Reklama

Polska

Polacy są szczodrzy w okazywaniu miłosierdzia

Dzieł miłosierdzia nie czyni się „na rozkaz”. To proces wzrastania. Choć polskie społeczeństwo wciąż uczy się tego miłosierdzia, jest zarazem otwarte i szczodre w jego okazywaniu. Wierzę, że przy mądrej formacji, jeszcze wiele dokona się na tym polu – mówi ks. prał. Marian Subocz, podsumowując dziesięcioletni okres kierowania dziełem Caritas Polska.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak zatem połączyć tę chęć niesienia pomocy z pojawiającymi się obawami? Mam na myśli np. te, związane z przyjęciem uchodźców?

Chrześcijaństwo jest bardzo jasne: Chrystus powiedział: „Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, mnieście uczynili”. Pomagania przybyszom uczy nas Pismo Święte: Abraham wyszedł z ziemi Ur do Ziemi Obiecanej, Mojżesz wyprowadzał Izraelitów z niewoli egipskiej do Ziemi Obiecanej. Chrystus sam był uchodźcą, musiał uciekać do Egiptu, bo groziła mu śmierć.

Myślę, że ponieważ nie znamy „obcego”, odczuwamy przed nim lęk. Ale przecież kiedy trwała wojna w Czeczenii, 70 tys. uchodźców przeszło przez Polskę i nic się nikomu nie stało. Część z nich wróciła do swojego kraju, część udała się na Zachód, jeszcze inni zostali w Polsce. Myślę, że trzeba mówić ludziom prawdę. Chociażby tę, że dzieci, kobiety i mężczyźni, którzy uciekają z Syrii przed wojną – to nie są terroryści. Dziś także ekologia ma ogromne znaczenie: jeżeli w Afryce nie ma wody, a ludzie umierają z głodu, to staje się przyczyną ucieczki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

My także, chociażby w czasie II Wojny Światowej byliśmy w Libanie, w Indiach, mieliśmy tam swoje kaplice. W czasie stanu wojennego wiele krajów nam pomagało, by byliśmy w trudnej sytuacji. Część osób uciekała: m.in. do Niemiec, Francji. Także dziś wyjeżdżamy do Stanów Zjednoczonych, czy na zachód Europy, np. na studia, czy w poszukiwaniu pracy. Współczesne społeczeństwo się przemieszcza i także my powinniśmy być otwarci.

Ciągłe straszenie sprawia, że społeczeństwo boi się obcych, którzy do nas przyjdą. A przecież widzimy ich na ulicach: m.in. przybyszów z Afryki, Hindusów. Razem z nimi razem studiujemy, część z nic wykłada na naszych uniwersytetach. Oczywiście, trzeba zawsze dokładnie skontrolować tego, kto przyjeżdża, to zadanie odpowiednich służb i władz.

Zatem prośbę, którą papież Franciszek wypowiedział w Polsce: by przyjmować uchodźców, powinniśmy potraktować dosłownie?

Stanowisko Kościoła jest bardzo jasne. Przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki i bp Krzysztof Zadarko, odpowiedzialny za sprawy migrantów, bardzo jasno powiedzieli: jesteśmy gotowi. Chcieliśmy stworzyć korytarze humanitarne, polegające na tym, by z danego kraju, z którego ludzie uciekają przed wojną, jak Syria, Liban, sprowadzać nie tysiące osób, ale najbardziej poszkodowanych, np. potrzebujących leczenia.

Oczywiście, nie możemy przyjąć wszystkich, to zrozumiałe. Ale korytarz humanitarny pomógłby pomóc najbardziej potrzebującym przetrwać do końca wojny. Jestem przekonany, że duża część społeczeństwa jest gotowa do takiej współpracy.

Reklama

Zatem przypomnijmy: korytarze humanitarne i relokacja uchodźców znajdujących się w Europie, to dwa niezależne projekty?

To są dwie zupełnie różne sprawy. To jasne, że państwo musi dbać o swoich obywateli, o bezpieczeństwo naszego narodu i ojczyzny. Tym bardziej, że dziś terroryzm trudno jest kontrolować. Terrorysta może przylecieć samolotem z dwiema złotymi kartami bankowymi i „kupić sobie”, kogo zechce. Dlatego każdego, kto miałby przyjechać, należy dokładnie zweryfikować. Od tego są też różnego rodzaju służby i siły państwowe.

Nauka Kościoła wyraźnie mówi, że człowiek ma prawo wybrać sobie miejsce na ziemi, w którym chce żyć bezpiecznie i zapewnić swoim dzieciom przyszłość.

Pomimo pewnych niezrealizowanych projektów, po 10 latach kierowania Caritas Polska towarzyszy Księdzu niedosyt, czy raczej poczucie satysfakcji?

Niedosyt jest zawsze. Jednak z drugiej strony, cieszę się, że Caritas zachowała linię kościelną, nie poszła w stronę biznesu. Mimo różnych propozycji i nacisków udało się zachować ten kościelny wymiar i przeszliśmy przez okres różnych przemian bardzo spokojnie. Z tego powodu jestem szczęśliwy.

Cieszę się, także, że wykształciły się profesjonalne kadry, że Caritas Polska i Caritas diecezjalne działają profesjonalnie, dzięki pracy świetnie przygotowanych fachowców. Ponadto nie staliśmy się „Caritas agresywną”. Współpracujemy z mediami i rządem, szanując inne organizacje w Polsce. Nie daliśmy się uwikłać w żadne rozgrywki: przekazując na aukcję WOŚP lampkę oliwną w kształcie gołąbka pokoju, pokazaliśmy, że w Polsce jest miejsce dla każdego, kto chce działać charytatywnie i że z każdym, kto będzie przestrzegał naszych wartości, będziemy chętnie współpracowali.

Musimy pamiętać, że jako ludzie doświadczamy miłosierdzia od Boga. Jeśli, jako ludzie słabi grzeszni, niedoskonali, otrzymujemy największy dar, jakim jest miłosierdzie Boga wobec człowieka, to nie możemy nie być miłosierni. Miłosierdzie, jakie Bóg okazał każdemu z nas, powinno pobudzać nas do czynienia miłosierdzia wobec drugiego człowieka. Pięknie mówił o tym św. Jan Paweł II w Łagiewnikach w 2002 r., przypominając o iskrze miłosierdzia, która ma wyjść od nas na cały świat.

Księże Prałacie, czy odrobiliśmy tę „lekcję miłosierdzia”, którą wówczas zadał nam papież?

Myślę, że ciągle ją odrabiamy i nigdy nie odrobimy jej do końca. Siewca sieje, lecz ziarno rośnie powoli. Nie zbiera się plonów w ciągu jednego dnia. Głęboko wierzę w piękne owoce, także duchowe podejmowanych dzieł. Zło jest krzyczące, podczas gdy dobro jest ciche i rozlewa się jak rzeka. Zło słychać bardziej, ale w społeczeństwie jest więcej dobra niż zła.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała Dorota Abdelmoula

2017-06-13 08:01

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozstrzygnięto konkurs na kartkę Caritas

[ TEMATY ]

Caritas

święta

caritaszg.pl

Autorem zwycięskiej kartki został Bartosz Lauer z Zespołu Szkół Elektrycznych w Gorzowie

Autorem zwycięskiej kartki został  Bartosz Lauer z Zespołu Szkół Elektrycznych w Gorzowie

7 grudnia br. został rozstrzygnięty konkurs na kartę świąteczną Caritas.

Na konkurs wpłynęło 190 prac z ponad z 19 placówek (Parafialne Zespoły Caritas,  świetlice, szkoły).

CZYTAJ DALEJ

Dziś w Ewangelii przedziwny wybór Boga i tajemnica

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Strukov/fotolia.com

Rozważania do Ewangelii J 12, 24-26.

Wtorek, 23 kwietnia. Uroczystość św. Wojciecha, biskupa i męczennika, Głównego Patrona Polski

CZYTAJ DALEJ

Bp Miziński: bądźmy wierni dziedzictwu św. Wojciecha

– Dzisiaj musimy się zapytać, co uczyniliśmy z tym dziedzictwem, które przyniósł nam św. Wojciech – mówił w homilii bp Artur Miziński, Sekretarz Generalny Konferencji Episkopatu Polski, który 23 kwietnia w uroczystość św. Wojciecha, patrona Polski przewodniczył Mszy św. w kościele św. Wojciecha w Częstochowie.

– Zapewnienie Chrystusa zmartwychwstałego w słowach: „Gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jeruzalem i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi” zrealizowało się nie tylko w życiu apostołów, ale także w życiu i posłudze ich następców. Św. Wojciech jest tego jasnym przykładem – podkreślił bp Miziński.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję