Szef państwa podkreśla, że Franciszek stanowi „punkt odniesienia dla wierzących i niewierzących, ponieważ jest wiarygodny i budzi zaufanie”. Jego wysiłkom, dodaje Mattarella, musi jednak towarzyszyć „solidarność i współpraca ze strony wspólnoty międzynarodowej”.
Włoski prezydent, wybrany przez zgromadzenie narodowe na siedmioletnią kadencję w styczniu 2015 r., stwierdza, że „na świecie panuje obecnie moda na tzw. silnych ludzi, którzy faktycznie są silni jedynie we własnym kraju”. Tymczasem, dodaje, istnieje potrzeba „znalezienia przywódców zdolnych prowadzić i zbliżać stanowiska, takich, którzy potrafiliby ukazywać perspektywy i nadzieje”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Mattarella mówi też o problemie masowych migracji, który jego zdaniem jest „zjawiskiem strukturalnym, którego nie sposób pominąć”. „O ile ma się kontakt z rzeczywistością”, którego nie mają ci, którzy „wznoszą mury i bariery”, niezdolne powstrzymać tego zjawiska. Kto tak postępuje, uważa szef państwa włoskiego, „unika odpowiedzialności za podjęcie tego problemu i obowiązku kierowania nim”.
Reklama
Aktualne problemy i trudności Unii Europejskiej są według prezydenta Włoch także rezultatem „zapominania o całych dziesięcioleciach pokoju i dobrobytu”, jakie wspólnota gwarantowała na Starym Kontynencie. Oznacza to jego zdaniem „odrzucenie tego, co najlepsze w naszej historii”.
Lekarstwem na to jest „odnalezienie na nowo i uzmysłowienie własnym obywatelom ideowego bogactwa, z jakiego narodziła się Unia Europejska i które leży u podstaw jej rozwoju”.