Reklama

Polska

Ks. Witczyk: Celem Narodowego Dnia Czytania Pisma Świętego jest wsłuchanie w głos Boga

Celem głównym Narodowego Dnia Czytania Pisma Świętego i wsłuchiwania się przez cały rok w otrzymane Słowo Boże jest to, aby każdy z nas wsłuchując się w nie, mógł usłyszeć głos Boga, który mówi do mnie dzisiaj - powiedział KAI ks. prof. Henryk Witczyk, pomysłodawca Narodowego Dnia Czytania Pisma Świętego. Inicjatywa ta polega na poddaniu się szczególnej refleksji nad wybranym fragmentem Słowa Bożego. W tym roku będą to cytaty z Listu św. Pawła do Galatów.

[ TEMATY ]

Pismo Święte

narodowe czytanie

chableproductions-Foter.com-CC-BY-NC-ND

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Ks. prof. Henryk Witczyk: Jak mówił Paul Ricoeur: trzeba uczyć się myśleć kategoriami objawienia Bożego zawartego w Piśmie Świętym, modelami działania Pana Boga oraz ludzi – wielkich bohaterów historii zbawienia. Aby to było możliwe, potrzebny jest osobisty kontakt z Pismem Świętym, najlepiej z wybraną i najbliższą w danym momencie naszego życia księgą Pisma Świętego, ale czytaną w perspektywie całości Biblii.

Naprzeciw tej potrzebie wychodzi Dzieło Biblijne, które 30 kwietnia organizuje pierwszy Narodowy Dzień Czytania Pisma Świętego. Po konsultacjach z przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski abp. Stanisławem Gądeckim, mając na uwadze cały czas obchody 1050. Rocznicy Chrztu Polski, wybraliśmy do Narodowego Czytania List do Galatów. Będzie on czytany przed liturgią każdej Mszy św. w kościołach, a następnie – w ciągu Tygodnia Biblijnego – będzie czytany i komentowany podczas katechez w szkołach podstawowych, gimnazjach i szkołach średnich. Pomyśleliśmy także, że byłoby dobrze, gdyby wierzący uczestniczący we Mszy św. otrzymali karteczkę z wydrukowanymi wersetami z Pisma Świętego tzw. "Chleb życia", czyli siglami wybranych fragmentów z Listu do Galatów i z Księgi Psalmów. List do Galatów zawiera dużo cennych wskazań do życia chrześcijańskiego, które jest zakorzenione w łasce chrztu, czyli zanurzeniu w misterium życia, śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Księga ta pokazuje bardzo wyraźnie Pawłowe rozumienie Ewangelii, jako źródła łaski rodzącej wiarę.

- Co wierni powinni zrobić z otrzymanym fragmentem Listu do Galatów?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Każdy kto otrzyma karteczkę, powinien usiąść w domu z własnym Pismem Świętym i odszukać ten werset. Z podanych fragmentów można wybrać sobie jakieś krótkie wezwanie, np. "Jedni drugich brzemiona noście" czy "Ku wolności wyswobodził nas Chrystus". Warto je zapamiętać, wprowadzić w swoją codzienną modlitwę, w codzienny rachunek sumienia i w rachunek przed spowiedzią sakramentalną. To są wspaniałe zdania. Jeśli przyjmiemy to Słowo, jako światło na drodze własnego powołania, ono naprawdę nas poprowadzi, będzie bronić i komunikować Łaskę od Boga.
Słowo Boże jest żywą formą Bożej Obecności i Mądrości – jest Chlebem życia (por. J 6). Drugą postacią tego Chleba życia jest Ciało i Krew Pana, przyjmowane pod postacią chleba i wina. Zmartwychwstały Chrystus zapewniał uczniów: "Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię (...) oto ja jestem z wami". „Ja jestem” – wspaniała obietnica, która dotyczy jednak tych, którzy wyruszają w świat, aby głosić Ewangelię. Pan Jezus nie mówi tego do chrześcijan rozkapryszonych i pasywnych, siedzących w domu. Mówi do apostołów, których wysyła w świat, by go przemienili właśnie mocą łaski obecnej w Ewangelii (por. Łk 4,16-20). Narodowy Dzień Czytania Pisma Świętego to szansa abyśmy każdego roku żyli w duchu wybranej księgi Pisma Świętego.

- W nazwie tej inicjatywy pojawia się przymiotnik "narodowe", co to oznacza w praktyce?

- Czytamy w Boże Narodzenie, że "Słowo stało się ciałem i zamieszkało między nami". Mam nadzieję, że dzięki tej inicjatywie każdy z nas zamieszka w Słowie, czyli w księdze, którą tego dnia otwieramy w sposób bardzo uroczysty, jako wspólnota narodowa. Potrzeba też byśmy jako wspólnota ochrzczonego narodu, myśleli w kategoriami biblijnymi, czyli kategoriami, które dają nam pewność, że człowiekowi prawemu, sprawiedliwemu, dobremu, tworzącemu piękno, towarzyszy obecność Jezusa Chrystusa - w naszym życiu i we wszystkich sprawach, także tych narodowych; gospodarczych, społecznych, kulturowych... To pomoże kształtować naszą przyszłość jako narodu chrześcijańskiego, czyli zakorzenionego w kulturze chrześcijańskiej Europy. Tak rozumiem misję Słowa Bożego w życiu pojedynczego chrześcijanina i w życiu wspólnoty ochrzczonego narodu.
Nie chodzi tylko o to, by odczytać List do Galatów, zapoznać się intelektualnie z jego treścią, ale o wydobycie z niego przesłania – Słowa, które w tym roku i w tych okolicznościach naszego życia kieruje do nas Bóg. To w tym właśnie Słowie sam Bóg będzie naszym Przewodnikiem, Obrońcą, Nauczycielem i Zbawicielem. W targumie Neofiti do Księgi Wyjścia Bóg mówi do Izraelitów, których wyprowadza z niewoli w Egipcie: „W moim Słowie będę towarzyszył”.
Poza tym w Narodowym Czytaniu Słowa Bożego wezmą udział najważniejsze osoby reprezentujące nasz naród, wybitni przedstawiciele świata kultury i sportu, np. nasi skoczkowie. Najprawdopodobniej akcję wesprze Jakub Błaszczykowski. Swój aktywny udział zadeklarował także Łukasz Golec. Ich świadectwo ma nam ukazać, że Słowo Boże odnajdywane we wspólnej lekturze i medytacji Pisma Świętego jest tą najwyższą świętością, która fascynuje i łączy polskie i chrześcijańskie serca. Niczego nie zabiera człowiekowi współczesnemu w jego słusznym wspinaniu się na szczyty życiowego powołania, ale jest wielkim źródłem mocy w przezwyciężaniu tak własnych słabości jak i zewnętrznych przeciwności.

Reklama

- Czyli zdaniem Księdza, przeciętny odbiorca jest w stanie zrozumieć co Bóg mówi do niego poprzez Pismo Święte?

- Tak, pod jednym warunkiem - że to Pismo Święte czyta, sięga do przypisów, odnajduje teksty paralelne, czyli te, które najlepiej wyjaśniają zdania trudne, bo są z nimi tematycznie mocno związane. Jest to możliwe dzięki wydaniom Biblii, które zawierają odsyłacze przekierowujące do podobnych tekstów. Myślę, że po ich przeczytaniu każdy jest w stanie zrozumieć, co Bóg mówi do niego przez Pismo Święte.
Oczywiście zdarzają się fragmenty, które będą nas przerastać; swoją wielkością, wymaganiami, obietnicą, którą Pan Bóg nam składa. Wtedy polecam porozmawiać na ten temat ze swoim spowiednikiem. Spowiedź jest doskonałym miejscem rozeznania, co Pan Bóg do mnie mówi. Spowiednik nie tylko może nam coś rozjaśnić, ale działając za sprawą Ducha Świętego może również polecić inne fragmenty Pisma Świętego, jeszcze jaśniejsze, czy trafniejsze w odniesieniu do naszej sytuacji życiowej.
Dzisiaj traktujemy spowiedź jako rozliczenie. Nie mówimy nawet o tym co udało mi się zrobić dobrze, koncentrujemy się jedynie na tym co jest do naprawy, wyliczamy - tego, żałuję, tego żałuje, obiecuję poprawę. Tymczasem wielu świętych dzieliło się tym, co Pan Bóg mówi do nich przez Pismo Święte, do jakich zadań apostolskich ich wzywa.
Równie ważną pomocą są biblijne audycje radiowe, z których można nie tylko się czegoś dowiedzieć, ale poprzez kontakt telefoniczny przedstawić swoje pytania czy trudności. Szczególnie z tej racji chciałbym polecić audycję „Szukając Słowa Bożego”, nadawaną w każdy piątek od godz.18.15 na antenie Radio Maryja. Znani bibliści z różny ośrodków akademickich, a zarazem moderatorzy Dzieła Biblijnego w swoich diecezjach wyjaśniają w niej całą Liturgię Słowa najbliższej niedzieli, słuchają świadectw aktualizujących orędzie biblijne, ale także odpowiadają na pytania słuchaczy związane z czytaniami bądź z innymi tekstami Pisma Świętego.

- Popularną praktyką wśród osób wierzących jest otwieranie Pisma Świętego a caso, tzn. na chybił trafił. Jak Ksiądz ocenia taki sposób modlitwy? Jak odróżnić przypadkowe otworzenie Pisma Świętego od Bożego natchnienia?

- Takie przypadkowe otworzenie Pisma Świętego może mieć sens pod warunkiem, że będzie to poprzedzone żarliwą modlitwą. Najlepiej byłoby, gdyby odkryte w ten sposób słowo Boże, a zwłaszcza wyzwania z niego płynące, ważne i dotyczące życia wspólnotowego czy rodzinnego, były konsultowane z przewodnikiem duchowym, duszpasterzem, czy choćby z osobami najbliższymi duchowo. Może bowiem zdarzyć się tak, że mamy jakieś powołanie, ukierunkowanie naszej duchowości, a metodą a caso otwieramy Pismo Święte na fragment, który prowadzi nas w całkiem inną stronę. Zwłaszcza gdyby taki apel ze strony Słowa Bożego powtórzył się pod naszym adresem kilka razy. Przestrzegam natomiast przed całkowicie indywidualistyczną lekturą Pisma świętego i jego interpretacją. Słowo Boże jest zawsze kierowane przez Ducha Prawdy do człowieka, który żyje we wspólnocie Kościoła, lub winien w Kościele realizować otrzymane zadanie.
Ważne, żeby nasze życie duchowe nie było chaotyczne i prowadzone w oderwaniu od życia całego Kościoła. Wszyscy wielcy chrześcijanie w pewnym momencie odczuwali bardzo wyraźnie mocny impuls płynący z Bożego objawienia zawartego w Piśmie świętym i w ten sposób odkrywali swoje powołanie.
Dlatego bardziej niż metodę a caso zalecałbym lectio continua, czyli ciągłe czytanie odpowiednio wybranej księgi Pisma Świętego. Tę metodę będziemy praktykować podczas Narodowego Dnia Czytania Pisma Świętego. W niedzielę biblijną 30 kwietnia rozpoczniemy całoroczną lekturę Listu do Galatów. Każdy uczestnik niedzielnej liturgii Mszy św. otrzyma po żarliwej modlitwie „swój” Chleb życia (fragment z Listu d Galatów i Psalm), aby go rozważać przez kolejne dni i tygodnie w kontekście całego Listu, innych pism św. Pawła, Ewangelii, ale także w świetle całej Księgi Psalmów (zawierającej syntezę teologii Starego Testamentu).

- Ateiści często zarzucają świeckim katolikom, że nigdy nie przeczytali Biblii od deski do deski, czy to uprawniony zarzut?

- Zarzut jest nietrafiony. Pismo Święte powstawało jako żywe Słowo, głoszone i przeznaczone najpierw do słuchania. Wystarczy przywołać choćby słowa: „Słuchaj Izraelu!”. Dobry katolik, to ktoś kto uczestniczy w Eucharystii. Na przestrzeni trzech lat podczas Mszy św. jesteśmy w stanie zapoznać się – poprzez słuchanie – ze wszystkimi księgami. Reforma soborowa głęboko zadbała o to, żeby chrześcijanin świecki mógł poznać całe orędzie Pisma.
Słowo Boże, głoszone żywym głosem, zostało, rzecz jasna, spisane, aby nie podlegało żadnej manipulacji czy zagubieniu w mrokach niepamięci. Pan Jezus dowartościowuje spisany tekst Pisma świętego mówiąc: „Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni” (Mt 5,18)”.
Nie chodzi jednak o czytanie i zapoznanie się z formalną treścią Pisma Świętego jako dokumentu starożytności żydowsko-chrześcijańskiej. Celem głównym Narodowego Dnia Czytania Pisma Świętego i wsłuchiwania się przez cały rok w otrzymane Słowo Boże z Listu do Galatów i z Księgi Psalmów jest to, aby każdy z nas wsłuchując się w nie, mógł usłyszeć głos Boga, który mówi do mnie dzisiaj – do mnie żyjącego w Polsce i w Europie zagrożonej filozofią życia tak, jakby Boga nie było.

2017-03-23 13:59

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Narodowe Czytanie w Wieluniu po raz ósmy

[ TEMATY ]

narodowe czytanie

Wieluń

Zofia Białas

Po raz ósmy w Ogólnopolską Akcję Narodowego Czytania, zapoczątkowaną w roku 2011 przez Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego, włączyła się Miejska i Gminna Biblioteka Publiczna w Wieluniu.

Na skwerku przed biblioteką, w poprzednich siedmiu edycjach, czytelnicy i sympatycy biblioteki wysłuchali epopei „Pan Tadeusz” Adama Mickiewicza, utworów Aleksandra Fredry, Trylogii Henryka Sienkiewicza, „Lalki” Bolesława Prusa, „Quo vadis” Henryka Sienkiewicza, „Wesela” Stanisława Wyspiańskiego i „Przedwiośnia” Stefana Żeromskiego.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Cisco podpisał apel o etykę AI: Watykan bardzo zadowolony

2024-04-24 17:21

[ TEMATY ]

sztuczna inteligencja

Adobe Stock

"Jesteśmy bardzo zadowoleni, że Cisco dołączyło do Apelu Rzymskiego, ponieważ jest to firma, która odgrywa kluczową rolę jako partner technologiczny we wprowadzaniu i wdrażaniu sztucznej inteligencji (AI)". Tymi słowami arcybiskup Vincenzo Paglia, przewodniczący Papieskiej Akademii Życia i Fundacji RenAIssance, skomentował akces Cisco.

Chuck Robbins, dyrektor generalny Cisco System Inc. podpisał w środę w obecności arcybiskupa Vincenzo Paglii tzw. rzymskie wezwanie do etyki AI. Cisco System Inc. to amerykańska firma z branży telekomunikacyjnej, znana przede wszystkim ze swoich routerów i przełączników - niezbędnych elementów podczas korzystania z Internetu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję