W piątek 2 kwietnia na ulicach starego miasta w Toruniu odbyła się Droga Krzyżowa. O godz. 17.00 sprzed kościoła garnizonowego na placu św. Katarzyny wyruszyliśmy w ślad za Jezusem. Drewniany krzyż nieśli
żołnierze. Odegrali oni diametralnie inną rolę od tej sprzed prawie 2000 lat. Nasi żołnierze mieli okazję choć odrobinę wynagrodzić Jezusowi ból, który zadali Mu ich poprzednicy prowadzący Go na Golgotę.
Na naszej Drodze Krzyżowej nie zabrakło również Szymona z Cyreny, byli nim ludzie biorący udział w nabożeństwie. Mieli okazje pomóc w niesieniu krzyża.
Zaraz za krzyżem podążali biskup toruński Andrzej Suski oraz proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej - ks. Jerzy Molin i proboszcz parafii prawosławnej - ks. Mikołaj Hajduczenia. Następnie
szli prowadzący tegoroczną Drogę Krzyżową: ks. Mariusz Klimek, ks. Piotr Kwiatkowski oraz lektorzy - Michał Murawski, Michał Smoczyński, Piotr Król i Piotr Przytarski. Ks. Mariusz Klimek dyrygent
chóru „Tibi Domine” dbał o oprawę muzyczną, inicjował pieśni pomiędzy kolejnymi stacjami. Ks. Piotr jako prowadzący zapowiadał kolejne stacje. Lektorzy z parafii pw. św. Antoniego w Toruniu
czytali rozważania dotyczące męki Pana Naszego Jezusa Chrystusa.
W nabożeństwie Drogi Krzyżowej uczestniczyły również władze terytorialne reprezentowane przez prezydenta miasta Michała Zalewskiego.
Zapewne największą radość Jezusowi sprawiła rzesza wiernych podążająca za Jego krzyżem. Mieliśmy okazję, podobną do tej z obchodów uroczystości Bożego Ciała, do zamanifestowania naszej wiary. Niestety,
wśród ludzi znajdujących się w tym czasie na starówce można było zauważyć obojętność, zdziwienie, a wręcz wrogość. Niektórzy zdawali się nas nie zauważać, inni zadawali sobie pytanie: „Co oni tutaj
robią?”, a innym tarasowaliśmy jedynie drogę.
W nastroju zadumania i refleksji dotarliśmy do katedry Świętych Janów. Tam Biskup Andrzej podziękował wszystkim za obecność i modlitwę oraz udzielił pasterskiego błogosławieństwa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu