Reklama

Echa „Magnificat” (2)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przybywając do Nazaretu, stajemy się na chwilę świadkami życia Świętej Rodziny. Obok Groty Zwiastowania znajdują się tu pozostałości osiedla z I w. Jeśli mamy trochę szczęścia, to możemy odbyć krótki spacer uliczkami Nazaretu z czasów Jezusa. Znajdziemy tam wielkie cysterny na deszczówkę, podziemne magazyny na żywność, które zastępowały mieszkańcom lodówki i zamrażarki. W niewielkich grotach, wykorzystywanych jako stajenki i obórki, do dziś pozostały miejsca, do których przywiązywano zwierzęta. Nieco dalej znajduje się kościół św. Józefa. W jego podziemiach znajdują się trzypoziomowe, podziemne silosy, z których według tradycji korzystała Święta Rodzina. To tutaj miał znajdować się dom Józefa, Maryi i Jezusa. Znajdująca się pod kościołem grota i cysterny pierwotnie stanowiły część prywatnego domostwa. Później judeochrześcijanie z Nazaretu, wśród których byli krewni Jezusa, przystosowali to miejsce do sprawowania liturgii chrzcielnej. Zachowało się baptysterium z tamtych czasów oraz cysterna, z której doprowadzano do niego wodę.
Ta wędrówka po starożytnym Nazarecie jest przeżyciem zarówno intelektualnym, jak i doświadczeniem wiary w sposób materialny. Kana Galilejska, Kafarnaum, Góra Błogosławieństw pozwalają dostrzec bardzo dyskretną obecność Maryi przy Synu. Ona jest tylko ze względu na Niego. Obecność Jej osoby musiała być dla Niego bardzo ważna. Jej samej natomiast pozwalała coraz bardziej poznawać tajemnicę jej Syna, a przez to tajemnicę własnego życia i powołania. Maryja odkrywała znaczenie powołania do bycia Matką Mesjasza.
Jerozolima wywiera na pielgrzymach ogromne wrażenie. W gęstwinie arabskich domów Starego Miasta dwie kopuły od wieków przyciągają chrześcijan całego świata. Tutaj, na Golgocie i przy Grobie Chrystusa, Maryja też była obecna. Na podzielonej na część prawosławną i katolicką Golgocie, a dokładniej na granicy między tymi dwiema częściami, stoi należący do katolików ołtarz, nazywany „Stabat Mater”, ukazujący Maryję z sercem przebitym mieczem. Tutaj przecież spełniły się słowa, które usłyszała przy radosnym wykupieniu swego pierworodnego Syna: „A Twoją duszę miecz przeniknie” (Łk 2, 35). Wszyscy chrześcijanie, którzy tu przychodzą, wspominają słowa, które Jezus wypowiedział z krzyża do swej Matki i umiłowanego ucznia: „Niewiasto, oto syn Twój... oto Matka twoja” (por. J 19, 26-27). Jest to rozwinięcie powołania, na które odpowiedziała w Nazarecie. Bycie Matką Mesjasza pociąga za sobą macierzyństwo wobec tych, którzy przyjęli jej Syna, stając się Jego uczniami. Ten nowy wymiar powołania Maryi pielgrzym odkrywa w Wieczerniku. W dzień Pięćdziesiątnicy, gdy Duch Święty zstąpił na Apostołów, Maryja towarzyszyła im tak, jak wcześniej swojemu Synowi, w sposób nienarzucający się, dyskretny.
Biblia nie wspomina o śmierci Matki Bożej. Ale pamięć o tym wydarzeniu, które tradycyjnie nazywane jest Chwalebnym Zaśnięciem Maryi, jest przechowywana w pamięci Kościoła jerozolimskiego. W Jerozolimie znajdują się dwa miejsca kultu związane ze śmiercią Maryi. Jest to benedyktyńska Bazylika Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny na Syjonie oraz należący do prawosławnych Greków i Ormian Grób Maryi w Dolinie Cedronu. Znaczenie tych miejsc staje się zrozumiałe w świetle literatury apokryficznej. Według apokryfu zatytułowanego Transitus Mariae, po wyruszeniu Apostołów na wyprawy misyjne Maryja pozostała w Jerozolimie, w domu swoich rodziców. Dwadzieścia dwa lata po Wniebowstąpieniu Jezusa, w odpowiedzi na modlitwę, Anioł zapowiedział Maryi, iż po trzech dniach zostanie ona zabrana wraz z ciałem i duszą do nieba. Na prośbę Matki Bożej gromadzą się wokół Niej Apostołowie. Po trzech dniach wspólnych modlitw, do uczniów i Matki swej przybywa Jezus. Zapewnia Maryję, iż pojawił się, aby bezpiecznie przeprowadzić Ją przez śmierć do raju. Po tym niezwykłym zdarzeniu Maryja udaje się w kierunku swego łoża i umiera. Przecudna figura zaśnięcia Matki Bożej znajduje się w Bazylice Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny na Syjonie. Matka Chrystusa w ciszy i spokoju spoczywa na łożu, nad którym rozpięty jest baldachim z mozaikami przedstawiającymi kobiety, które były figurami Maryi (zapowiadały Matkę Najświętszą) w Starym Testamencie. Po śmierci Maryi Jezus poleca Apostołom, by zanieśli Jej ciało do położonego na wschód od miasta nowego grobu, poczym odchodzi do nieba. Uczniowie zgodnie z wolą Jezusa zanoszą ciało Maryi do Doliny Jozafata (Doliny Cedronu) i umieszczają je w grobie. Jezus zstępuje wtedy ponownie i na prośbę Apostołów wskrzesza swoją Matkę, zabierając Ją do raju. W taki narracyjny sposób starożytni chrześcijanie odpowiadali na nurtujące ich pytania dotyczące Maryi. Czynili to na długo zanim Urząd Nauczycielski Kościoła zdecydował się na dogmatyczne zdefiniowanie wiary we Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny (1954 r.).
Kiedy jako pielgrzymi schodzimy na samo dno starożytnej krypty w Dolinie Cedronu i gromadzimy się wokół grobu Matki Jezusa, w którym na krótko spoczęło Jej ciało, zastanawiamy się wówczas nad Jej życiem i powołaniem. Staramy się odnaleźć w nim odpowiedzi na nurtujące nas pytania dotyczące nas samych. Ona przecież była pierwszą, która przeszła tę drogę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

Fundacja Grupa Proelio: nowy przedmiot „edukacja zdrowotna” to permisywna edukacja seksualna

2024-04-19 14:27

[ TEMATY ]

edukacja

Adobe Stock

Od września 2025 r. w szkołach realizowany ma być nowy przedmiot „Edukacja zdrowotna”, który zastąpi „Wychowanie do życia w rodzinie”. - Ministerstwo Edukacji wraz z resortami zdrowia i sportu, pod przykrywką troski o zdrowie dzieci i młodzieży, planuje wprowadzić do szkół permisywną, deprawacyjną, edukację seksualną. W odróżnieniu od Wychowania do Życia w rodzinie nowy przedmiot może być obowiązkowy - alarmuje Grupa Proelio i zachęca do sprzeciwu wobec tych planów.

Ministrowie edukacji, zdrowia i sportu na wspólnej konferencji prasowej zapowiedzieli, że od września 2025 r. w szkołach realizowany ma być nowy przedmiot, który zastąpi „Wychowanie do życia w rodzinie” - „Edukacja zdrowotna”. Jego elementem ma być edukacja seksualna.

CZYTAJ DALEJ

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie najemnikiem!

2024-04-19 22:12

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Archiwum bp Andrzeja Przybylskiego

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

21 Kwietnia 2024 r., czwarta niedziela wielkanocna, rok B

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję