W dniach od 28-31 marca odbyły się rekolekcje wielkopostne w parafii św. Jadwigi. Głosili je Ojcowie Paulini z Jasnej Góry - o. Patrycjusz i o. Ryszard. Czas rekolekcji, to szczególny dar łaski,
czas Bożego Miłosierdzia, Bożej Miłości. Pochylaliśmy się nad tajemnicą Bożego Miłosierdzia. Jest to jedna z największych tajemnic Boga. Dzieło Miłosierdzia Bożego nie ma końca - „morze ma
swoje granice, lecz nie ma ich Boże Miłosierdzie” (św. Jan Chryzostom). Bóg przebacza grzesznikowi, szuka zagubionej owieczki i prowadzi ją do swojej owczarni. Przebacza grzesznikowi, zbrodniarzowi,
łotrowi, który całe życie kradł, mordował, ale spoglądając w swoje wnętrze wyraża skruchę, żal serdeczny i przyznaję się do winy, otrzymuje obietnicę nieba. Bóg przyjmuje korzącego się grzesznika -
przebacza mu. Nie ma grzechu, którego nie odpuści. Bóg przebacza aktem swego Miłosierdzia.
Co mamy czynić, aby dostąpić tego Miłosierdzia i świadomie korzystać z niego?
Musimy spełnić następujące warunki: ufać Bogu, mieć ducha pokuty, mocne postanowienie poprawy, szczerą spowiedź, zadośćuczynić Bogu i bliźniemu.
Aby korzystać ze źródła Miłosierdzia Bożego winniśmy modlić się Koronką do Miłosierdzia. Piękną formą zjednoczenia z Bogiem jest rozważanie męki i śmierci Jezusa. Rekolekcjonista przypomniał również,
że 13 maja 1980 r. zraniony Ojciec Święty wypowiada słowa: „Przebaczam mojemu winowajcy”. Odwiedzając go w więzieniu mówi: „Bracie drogi, daruję ci i przebaczam”. Rekolekcjonista
przypomniał także przypowieść o faryzeuszu i celniku. Faryzeusz bardziej zwraca uwagę na stronę zewnętrzną, zalicza się do sprawiedliwych, wylicza listę swoich zasług rozglądając się na boki. Celnik przyjął
właściwą postawę. Tylko jeden z nich się modlił - celnik został wywyższony. Ojciec zwrócił także uwagę na ofiarę Mszy św. Wielu lekceważy ją, przyczyną jest najczęściej obojętność, lenistwo. Przypomniał
Pasterkę obozową w 1944 r. Kapłan w pasiaku sprawujący ofiarę, ciche pieśni kolęd. Dziś mamy Jezusa w zasięgu ręki. Są jednak tacy, którzy coraz częściej opuszczają tę ofiarę Jezusa, nie ma u nich
miejsca w sercu dla Boga. A przecież Msza św. jest źródłem mocy i siły, szczytem łaski. Opuszczenie jej z własnej winy jest jednym z najcięższych grzechów śmiertelnych. Nie bądźmy biernymi widzami, lecz
uczestniczmy w niej sprawiedliwie.
Te rekolekcje pozostawiły trwały ślad w naszym życiu i staną się drogowskazem w ziemskim pielgrzymowaniu. Usłyszeliśmy wiele głębokich myśli, mogliśmy się skupić i rozmawiać z Bogiem.
Ojcowie Paulini serdecznie podziękowali ks. dziekanowi Marianowi Sobczykowi za zaproszenie do Złotoryi i wyrazili nadzieję, że się jeszcze spotkamy, podziękowali także wiernym za ofiarność, modlitwę
i postawę. Ksiądz Dziekan podziękował Ojcom za piękne nauki i za to, że „Jasna Góra wkroczyła do Złotoryi”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu