rozumiał dobrze, że „z ludu został wzięty i dla ludzi został postanowiony”. A znał człowieka bardzo dobrze, gdyż często spotykał się z ludźmi jako duszpasterz, spowiednik i jako biskup. Sprawując sakrament pojednania miał okazję naczęściej występować w roli ogrodnika wstawiającego się przed Bogiem za „nieuradzajnym figowcem”.

Sługa Boży był także człowiekiem milczenia. Potrafił milczeć. Stanowił przeciwwagę dla współczesnego, rozkrzyczanego człowieka. Zdawał sobie sprawę z tego, że chcąc mieć coś do powiedzenia drugiemu człowiekowi, należy się zastanowić, trzeba wiele przemyśleć, by to słowo nie było zdawkowe, tanie, płaskie, żeby nie było ulotne i nie zniknęło od razu jak topiące się płatki śniegu, ale by trwało, przekonywało, by miało swój ciężar gatunkowy, by zapadało w serce i owocowało.

Biskup był człowiekiem zamyślonym nad Ewangelią, nad ludzkim życiem, nad sobą samym. W tym zamyśleniu, jak w soczewce ogniskowały się sprawy Boże i ludzkie, do których nawiązywał w swoim nauczaniu. Ks. J. Tischner tę jego posługę słowa Bożego ujął w ten sposób: „Potrafił fascynować swoim ewangelicznym myśleniem i ogromną wrażliwością na człowieka, także pracowitością”. Jego katolicyzm wyrosły z Ewangelii i przeniknięty duchem Soboru kształtował ludzkie myślenie, „budził wewnętrzną wrażliwość i wyzwalał w ludziach wymiar heroiczny”, kontynuował Ksiądz Profesor. Ks. J. Tischner mówił także: „ W życiu religijnym jest sprawą niesłychanie ważną, by słowo zaspokajało ludzki głód. << Nie samym chlebem żyje człowiek>>. Są rozmaite mowy religijne, ale nie każda zaspokaja głód. Tajemnica ks. Jana Pietraszki polegała na tym, że zamieniał ziarno ewangelii na chleb dla wygłodniałych”. Czynił to w niezwykle trudnych latach swego kapłańskiego posługiwania. Zarówno w czasach hitlerowskiej okupacji, jak też w czasach obłędnej ateizacji i prześladowania Kościoła w dobie komunizmu. Ten Boży ogrodnik ukazywał zawsze wewnętrzny wymiar wiary ludziom zdezorientowanym, pogubionym i załamanym. Można powiedzieć za C. K. Norwidem, że „jedną ręką szuka dla nas chleba, drugą zdrój świeżych myśli wydobywa z nieba”.

2016-08-22 18:05

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlą się o beatyfikację

Niedziela łódzka 40/2016, str. 6

[ TEMATY ]

sługa Boży

Ewa Oset

Sługa Boża Wanda Malczewska

Sługa Boża Wanda Malczewska

Dnia 25 września przypadła 120. rocznica śmierci sługi Bożej Wandy Malczewskiej (15.05.1822 – 25.09.1896). Pochowana jest w krypcie kościoła parafialnego w Parznie, gdzie spędziła ostatnie lata życia i gdzie znajduje się Muzeum Modlitewnika Polskiego. Tam koncentrują się w naszej archidiecezji modlitwy o jej rychłą beatyfikację, tym bardziej, że papież Benedykt XVI 10 lat temu podpisał dekret o heroiczności cnót Wandy Malczewskiej. W tym miejscu warto nadmienić, iż Czcigodna Sługa Boża jest obecna w parafii Kluki, której teren przed laty należał do parafii Parzno. W każdy poniedziałek po Mszy św. wieczornej w kościele parafialnym Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Klukach odmawiane są modlitwy o beatyfikację Wandy Malczewskiej. W świątyni też znajduje się jej obraz, a miejscowe gimnazjum w Zespole Szkół ma za patronkę Wandę Malczewską. Podczas wszystkich Mszy św. w niedzielę 25 września wierni z okazji rocznicy śmierci modlili się także o dar wyniesienia na ołtarze sługi Bożej Wandy. Wanda Malczewska pozostawiła po sobie sporo pism o tematyce religijnej, mistycznej i prorockiej. Od poniedziałku 26 września w parafii Kluki krótkie fragmenty z tych pism ubogacają modlitwę o jej beatyfikację.

CZYTAJ DALEJ

O synodzie na Dworcu Głównym PKP

2024-04-17 18:30

Marzena Cyfert

Spotkanie w Sali Sesyjnej na Dworcu PKP we Wrocławiu

Spotkanie w Sali Sesyjnej na Dworcu PKP we Wrocławiu

W ramach Wieczorów Polskich w Sali Sesyjnej Dworca Głównego PKP we Wrocławiu odbyło się 184. spotkanie, w programie którego znalazł się Synod Archidiecezji Wrocławskiej.

Spotkanie zorganizowało Duszpasterstwo Kolejarzy. Z prelekcją wystąpiła Adriana Kwiatkowska, sekretarz synodu.

CZYTAJ DALEJ

Bp Włodarczyk do salezjanów: pokora istotna w dialogu synodalnym

2024-04-17 17:54

[ TEMATY ]

salezjanie

Bp Krzysztof Włodarczyk

Karol Porwich/Niedziela

Bp Krzysztof Włodarczyk

Bp Krzysztof Włodarczyk

„Istotną postawą w dialogu synodalnym jest pokora, która skłania każdego do bycia posłusznym woli Bożej i sobie nawzajem w Chrystusie” - uważa bp Krzysztof Włodarczyk, który był gościem XV Kapituły Inspektorialnej, jaka odbywa się w Pile. Uczestniczą w niej salezjanie z wielu krajów.

Ważnym wydarzeniem, wpisującym się w obrady członków Inspektorii św. Wojciecha, jest głos przedstawicieli II Kapituły Młodych, jaka miała miejsce w 2023 r. w Lądzie nad Wartą. Pomaga on salezjanom zweryfikować jakość pracy i wierność powołaniu. - Od kapłanów oczekujemy przede wszystkim, by byli, uczestniczyli w naszym życiu. By byli autentyczni i żyli charyzmatami. Cieszymy się, że podczas takiego wydarzenia, jakim jest kapituła, mamy swój głos. Oznacza to, że jesteśmy ważni, a księża chcą usłyszeć to, co mamy do powiedzenia - powiedziała Ewa Budny, która zaangażowana jest na co dzień w bydgoskim Oratorium „Dominiczek”.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję