Reklama

Polska

Czuję się związany ze św. Janem Pawłem II i z Polską

W Niepołmicach odbyły się uroczystości odpustowe ku czci św. Karola Bormeusza.Przewodniczył im kard. Angelo Comastri z Watykanu.

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Magdalena Miła

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wikariusz generalny Państwa Watykańskiego, archiprezbiter papieskiej Bazyliki Świętego Piotra otrzymał tytuł Zasłużony dla miasta i gminy Niepołomice. Kardynał Comastri przyznał, że poprzez to wyróżnienie czuje się jeszcze bardziej związany ze św. Janem Pawłem II oraz – co podkreślił - z drogą mu Polską.

Homilia kard. Angelo Comastri

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W osobie św. Jana Pawła II poznaliśmy niepowtarzalne i niezaprzeczalne rysy Jezusa, Dobrego Pasterza. Odczuwaliśmy i odczuwamy nadal wiele emocji i podziwu, patrząc na przykład jego życia.

Postawmy sobie pytanie: „Gdzie Jan Paweł II został ukształtowany na pasterza dobrego, odważnego, wiernego, na pasterza wspaniałomyślnego aż do całkowitego daru życia? Tak, aż do przelania krwi!”. Odpowiedź jest natychmiastowa: Jan Paweł II jest przepięknym kwiatem wyrosłym na glebie nadzwyczajnej wiary ludu polskiego. Nie ma co do tego wątpliwości.

I jestem tutaj po to, by powiedzieć wam: „Dziękuję!”. A w moim „dziękuję” zawarte są uczucia wdzięczności milionów młodych ludzi, którzy wzrastali pod odważnym prowadzeniem jego nauczania i konsekwentnego świadectwa życia.

Ufam, że wyrażam uczucia wdzięczności milionów rodzin, które widziały w nim niezłomnego obrońcę Bożego projektu o rodzinie, i w tym samym czasie uznały w nim piewcę prawdziwej miłości – miłości czystej i miłości wiernej, w której uwidacznia się miłość Boga: prawdziwa miłość, która rodzi szczęście.

Matka Teresa z Kalkuty, duchowa córka Jana Pawła II, nie przestawała mówić: „Dzisiaj, znika miłość ze świata. Wielu ludzi nie potrafi już kochać! Niezdolność kochania, niezdolność prawdziwego kochania jest najbardziej dramatycznym ubóstwem, które może ogarnąć społeczeństwo”.

Tytułem świadectwa opowiem wam, co ostatnio powiedział syn Johna Lenona, znanego piosenkarza uwielbianego przez ludzi młodych. W czasie wywiadu przeprowadzonego po śmierci matki, zapytano go: „Jak wspominasz twojego ojca?”. Odpowiedział z nadzwyczajną szczerością: „Mój ojciec mówił i śpiewał zawsze o miłości, ale mój ojciec nie kochał nikogo: nie kochał mojej mamy, nie kochał nawet mnie. Mój ojciec nie kochał nikogo, poza sobą. Był niezdolny kochać!”.

Reklama

Są to straszne słowa, które opisują wiele dzisiejszych osób i zapowiadają powstawanie grup samotnych, smutnych dzieci, niezdolnych do stawiania czoła życiu, pozbawionych doświadczenia miłości ze strony rodziców.

Jan Paweł II znał to wszystko. I właśnie z tego powodu poświęcił siłę swego umysłu i serca do przywrócenia prawdziwej miłości: tej miłości, którą oddychał w swojej rodzinie i w Polsce.

On sam odpowiada w autobiograficznej książce „Dar i Tajemnica”: „Przygotowanie do kapłaństwa, które otrzymałem w Seminarium, było w jakichś sposób poprzedzone tym, co otrzymałem poprzez życie i przykład moich rodziców. Moją wdzięczność wyrażam szczególnie mojemu ojcu, który przedwcześnie został wdowcem. Jeszcze przed przyjęciem Pierwszej Komunii Świętej straciłem mamę: miałem wówczas 9 lat. Nie mam więc jasnej świadomości wpływu, z pewnością wielkiego, jaki miała ona na moje religijne wychowanie [jak piękne jest to podkreślenie ważności osoby mamy] Po jej śmierci, a następnie po śmierci starszego brata [Karol miał wtedy dwanaście lat!], zostałem sam z moim ojcem, człowiekiem głęboko religijnym. Mogłem codziennie przyglądać się jego surowemu życiu. Był zawodowym żołnierzem i kiedy został wdowcem, jego życie zmieniło się w stałą modlitwę. Kiedy czasami budziłem się w nocy, zastawałem mojego ojca klęczącego, podobnie jak na kolanach widziałem go zawsze w kościele parafialnym. Między sobą nie mówiliśmy o powołaniu kapłańskim, ale jego przykład był dla mnie w pewnym sensie pierwszym seminarium, czymś w rodzaju seminarium w rodzinie”. Jak bardzo wymowne jest to wyznanie!

2017-11-11 09:58

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wyrażam radość, że Lublin żyje

Niedziela lubelska 24/2017, str. 1

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Archiwum parafii pw. Świętej Rodziny w Lublinie

Mija 30. rocznica wizyty św. Jana Pawła II w Lublinie. Ojciec Święty odwiedził miasto, z którym był związany przez 24 lata pracy na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, 9 czerwca 1987 r. Była to jedyna papieska wizyta w Lublinie

W ramach całodniowego pobytu Jan Paweł II nawiedził były obóz koncentracyjny na Majdanku, modlił się w katedrze lubelskiej przed Najświętszym Sakramentem i ikoną Matki Bożej Płaczącej oraz spotkał się na KUL-u ze środowiskiem akademickim. Centralnym wydarzeniem była Msza św. sprawowana pod przewodnictwem Ojca Świętego przy wznoszonym kościele pw. Świętej Rodziny na Czubach.

CZYTAJ DALEJ

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w Rzeszowie

2024-04-21 20:23

[ TEMATY ]

Wojownicy Maryi

Ks. Jakub Nagi/. J. Oczkowicz

W sobotę, 20 kwietnia 2024 r. do Rzeszowa przyjechali członkowie męskiej wspólnoty Wojowników Maryi z Polski oraz z innych krajów Europy, by razem dawać świadectwo swojej wiary. Łącznie w spotkaniu zatytułowanym „Ojciec i syn” wzięło udział ponad 8 tysięcy mężczyzn. Modlitwie przewodniczył bp Jan Wątroba i ks. Dominik Chmielewski, założyciel Wojowników Maryi.

Spotkanie formacyjne mężczyzn, tworzących wspólnotę Wojowników Maryi, rozpoczęło się na płycie rzeszowskiego rynku, gdzie ks. Dominik Chmielewski, salezjanin, założyciel wspólnoty mówił o licznych intencjach jakie towarzyszą dzisiejszemu spotkaniu. Wśród nich wymienił m.in. intencję za Rzeszów i świeckie władze miasta i regionu, za diecezję rzeszowską i jej duchowieństwo, za rodziny, szczególnie za małżeństwa w kryzysie, za dzieci i młode pokolenie. W ten sposób zachęcił do modlitwy różańcowej, by wzywając wstawiennictwa Maryi, prosić Boga o potrzebne łaski.

CZYTAJ DALEJ

W szkole miłości małżeńskiej i miłosiernej

2024-04-23 09:16

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

W trzecim dniu peregrynacji relikwie bł. Rodziny Ulmów nawiedziły janowskie sanktuarium, gdzie modlili się wierni z trzech dekanatów: modliborzyckiego, janowskiego i zaklikowskiego.

- Na trasie peregrynacji relikwii błogosławionej Rodziny Ulmów, staje dzisiaj janowska świątynia. To tutaj, jak w domu w Nazarecie, Maryja przyjmuje nas i błogosławionych Józefa i Wiktorię wraz z ich dziećmi, których Kościół wyniósł do chwały ołtarza za heroiczność ich życia, niezłomność wiary i męczeństwo poniesione w imię miłości Boga i bliźniego. Świętość małżonków Józefa i Wiktorii była pokornym i wiernym wypełnianiem powołania małżeńskiego w dziele wzajemnego uświęcania, przekazania życia, wychowania dzieci i bezinteresownej miłości wobec potrzebujących – podkreślał ks. Tomasz Lis, proboszcz janowskiego sanktuarium.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję