Reklama

Panie, pobłogosław rolniczy trud

Pośród wielu uroczystości związanych z dziękczynieniem za tegoroczne plony na ziemi dolnośląskiej znalazły się także gminne dożynki we wsi Miękinia w dekanacie Środa Śląska, które odbyły się 5 września br. z udziałem kard. Henryka Gulbinowicza.

Niedziela dolnośląska 39/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tegoroczne świętowanie w gminie i parafii połączono z odpustem ku czci Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Mszę św. z udziałem księży z sąsiednich dekanatów i parafii, m.in. ks. prał. Bolesława Szczęcha, ks. kan. seniora Michała Kawulki, ks. kan. Ludwika Grudzińskiego - tutejszego rodaka, obecnie proboszcza w Radwanicach, koncelebrował kard. Henryk Gulbinowicz. Kaznodzieja przypomniał o zbliżającej się 60. rocznicy obecności po II wojnie światowej polskiego rolnika na dolnośląskiej ziemi i trudzie, jaki musiał on włożyć, aby tę ziemię uczynić urodzajną, a życie na tych terenach spokojnym. W homilii Ksiądz Kardynał zwrócił uwagę, że tylko modlitwa jest niezawodnym kluczem do nieba, Bóg wysłuchuje każdego i każdego traktuje poważnie, dlatego modlitwa niech będzie naszym chlebem powszednim. Gospodarzami uroczystości byli proboszcz ks. kan. Ludwik Sosnowski i wójt Gminy Jerzy Wieczorek. Tradycjnym akcentem było przekazanie Księdzu Kardynałowi przez starostów dożynek dorodnego bochna chleba upieczonego z ziaren dojrzewających na pięknej dolnośląskiej ziemi, chleba będącego symbolem dostatku i owocem ludzkiej pracy, a także misternie wykonanych, przyniesionych przez przedstawicieli sołectw, dożynkowych wieńców. Chociaż wszystkie wieńce były pełne wymowy i ludowego piękna, szczególną uwagę zwracał ten ze wsi Łowęcice, przedstawiający studnię uplecioną z kłosów zbóż, opasaną różańcem pomagającym zaczerpnąć ze źródła Wody Żywej, tak potrzebnej każdemu utrudzonemu człowiekowi. Te wieńce były wymownym symbolem wiary polskiego rolnika i znakiem radości z tegorocznych zbiorów.
Podczas Mszy św. modlono się wraz z Księdzem Kardynałem o zdrowie i siły dla rolniczej braci, za całą społeczność wiejską, dziękowano za dobre plony i proszono, aby dzieci i młodzież potrafiły wykorzystać czas nauki, czerpiąc z doświadczeń i tradycji ojców i dziadków, aby docenione były wysiłki rolnika, przynoszące chleb ludziom i radość Bogu. Błagano także, aby Pan pobłogosławił rolniczy trud i otarł pot ze strudzonych twarzy. Oprawę muzyczną Mszy św. przygotowała schola z pobliskiej parafii w Wilkszynie z udziałem skrzypaczki Reginy Liszka z wrocławskiego Oporowa. Krótki dożynkowy koncert w wykonaniu młodych ludzi z Wilkszyna, a szczególnie piosenka apelująca o nadzieję, odwagę i męstwo dla polskiego rolnika spotkała się z wielkim aplauzem. Ta dożynkowa uroczystość, chociaż może skromna i niezbyt nagłośniona przez media, była jedną z wielu manifestacji wiary i oddania się Bogu, właśnie tutaj na dolnośląskiej ziemi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty ostatniej godziny

Niedziela przemyska 15/2013, str. 8

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Nawiedzając pewnego dnia przemyski kościół Ojców Franciszkanów byłem świadkiem niecodziennej sytuacji: przy jednym z bocznych ołtarzy, wśród rozłożonych książek, klęczy młoda dziewczyna. Spogląda w górę ołtarza, jednocześnie pilnie coś notując w swoim kajeciku. Pomyślałem, że to pewnie studentka jednej z artystycznych uczelni odbywa swoją praktykę w tutejszym kościele. Wszak franciszkański kościół, dzisiaj mocno już wiekowy i „nadgryziony” zębem czasu, to doskonałe miejsce dla kontemplowania piękna sztuki sakralnej; wymarzone miejsce dla przyszłych artystów, ale także i miłośników sztuki sakralnej. Kiedy podszedłem bliżej ołtarza zobaczyłem, że dziewczyna wpatruje się w jeden obraz górnej kondygnacji ołtarzowej, na którym przedstawiono rzymskiego żołnierza trzymającego w górze krucyfiks. Dziewczyna jednak, choć później dowiedziałem się, że istotnie była studentką (choć nie artystycznej uczelni) wbrew moim przypuszczeniom nie malowała tego obrazu, ona modliła się do świętego, który widniał na nim. Jednocześnie w przerwach modlitewnej kontemplacji zawzięcie wertowała kolejne stronice opasłego podręcznika. Zdziwiony nieco sytuacją spojrzałem w górę: to św. Ekspedyt - poinformowała mnie moja rozmówczyni; niewielki obraz przedstawia świętego, raczej rzadko spotykanego świętego, a dam głowę, że wśród większości młodych (i chyba nie tylko) ludzi zupełnie nieznanego... Popularność zdobywa w ostatnich stu latach wśród włoskich studentów, ale - jak widać - i w Polsce. Znany jest szczególnie w Ameryce Łacińskiej a i ponoć aktorzy wzywają jego pomocy, kiedy odczuwają tremę...

CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

Na motocyklach do sanktuarium w Rokitnie

2024-04-19 19:00

[ TEMATY ]

Świebodzin

motocykliści

Zielona Góra

Rokitno

Pielgrzymka motocyklistów

Karolina Krasowska

Pielgrzymka Motocyklistów ze Świebodzina do Rokitna

Pielgrzymka Motocyklistów ze Świebodzina do Rokitna

Do udziału w XII Diecezjalnej Pielgrzymce Motocyklistów do Rokitna są zaproszeni nie tylko poruszający się na motocyklach, ale także wszyscy kierowcy, rowerzyści.

W tym roku już po raz dwunasty kapłański Klub Motocyklowy God’s Guards organizuje pielgrzymkę motocyklistów do sanktuarium w Rokitnie, która rozpoczyna się tradycyjnie pod figurą Chrystusa Króla w Świebodzinie. Pielgrzymka odbędzie się w niedzielę 28 kwietnia. W imieniu organizatorów ks. Jarosław Zagozda podaje plan.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję