Reklama

Rozmowy z bratem Stanisławem

„Cacoethes loquendi”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Red. Lidia Dudkiewicz: - Powściągliwość w mowie bynajmniej nie znamionuje współczesnej cywilizacji. Trzeba nielada cnoty, by czuć się odpowiedzialnym za słowa wypowiedziane, ale też za każdy rodzaj publikacji.

Br. Stanisław Rybicki FSC: - Mało kto poważnie stosuje się w swym życiu do Jezusowego pouczenia: „Z każdego bezużytecznego słowa, które wypowiedzą ludzie, zdadzą sprawę w dzień sądu. Bo na podstawie słów twoich będziesz uniewinniony i na podstawie słów twoich będziesz potępiony” (Mt 12,3 6-37). Egzegeci, łagodząc doniosłość tego ostrzeżenia, znanego już starożytnym Grekom, od których przejął je Pliniusz, tłumaczą, że chodzi tu zwłaszcza o bluźnierstwa przeciwko Duchowi Świętemu. Słowa rzucane na wiatr, jako określenie stanu duszy, będą stanowiły podstawę do uniewinnienia albo do potępienia nazbyt elokwentnych pleciugów. Powściągliwość w mowie to oznaka mądrości, do której wciąż dążyć trzeba, by rozważna myśl była antycypacją wydawanych sądów, prawdziwej kultury mówienia.

- Mówi nam o tym zwłaszcza List św. Jakuba, akcentując potrzebę gotowości do uważnego słuchania przy jednoczesnej powściągliwości w mówieniu, zwłaszcza bez należytej rozwagi.

- Nienaganna postawa co do mowy, to według Listu św. Jakuba wysoki stopień doskonałości. Na co dzień upadki w mowie są tak częste, że Apostoł nie waha się twierdzić w sposób jaskrawy, że „języka nikt z ludzi nie potrafi okiełznać” (Jk 3, 8). Wielkiej roztropności wymaga właściwe pokierowanie mową, która jest wyrazem wewnętrznego nastawienia człowieka. Wynika stąd, że zarówno samą mowę, jak i kierujące nią impulsy wewnętrzne należy opanowywać. Zasady opanowywania mowy są proste: więcej słuchać niż mówić. Jest to konieczne, ponieważ brak czujności nad językiem może spowodować niepowetowane szkody u tego, kto go nadużywa. Człowiek nie panujący nad swoją mową, przez wypowiadanie lekkomyślnych osądów pod adresem innych ludzi, traci dobre imię i poważanie i jest w pogardzie u ludzi z otoczenia. W ślad za Ezopem powiada Biernat z Lublina, że „cokolwiek ludziom szkodzi, wszystko z języka pochodzi”. I konkluduje: „By zawżdy ludzie milczeli, więcej by pokoju mieli” (Biernat z Lublina, 1465-1529).
Zakończmy te refleksje modlitwą Psalmu 141: „Postaw, Panie, straż moim ustom i wartę przy bramie warg moich! Mojego serca nie skłaniaj do złego słowa”.
Niechaj dobre i przemyślane słowa będą źródłem prawdy, braterstwa, zgody i czynnikiem budowania Królestwa Bożego w rodzinie, w ojczyźnie, w Kościele.

- Dziękuję za rozmowę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zwykła uczciwość

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 3

[ TEMATY ]

Ks. Jarosław Grabowski

Piotr Dłubak

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Duchowni są dziś światu w dwójnasób potrzebni. Bo ludzie stają się coraz bardziej obojętni na sprawy Boże.

Przyznam się, że coraz częściej w mojej refleksji dotyczącej kapłaństwa pojawia się gniewna irytacja. Pytam siebie: jak długo jeszcze mamy czuć się winni, bo jakaś niewielka liczba księży dopuściła się przestępstwa? Większość z nas nie tylko absolutnie nie akceptuje ich zachowań, ale też zwyczajnie cierpi na widok współbraci, którzy prowadzą podwójne życie i tym samym zdradzają swoje powołanie. Tylko czy z powodu grzechów jednostek wolno nakazywać reszcie milczenie? Mamy zaprzestać nazywania rzeczy w ewangelicznym stylu: tak, tak; nie, nie, z obawy, że komuś może się to nie spodobać? Przestać działać, by się nie narazić? Wiem, że wielu z nas, księży, stawia sobie dziś podobne pytania. To stanie pod pręgierzem za nie swoje winy jest na dłuższą metę nie do wytrzymania. Dobrze ujął to bp Edward Dajczak, który w rozmowie z red. Katarzyną Woynarowską mówi o przyczynach zmasowanej krytyki duchowieństwa, ale i o konieczności zmian w formacji przyszłych kapłanów, w relacjach między biskupami a księżmi i między księżmi a wiernymi świeckimi. „Wiele rzeczy wymaga teraz korekty” – przyznaje bp Dajczak (s. 10-13).

CZYTAJ DALEJ

Franciszek: cnoty teologalne pozwalają nam działać jako dzieci Boże

2024-04-24 10:07

[ TEMATY ]

papież

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

O znaczeniu cnót teologalnych: wiary, nadziei i miłości w życiu moralnym chrześcijanina mówił dziś Ojciec Święty podczas audiencji ogólnej. Zaznaczył, że pozwalają nam one działać jako dzieci Boże.

Na wstępie papież przypomniał, że każdy człowiek jest zdolny do poszukiwania dobra, jednakże chrześcijanin otrzymuje szczególną pomoc Ducha Świętego, jaką są wspomniane cnoty teologalne. Cytując Katechizm Kościoła Katolickiego Franciszek podkreślił, że „są one wszczepione przez Boga w dusze wiernych, by uzdolnić ich do działania jako dzieci Boże i do zasługiwania na życie wieczne” (n. 1813).Dodał, iż wielkim darem cnót teologalnych jest egzystencja przeżywana w Duchu Świętym. Są one wielkim antidotum na samowystarczalność i zarozumiałość, czy pokusę wywyższania samych siebie, obracania się wokół swego „ja”.

CZYTAJ DALEJ

W Lublinie rozpoczęło się spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec

2024-04-24 17:59

[ TEMATY ]

Konferencja Episkopatu Polski

Konferencja Episkopatu Polski/Facebook

W dniach 23-25 kwietnia br. odbywa się coroczne spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec. Gospodarzem spotkania jest w tym roku abp Stanisław Budzik, przewodniczący Zespołu KEP ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec.

Głównym tematem spotkania są kwestie dotyczące trwającej wojny w Ukrainie. Drugiego dnia członkowie grupy wysłuchali sprawozdania z wizyty bp. Bertrama Meiera, ordynariusza Augsburga, w Ukrainie, w czasie której odwiedził Kijów i Lwów. Spotkał się również z abp. Światosławem Szewczukiem, zwierzchnikiem Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję