Reklama

W fantastycznym świecie Siudmaka

„Fantastyczne światy” - wystawa malarstwa Wojciecha Siudmaka, czołowego przedstawiciela realizmu fantastycznego na świecie, gości od 25 stycznia w murach Muzeum Narodowego w Pałacu Biskupów Krakowskich w Kielcach. Na 350 metrach kwadratowych zgromadzono 97 dzieł artysty - 65 z nich to obrazy - oleje i akryle, resztę stanowią rysunki. Wystawę będzie można oglądać do 5 marca.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Fantastyczne światy mieszczą się w cyklu wystaw retrospektywnych, rozpoczętych w ubiegłym roku w Polsce. Wystawa prezentuje trzydziestoletnią twórczą pracę artysty. Siudmak jest artystą znanym szerokiemu gronu odbiorców na całym świecie. Jego prace wystawiane były w największych galeriach, ale i w miejscach bardzo nietypowych - w 2000 r. malarstwo Siudmaka można było podziwiać na fasadzie świątyni Ramzesa III w Egipcie oraz na wieży Eiffla w Paryżu.
Czerpiąc z bogactwa dorobku największych malarzy, twórczość tego artysty zanurzona jest w przyszłości. Siudmaka fascynuje przestrzeń kosmiczna, zagadnienie czasu oraz piękno. Jego malarstwo cechuje doskonałość warsztatu, zamiłowanie do idealnych kształtów i perfekcjonizm - przy czym Siudmak odżegnuje się od wykorzystania w swojej sztuce komputerów.
- Mistrzostwo rysunku, idealne wzory, wszystko, z czym wychodzi Siudmak do widza, ma swój wyraz, w czasach kiedy wartość współczesnej sztuki - epatującej często brzydotą - oceniana jest przez pryzmat awangardy, indywidualizmu oraz szokowania odbiorcy - mówi komisarz wystawy Iwona Rajkowska. I właśnie na tym tle piękno w sztuce Siudmaka odbierane jest przez niektórych krytyków jako kicz. Jednocześnie z uznaniem i wielkim szacunkiem o artyście wypowiadają się wielcy świata kultury - w tym świata filmu: Federico Fellini, George Lucas, Jean-Jacques Annaud. Siudmaka znają dobrze, zwłaszcza młodzi zafascynowani science fiction. Obrazy artysty często stają się ilustracjami do okładek popularnej wśród młodzieży na całym świecie serii Science Fiction Pocket oraz wydawanej w Polsce Fantastyki. Artysta zdaje się dobrze rozumieć młodzież i trafiać w jej gusta. Na oficjalnej stronie internetowej Siudmaka można spotkać wiele wypowiedzi młodych zauroczonych jego twórczością.
„Tylko marzenie może przekroczyć niepokonalne bariery” - mówi Siudmak. Świat prezentowany na jego obrazach przekracza wszelkie bariery wyobraźni i staje się marzeniem. Bogactwem intelektualnym, wieloznaczną symboliką i różnorodnością barw, artysta zachęca widza do wejścia w swój poetycki, fantastyczny, bajkowy świat. Jest też malarstwo Siudmaka przesycone treściami humanistycznymi i filozoficznymi. Można w nim znaleźć pytanie o przyszłość naszej planety, miejsce człowieka na Ziemi i w przestrzeni kosmicznej.
Wystawie towarzyszą imprezy kulturalne nawiązujące do twórczości artysty: konkurs literacko-plastyczny dla młodzieży oraz konferencje. Odwiedzający wystawę mogą nabyć również ilustracje, foldery, katalogi. Na zakończenie wystawy 5 marca artysta odwiedzi Muzeum Narodowe i weźmie udział w dyskusji panelowej z dziennikarzami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Cisco podpisał apel o etykę AI: Watykan bardzo zadowolony

2024-04-24 17:21

[ TEMATY ]

sztuczna inteligencja

Adobe Stock

"Jesteśmy bardzo zadowoleni, że Cisco dołączyło do Apelu Rzymskiego, ponieważ jest to firma, która odgrywa kluczową rolę jako partner technologiczny we wprowadzaniu i wdrażaniu sztucznej inteligencji (AI)". Tymi słowami arcybiskup Vincenzo Paglia, przewodniczący Papieskiej Akademii Życia i Fundacji RenAIssance, skomentował akces Cisco.

Chuck Robbins, dyrektor generalny Cisco System Inc. podpisał w środę w obecności arcybiskupa Vincenzo Paglii tzw. rzymskie wezwanie do etyki AI. Cisco System Inc. to amerykańska firma z branży telekomunikacyjnej, znana przede wszystkim ze swoich routerów i przełączników - niezbędnych elementów podczas korzystania z Internetu.

CZYTAJ DALEJ

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół przyjaznych osobom LGBTQ+

2024-04-24 13:58

[ TEMATY ]

LGBT

PAP/Rafał Guz

„Bednarska" - I społeczne liceum ogólnokształcące im. Maharadży Jam Saheba Digvijay Sinhji w Warszawie zostało najwyżej ocenione w najnowszym rankingu szkół przyjaznych osobom LGBTQ+. Ranking przedstawiła Fundacja "GrowSpace" w siedzibie Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Ranking w gmachu MEN został zaprezentowany po raz pierwszy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję