Reklama

„Perełki” z nauczania św. Józefa Sebastiana Pelczara (43)

Niedziela przemyska 38/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

25. Niedziela zwykła, rok „C” - Am 8, 4-7; 1 Tm 2, 1-8; Łk 16, 1-13.

„Zyskujcie sobie przyjaciół niegodziwą mamoną, aby gdy wszystko się skończy, przyjęto was do wiecznych przybytków” (Łk 16, 9)

„W przypowieści tej nauczył Chrystus Pan tych, którzy za Nim idą, używania dóbr ziemskich, iżby stąd odnieśli korzyść dla duszy. Człowiek bogaty to Bóg, bo On jest Stwórcą i Panem wszystkiego, od Niego też pochodzi wszelkie dobro, tak w porządku przyrodzonym jak w nadprzyrodzonym. Włodarzem Bożym jest każdy człowiek, bo Bóg daje mu dobra wszelakie, nie na własność, ale jakby w dzierżawę, lub zarząd; człowiek zaś tych dóbr według woli swego Pana używać powinien, a więc przede wszystkim na uświęcenie i zbawienie swej duszy. Z używania tych dóbr zażąda Bóg kiedyś, w chwili sądu, ścisłego rachunku, mówiąc: «Zdaj sprawę z twego zarządu, bo już nie będziesz mógł być rządcą». Pamiętajże, że wszystkie dary przyrodzone, jak życie, zdrowie, majątek, zdolności ducha, cześć ludzka itd., wszystkie łaski nadprzyrodzone, a także powołanie (...) [życiowe], ale niejako pożyczka Boża, z której Panu masz płacić za życia czynsz chwały, a po śmierci złożyć przed Nim bardzo ścisły rachunek. Czy myślisz ty o tym, że śmierć, a za nią sąd, może przyjść bardzo prędko i niespodzianie, prędzej daleko, aniżeli ty sama obliczasz? Gdybyś w tej chwili został wezwany na sąd, czybyś mógł w całej prawdzie powiedzieć: «Panie, darów Twoich używałem zawsze i jedynie według woli Twojej?».
Rozważ, że wielu ludzi tak żyje, jak gdyby nigdy nie mieli umrzeć i jakby wcale sądu nie było; stąd też zapomniawszy o Bogu i wieczności, marnotrawią łaski nadprzyrodzone, darów zaś przyrodzonych używają na zaspokojenie swej dumy, swego samolubstwa, swej zmysłowości, słowem, na grzech, tak że darami Bożymi, jako narzędziem, obrażają samego Dawcę. Jakże było u ciebie? Czy ci tu sumienie nic nie wyrzuca?
Rozważ, że Bóg lituje się nad ludźmi i albo głosem wewnętrznym, albo przez sługi swoje, albo przez swe kary, choroby i krzyże budzi ich z letargu duszy, by sobie przypomnieli, że muszą niezadługo umrzeć i zdać liczbę włodarstwa swego. Wówczas napada ich trwoga, jak owego włodarza ewangelicznego, bo widzą za sobą życie zmarnowane, a przed sobą nieszczęśliwą wieczność, w której nie będą mogli ani naprawić złego, ani przebłagać sprawiedliwości Bożej. Cóż mają czynić? Oto niech naśladują owego włodarza w jego litości nad dłużnikami i w zapobiegliwości na przyszłość, to jest, niech dobrami ziemskimi, które nie są ich własnością, dzielą się z uboższymi, czyli spełniają dobre uczynki, a jeżeli sami są ubogimi, niech się zdobywają na uczynki miłosierdzia co do duszy. (...)
Rozważ, że Pan Jezus nie pochwalił włodarza za jego niewierność względem gospodarza, ale za jego zapobiegliwość, by się wyratować z ciężkiej biedy, i zaznaczył, że Synowie tego świata roztropniejsi są w rodzaju swoim nad synami światłości. Rzeczywiście, jak przebiegle i sprężyście działają ludzie chciwi czy pyszni, lub rozpustni, aby zebrać majątek, zdobyć sławę lub zaszczyt, zaspokoić niskie żądze: tymczasem ludzie wierzący i pobożni, a nawet zakonnice, nie rozwijają ani w części podobnej energii, aby nabyć cnót, i rozszerzyć królestwo Boże. Czy i ty nie potrzebujesz się wstydzić z powodu swojej opieszałości? Wszakże i ciebie upomina Zbawiciel: «Pozyskujcie sobie przyjaciół niegodziwą mamoną, aby gdy [wszystko] się skończy, przyjęto was do wiecznych przybytków»; to znowu ostrzega, że «żaden sługa nie może dwom panom służyć» (Łk 16, 9-13).
Patrz, abyś za życia jednał sobie przyjaciół: pośród ubogich, chorych i sierot, starając się ulżyć ich doli, pośród smutnych i stroskanych, niosąc im pociechę lub radę, pośród grzeszników, pracując wedle sił nad ich nawróceniem, pośród dusz w czyśćcu cierpiących, ratując je modlitwą i Ofiarą św. Ci wszyscy otworzą ci kiedyś Wrota niebieskie”.
(Św. Józef Sebastian Pelczar, Rozmyślania o życiu Pana naszego Jezusa Chrystusa, Kraków 1918, s. 438-440)

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek: chrześcijanin jest powołany do cierpliwości

2024-03-27 09:50

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO

O znaczeniu cnoty cierpliwości dla życia chrześcijańskiego w kontekście Męki Pańskiej, której ujawnia się cierpliwość Chrystusa, będącej owocem większej miłości mówił dziś Ojciec Święty podczas audiencji ogólnej.

Papież przypomniał także, św. Paweł w „Hymnie do miłości” ściśle łączy miłość i cierpliwość, a według Biblii Bóg, w obliczu naszej niewierności, okazuje się „nieskory do gniewu” (por. Wj 34, 6; por. Lb 14, 18). Podkreślił, że cierpliwość pierwszą cechą każdej wielkiej miłości. Dlatego można powiedzieć, że nie ma lepszego świadectwa miłości Chrystusa niż spotkanie cierpliwego chrześcijanina. Potrzebujemy jej jako „niezbędnej witaminy”, aby przetrwać.

CZYTAJ DALEJ

Pogrzeb bez Mszy św. w czasie Triduum Paschalnego

[ TEMATY ]

duszpasterstwo

pogrzeb

Eliza Bartkiewicz/episkopat.pl

Nie wolno celebrować żadnej Mszy świętej żałobnej w Wielki Czwartek - przypomina liturgista ks. Tomasz Herc. Każdego roku pojawiają się pytania i wątpliwości dotyczące sprawowania obrzędów pogrzebowych w czasie Triduum Paschalnego i oktawie Wielkanocy.

Ks. Tomasz Herc przypomniał, że w Wielki Czwartek pogrzeb odbywa się normalnie ze śpiewem. Nie wolno jednak tego dnia celebrować żadnej Mszy Świętej żałobnej. W kościele sprawuje się liturgię słowa i obrzęd ostatniego pożegnania. Nie udziela się też uczestnikom pogrzebu Komunii świętej.

CZYTAJ DALEJ

Kraków: uroczystości pogrzebowe poety Leszka Długosza

2024-03-27 19:12

[ TEMATY ]

pogrzeb

PAP/Łukasz Gągulski

- Żegnamy człowieka niezwykłego, o którego prawdziwym duchu mówi jego poezja - mówił abp Marek Jędraszewski w czasie uroczystości pogrzebowych śp. Leszka Długosza w kościele Świętego Krzyża w Krakowie. Doczesne szczątki artysty spoczęły na Cmentarzu Rakowickim.

- Żegnamy człowieka niezwykłego, o którego prawdziwym duchu mówi jego poezja, a także często poezja śpiewana - stwierdził abp Marek Jędraszewski na początku Mszy św. pogrzebowej w kościele Świętego Krzyża w Krakowie. Zwrócił uwagę na zbiór wierszy „Ta chwila, ten blask lata cały”. - Ten zbiór mówi wiele o miłości pana Leszka Długosza do życia; do tego, by tym życiem umieć się także upajać - dodawał metropolita krakowski cytując fragmenty poezji, wśród których był wiersz „Końcowa kropka”. - Odejście pana Leszka Długosza jest jakąś kropką, ale tylko kropką w jego wędrówce ziemskiej - mówił abp Marek Jędraszewski. - Głęboko wierzymy, że dopiero teraz zaczyna się pełne i prawdziwe życie; że z Chrystusem zmartwychwstałym będziemy mieć udział w uczcie cudownego życia bez końca. Tym życiem będziemy mogli się upajać i za nie Bogu dziękować i wielbić - dodawał metropolita krakowski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję