Reklama

Jak przeżywać Wielki Post ze św. Józefem Sebastianem Biskupem?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Zarządźcie święty post, ogłoście zgromadzenie. Zbierzcie lud, zwołajcie świętą społeczność, zgromadźcie starców, zbierzcie dzieci i ssących piersi, niech wyjdzie oblubieniec ze swej komnaty, a oblubienica ze swego pokoju. Między przedsionkiem a ołtarzem niechaj płaczą kapłani, słudzy Pana! Niech mówią: przepuść Panie, ludowi Twojemu...” (Jl 2, 15-17).
Słowa proroka Joela z pierwszego czytania Środy Popielcowej wzywają do podjęcia praktyki postu. Prorok Joel był jednym z tych ludzi, którzy zostali wybrani przez Boga i posłani do ludzi z posłaniem nawoływania ich do pokuty. Zwracali oni uwagę na to, by pokuta wyrażająca się w praktyce postu była właściwa. Prorok Izajasz krytykował post pojmowany czysto zewnętrznie: „Czy zwieszanie głowy jak sitowie i użycie woru z popiołem za posłanie - czyż to nazwiesz postem i dniem miłym Panu?” (Iz 58, 5) Według niego prawdziwy post prowadzi do tego, by „rozerwać kajdany zła, rozwiązać więzy niewoli, wypuścić wolno uwięzionych i wszelkie jarzmo połamać; dzielić swój chleb z głodnym, wprowadzić w dom biednych tułaczy, nagiego, którego ujrzysz przyodziać i nie odwrócić się od współziomków” (Iz 58, 6-7).
Chrystus znał praktykę postu. Wysoko ją stawiał, skoro przygotowując się do publicznej działalności podjął długi, 40-dniowy post. To oprócz modlitwy post był według Niego skutecznym sposobem na wypędzenie złego ducha (Mk 9, 29). On również pouczał swych słuchaczy, by wyrobili w sobie właściwe nastawienie do tej leczniczej praktyki postu. Czytamy w Ewangelii św. Marka o cechach właściwej jałmużny, modlitwy i postu).
W Środę Popielcową przyszliśmy do naszych świątyń między innymi po to, by zapytać samych siebie jak powinien wyglądać post, który rozpoczynamy kolejny raz w swoim życiu. Z kontekstu słów wypowiedzianych przez Jezusa w Ewangelii wynika, że nasz post ma być inny od tego, który praktykowało wielu ludzi współczesnych Izajaszowi czy Zbawicielowi. Upatrywali oni istotę postu w przybraniu posępnego wyrazu twarzy, wszystko w tym celu, by ludzie patrzący na nich byli pełni podziwu wobec ich gorliwości religijnej. Według Jezusa najważniejsze jest to, co jest w sercu. To w serce patrzy Bóg. On widzi w ukryciu, On przenika najtajniejsze pokłady naszego serca i widzi wszystkie nasze intencje, porywy serca, wzloty, ale i słabości.
Pojawia się przed nami pytanie: co więc mamy czynić, aby Wielki Post roku Pańskiego 2004 był dobrze przeżyty i przyniósł korzyść każdemu z nas. Jak więc ma wyglądać nasz tegoroczny post? Na to pytanie winien odpowiedzieć sobie każdy z nas. Dobrze byłoby, abyśmy umieli udzielić sobie samym właściwej odpowiedzi i abyśmy właśnie na początku Wielkiego Postu podjęli dobre postanowienia. Każdy przecież jest odpowiedzialny za siebie samego, za kształt swojego serca - swojej duszy. Od każdego z nas zależy co Pan Bóg znajdzie w naszym sercu.
Rok, który w swojej dobroci Pan Bóg pozwolił nam przeżywać jest związany z osobą św. Józefa Sebastiana Pelczara. Mamy okazję patrzeć na Jego życie i wsłuchiwać się w Jego głos utrwalony na kartach artykułów i książek. Okazuje się, że ciągle aktualne są Jego przemyślenia i pasterskie zatroskanie o wieczne zbawienie swoich diecezjan. Powodowany tym zatroskaniem, niemal każdego roku pisał list pasterski do swoich diecezjan z okazji Wielkiego Postu. Listy te mają niekiedy charakter obszernych traktatów i zapewne są owocem wielu przemyśleń i chwil spędzonych na modlitwie.
Zastanawiając się nad dzisiejszym problemem: jak dobrze przeżyć Wielki Post, by nie był to czas zmarnowany, ale by była to wykorzystana okazja do zbliżenia się do Boga, wsłuchajmy się w nauczanie naszego Patrona.
„Wielka jest cena postu i wielkie są jego korzyści. Post poskramia pożądliwości cielesne, umysł podnosi ku pożądaniu niebieskich rzeczy, pomaga do nabycia cnót i jedna nam nagrody w tym życiu i w wieczności” - tak pisał w 1924 r.
Na czym więc polega prawdziwy post? Św. Józef Sebastian Pelczar każe nam podejść do tego świętego czasu liturgicznego z wiarą. To dlatego o życiu z wiary tak często pisał w swych listach pasterskich. Wiara pomaga nam w sposób właściwy spojrzeć na nasze życie. To wiara na samym początku domaga się od nas przyjęcia autorytetu Boga, który chętnie udziela nam swej pomocy. Szczególnie łaski wiary. W konsekwencji mamy więc współpracować z łaską wiary. Ważne jest przy tym to, byśmy ukształtowali w sobie prawdziwy obraz Boga. Trzeba przede wszystkim pamiętać o tym, że Pan Bóg nie jest „mściwym tyranem, radującym się z cierpienia swoich stworzeń. On jest sędzią najsprawiedliwszym, ale i ojcem najmiłościwszym” (1916). Można powiedzieć, że według św. Józefa Sebastiana Pelczara jest to jakby pierwszy krok do podjęcia właściwego postu. Trzeba nam więc stanąć przed Bogiem w poczuciu własnej słabości i prosić o łaskę nawrócenia się. Szczególnym miejscem spotkania miłosierdzia Bożego jest sakrament pokuty. Dlatego też „zamiast biegnąć drogą zatracenia, idź czym prędzej do Pana Jezusa czekającego na ciebie w każdym przybytku sakramentalnym i błagaj z pokorą, ale i z ufnością: O Jezu, Zbawicielu nasz! Daj mi łaskę żalu i szczerego nawrócenia się, jak dałeś ją Magdalenie i Dobremu Łotrowi, bym oczyszczony z grzechów odzyskał Twoją miłość”.
Miłosierna dobroć okazana człowiekowi w sakramencie pokuty stwarza w każdym z nas możliwość rozpoczęcia na nowo dalszego odcinka naszego życia, które ma być inne, lepsze od poprzedniego: „Odtąd strzeż się wszelkich grzechów, zerwij wszelkie złe przywiązania, porzuć wszelkie okazje czy towarzystwa, ukochaj wszelkie obowiązki i ćwicz się we wszelkich cnotach. Chcąc wytrwać w łasce Bożej trzeba nam używać szczególnych środków, jakimi są: modlitwa, uświadamianie sobie wszechobecności Bożej, codzienny rachunek sumienia, częstsza spowiedź, udział w życiu organizacji i stowarzyszeń katolickich. Nie ograniczajcie swojej religijności do zewnętrznych tylko praktyk. Służcie Bogu przez sumienne spełnianie Jego woli. Bądźcie katolikami w duchu i w prawdzie” (1916).
Dobrze przeżywany Wielki Post nie zasklepia nas w sobie samych. Wręcz przeciwnie, otwiera nas na drugiego człowieka, zwłaszcza potrzebującego. To dlatego św. Józef Sebastian Pelczar w roku 1909 napisał list pasterski o obowiązku świadczenia miłosierdzia chrześcijańskiego. Zachęcał w nim swoich diecezjan, by poczuli się jedną rodziną i by wskutek tego umieli dzielić się nie tylko wspólną radością i cierpieniem, ale by umieli sobie nawzajem pomagać. Tym samym możemy upodabniać się do Boga, który sam jest miłosierny.
Wzywam was: „miłujcie się nawzajem miłością świętą, bądźcie sierocie ojcem i matką, ciemnego na duszy [grzesznego] oświećcie, błądzącego wprowadźcie na drogę cnoty, głodnemu podajcie pokarm, choremu nieście ulgę, smutnemu wlewajcie pociechę. Słowem, bądźcie miłosiernymi, jak Ojciec wasz niebieski miłosierny jest, a więc i współczuciem i groszem, czynem i ofiarą z siebie”.
Wzorem tego miłosiernego postępowania winien być dla wszystkich chrześcijan sam Chrystus. To On „stał się dla nas nędznych - miłosierdziem, dla głodnych chlebem życia, dla spragnionych źródłem łaski, dla chorych lekarzem i lekarstwem, dla cierpiących pocieszycielem najsłodszym, dla zbłąkanych - pasterzem najtroskliwszym”. Każdy więc człowiek, który naśladuje Chrystusa staje się dla bliźnich uosobieniem Boga.
Św. Józef Sebastian Pelczar nie tylko zachęcał słowem do naśladowania Jezusa. Jako kapłan, a następnie biskup podejmował wiele inicjatyw o charakterze charytatywnym, starając się zaradzić ludzkim niedostatkom.
W bieżącym roku duszpasterskim chcemy przecież: „Naśladować Chrystusa Miłosiernego za wzorem św. Józefa Sebastiana Biskupa”. Św. Józef Sebastian Pelczar doprowadza nas więc do czynnego praktykowania postawy postu przez podejmowanie czynów miłosierdzia. Napisał kiedyś do diecezjan: „Niech miłosierdzie nasze będzie na kształt słońca, które wszystkich oświeca i ogrzewa”.
Niech to słońce, które w nas zapali się wskutek dobrego przeżycia dzisiejszego dnia i całego Wielkiego Postu rozgrzeje i oświeci nas i naszych bliźnich. Pomyślmy więc o tym, w jaki sposób wyrazimy naszą miłość wobec drugiego człowieka, zwłaszcza znajdującego się w potrzebie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ostatnie pożegnanie ks. Jana Kurconia

2024-04-18 17:04

Ks. Paweł Jędrzejski

Grób księdza Jana Kurconia

Grób księdza Jana Kurconia

Przeczów: W kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa odbyła się ceremonia pogrzebowa ks. Jana Kurconia. W ostatniej ziemskiej drodze zmarłemu kapłanowi towarzyszyło 35 kapłanów, delegacje OSP, a także reprezentanci kół łowieckich oraz wierni parafii.

Eucharystii pogrzebowej przewodniczył ks. Adam Łuźniak, wikariusz generalny metropolity wrocławskiego. We wstępie zaznaczył, że każdy człowiek posiada swoją historię życia i taką też miał zmarły ks. Jan Kurcoń, a ponieważ posługiwał i mieszkał przez wiele lat pośród wiernych w Przeczowie, to każdy miał jakąś część swojego życia związaną z historią życia ks. Kurconia. Homilię wygłosił ks. Piotr Oleksy, obecny proboszcz przeczowskiej parafii. Zaznaczył, że uroczystość pogrzebowa jest przejściem do życia wiecznego. Podkreślił też, że dom ks. Jana był zawsze otwarty dla ludzi, chętnie ich gościł, słuchał, interesował się ich życiem i dbał o życie sakramentalne parafian. - Dziś ks. Jan niesie nam przesłanie: “Obyś nigdy nie zgubił Jezusa - mówił ks. Oleksy, podkreślając, że zmarły kapłan był miłośnikiem przyrody, kochał las i dostrzegał obecność Boga w przyrodzie.

CZYTAJ DALEJ

Rzymskie obchody setnej rocznicy narodzin dla nieba św. Józefa Sebastiana Pelczara

2024-04-19 16:24

[ TEMATY ]

Rzym

św. bp Józef Sebastian Pelczar

100. rocznica

Archiwum Kurii

Św. Józef Sebastian Pelczar

Św. Józef Sebastian Pelczar

Mszą św. w kaplicy Polskiego Papieskiego Instytutu Kościelnego w Rzymie wieczorem 18 kwietnia zainaugurowano jubileuszowe spotkanie poświęcone św. Józefowi Sebastianowi Pelczarowi.

Polski Papieski Instytut Kościelny w Rzymie oraz Zgromadzenie Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego (Siostry Sercanki) to dwie instytucje obecne w Rzymie, u początku których stoi były student rzymski, a potem profesor i rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz biskup przemyski, dziś święty Józef Sebastian Pelczar. To właśnie ks. prof. Pelczar wraz z s. Ludwiką, dziś błogosławioną Klarą Szczęsną, w 1894 r. założyli w Krakowie Zgromadzenie Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego.

CZYTAJ DALEJ

Z prośbą o bezpieczną przyszłość przybyli maturzyści diec. bielsko-żywieckiej

2024-04-19 16:59

[ TEMATY ]

Jasna Góra

maturzyści

diecezja bielsko‑żywiecka

BPJG

Młodzież w bazylice jasnogórskiej

Młodzież w bazylice jasnogórskiej

Z prośbą o bezpieczną przyszłość, opiekę Matki Bożej nad Polską i o pokój na świecie modlili się maturzyści z diecezji bielsko-żywieckiej. Dziś na Jasną Górę przyjechało ponad 800 młodych. Modlił się z nimi diecezjalny biskup Roman Pindel.

- Przyjechaliśmy na Jasną Górę, żeby napełnić się nadzieją. To było dla nas bardzo ważne, żeby tutaj być. Oddajemy Maryi nasze troski i prosimy o wsparcie. Wierzymy, że Ona doda nam sił i pozwoli uwierzyć we własne możliwości - mówili maturzyści.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję