Nie tylko z czystą duszą i radosnym sercem chcieliśmy przywitać Jezusa, ale też dać temu wyraz na zewnątrz. Pragnęliśmy, aby wszyscy, którzy w tych dniach będą przejeżdżać
przez naszą miejscowość widzieli, że przebywa w niej Gość niezwykły i wyjątkowy, żeby razem z nami oddali Mu cześć i pokłon. Trasę przejazdu samochodu-kaplicy
udekorowaliśmy flagami, chorągiewkami i rozświetliliśmy lampionami. Tak jak te lampiony migocące na dworze pośród zapadającego zmroku i oświetlające drogę, tak nasze serca, czasami
jakże opustoszałe i pogrążone w ciemności, rozświetlały teraz płomienie miłości. Płomienie, które z minuty na minutę stawały się coraz gorętsze, albowiem coraz bliższy
był czas spotkania ze Światłością Świata ukazaną w obrazie s. Faustyny. W oknach naszych domów zapaliliśmy lampki, które otaczały obraz z wizerunkiem Jezusa
Miłosiernego. To znak, iż wszystkie nasze rodziny czekają na przybycie Chrystusa.
Wreszcie nadeszła ta upragniona chwila. Z daleka już było słychać głos syren samochodów strażackich i rozbłyskające światła. Wszyscy stoimy na zewnątrz kościoła, oczekując odmawiamy
Różaniec.
Przy bramie kościelnej wyczekuje nasz proboszcz, ks. Henryk Cieślak oraz ks. inf. Jan Sobechowicz, dziekan dekanatu sokołowskiego reprezentujący Księdza Biskupa, a także inni księża przybyli
na tę uroczystość. Ministranci, a także najmłodsze pokolenie naszej parafii na przybycie Jezusa czekają trzymając w dłoniach zapalone lampiony. Gdzieniegdzie da się zauważyć, iż
wiejący wiatr zdmuchuje światło lampionu lecz dzieci wiedzą, że płomienie, które przepełniają ich serca nigdy nie zagasną. Są to bowiem płomienie wielkiej i nieskończonej miłości jaką obdarza
je Jezus.
Po przekazaniu Obrazu młodzieży odbyła się procesja dookoła naszej świątyni. Po kilku minutach obraz znajduje się już w środku. Następuje moment przekazania i pożegnania obrazu
przez proboszcza parafii Sadowne. Chwilę później powitanie rozpoczyna nasz duszpasterz, ks. H. Cieślak. Następnie swoją radość wyrażają najmłodsze dzieci: Ania Ślusarz i Monika Bujalska, starsi
uczniowie: Klaudia Sternicka i Mariola Frąckiewicz oraz przedstawiciele młodzieży: Agnieszka Wróblewska i Łukasz Ziółkowski. Witają Jezusa jakże cudownymi i wiernie oddającymi
ten moment słowami:
Ty do nas idziesz, Miłosierdzie Boże
i swoją ręką błogosławisz ludzi,
którzy do stóp twych chylą się w pokorze,
we łzach, cierpieniu i życiowym trudzie.
Ty do nas idziesz ze słodkim obliczem
I promieniami nam oświecasz dusze
Aż człowiek pozna, że jest tylko niczym
I tonie we łzach, miłości i skrusze...
Na koniec wdzięczne słowa powitania płyną od przedstawicieli dorosłych: Jolanty Śliwowskiej i Stanisława Myszkowskiego. Całą uroczystość dopełniają piękne pieśni, śpiewane przez nasz młodzieżowy
parafialny chór.
Msza św. sprawowana jest wraz z poprzednim proboszczem, a zarazem budowniczym naszej świątyni - ks. kan. Ryszardem Nicponiem. Po Mszy św. rozpoczyna się czuwanie. Jako
pierwsi prowadzą je mieszkańcy Grabowca, następnie swe podziękowania i prośby składa młodzież oraz mieszkańcy Ogrodnik. Około północy zapada cisza, albowiem za chwilę rozpocznie
się Msza św. Po niej swe modlitwy zanoszą mieszkańcy Zagrodnik i inni.
Chwile spędzone z Jezusem szybko mijają, zaczyna świtać i do świątyni przybywa coraz więcej osób. Niektórzy wstępują tylko na chwilę jadąc do pracy lub szkoły. Proszą Jezusa
Miłosiernego o błogosławieństwo na nadchodzący dzień.
I oto znów rozpoczynają się modlitwy: Różaniec, Koronka, litanie i śpiewy. Pan Jezus jest z nami i pragniemy, aby żadna minuta nie była stracona. On słyszy nasze prośby
i podziękowania. Widzi często łzy w naszych oczach, ale i radość w sercach. Któż bowiem bardziej niż On zrozumie nasze strapienia, obawy i niepewność,
jaka w tych czasach napełnia nasze codzienne życie. Często bywa, że tylko Jemu potrafimy zaufać i tylko On jest naszą jedyną podporą. To On ukoi nasze skołatane serca i będzie
nas podtrzymywać, kiedy będziemy upadać na ścieżkach życia. I niezależnie od tego, czy przybyliśmy przed Jego cudowny Obraz z prośbą czy z podziękowaniem, z naszych
ust płyną te same słowa: „Jezu, ufam Tobie”.
Nadszedł czas pożegnania. Chcielibyśmy zawołać: „Zostań Jezu z nami, nie opuszczaj nas” lecz wiemy, że przez wizerunek w tym świętym obrazie Bóg pragnie dotrzeć także
do innych ludzi. Tych, którzy być może jeszcze Go nie poznali i błądzą. Niech ta cudowna Postać widniejąca na płótnie obrazu rozświetli drogi ich życia i udzieli potrzebnych łask.
My zaś wiemy jedno - Jezus Miłosierny na zawsze pozostanie w naszych sercach, naszej świątyni. Nigdy nas nie opuści i zawsze będzie otaczał nas swym niezgłębionym miłosierdziem.
I choć czasami być może zbłądzimy, On od nas się nie odwróci.
Słowa pożegnania wyraził proboszcz, ks. H. Cieślak a następnie dzieci: Lidka Cymerman, Izabela Bujalska, Ilona Śliwowska, młodzież: Anna Rychlik i Łukasz Wróblewski oraz przedstawiciele
dorosłych: Małgorzata i Janusz Puścianowie.
Należy jeszcze wspomnieć, iż tego dnia naszą uroczystość uświetnił swoim przybyciem bp Antoni Dydycz. Naszą radość i wdzięczność wyrazili przedstawiciele młodzieży: Katarzyna Frąckiewicz
i Norbert Składanek kierując do Księdza Biskupa bardzo miłe i ciepłe słowa oraz składając kwiaty.
Z biciem serca i łzami w oczach rozstajemy się z Obrazem Pana Jezusa, który w asyście licznych samochodów udał się do sąsiedniej parafii Ostrówek.
Pomóż w rozwoju naszego portalu