Reklama

Aktualności

Chile: Franciszek wzywa więźniarki do walki ze stereotypami

Do walki z wszelkiego rodzaju stereotypami, etykietkami, mówiącymi, że nie można lub nie warto się zmienić, zachęcił Franciszek więźniarki, przebywające w Kobiecym Ośrodku Penitencjarnym św. Joachima w Santiago de Chile. "Każdy wysiłek, podejmowany w imię walki o lepsze jutro – chociaż wielokrotnie może się wydawać, że wpada w studnię bez dna – zawsze przyniesie owoce i zostanie wam wynagrodzony" - powiedział Ojciec Święty i podkreślił, że utrata wolności nie jest synonimem utraty marzeń, nadziei czy godności. Byli obecni m.in. arcybiskup Santiago kard. Ricrado Ezzati, sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kard. Pietro Parolin i prezydent Chile Michelle Bachelet.

[ TEMATY ]

Franciszek w Chile i Peru

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przybyłego papamobilem na miejsce papieża powitali najpierw komendant zakładu i 5 sprawujących tam posługę kapelanów a następnie kwiatami dwie osadzone-matki z dziećmi na rękach i kobieta w ciąży. Następnie w towarzystwie kierownictwa placówki zwiedził niektóre jej części. Przez dłuższą chwilę ściskał wyciągnięte do niego dłonie i brał na ręce dzieci niektórych skazanych; towarzyszyły temu skoczne piosenki, śpiewane przez chór przebywających tam kobiet.

[zdjecie id="68835"][/zdjecie]

Gdy Franciszek zajął miejsce na przygotowanym dla niego fotelu, powitała go s. Nelly León ze Zgromadzenia Sióstr Dobrego Pasterza - z apostolatu więziennictwa w Chile. Powiedziała, że jest to "cudowna służba kościelna, obejmująca tysiące więźniów w całym kraju i pełniona przez setki pracowników duszpasterskich, którzy dzielą swe życie z osobami pozbawionymi wolności i strażnikami i którzy z miłością przeżywają swoją wiarę, szlachetnie i wielkodusznie pomagając nam codziennie". Zaznaczyła, że zgromadzonych tu ponad 600 skazanych kobiet reprezentuje nie tylko ten zakład karny, ale także ok. 50 tys. więźniów - mężczyzn i kobiet - w całym Chile i różnych przekonań. Oznajmiła, że w każdą niedzielę w więziennej kaplicy pw. Dobrego Pasterza sprawowana jest Msza św., która jest "świadectwem pewności, że życie triumfuje nad śmiercią, dobro nad złem a prawość serca nad oschłością egoizmu". Na zakończenie poprosiła o papieskie błogosławieństwo dla wszystkich przebywających w tym i innych podobnych miejscach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Z kolei w imieniu wszystkich pozbawionych wolności mężczyzn i kobiet papieża pozdrowiła więźniarka Janeth Zurita. Powiedziała, że dzieci więźniarek cierpią bardziej od swych matek, a ich marzenia załamują się i to budzi "w nas głęboki ból". Podziękowała kapelanom i innym pracownikom apostolatu za ich wysiłki, aby ulżyć ich doli. Poprosiła papieża, aby pamiętał o osadzonych i ich dzieciach w swych modlitwach Mówiła o trudnych warunkach, w jakich przebywają kobiety osadzone w więzieniach i zaapelowała o wpłynięcie na władze, aby doprowadziły do zmiany sytuacji zwłaszcza kobiet-matek i spodziewających się dziecka. Przeprosiła przy tym i prosiła o wybaczenie społeczeństwo za zło, wyrządzone przez osoby, które weszły w konflikt z prawem, a na zakończenie również poprosiła Ojca Świętego o błogosławieństwo.

Reklama

Więźniarki zaśpiewały, trzymając w rękach białe chusty i machając nimi, specjalny, okolicznościowy hymn na cześć papieża, powstały - jak zapewniła s. Nelly - z tekstów-próśb, spisanych przez kobiety w ciągu kilkumiesięcznych przygotowań do dzisiejszego wydarzenia.

Po tych wszystkich powitaniach głos zabrał Franciszek, który wielokrotnie odchodził od przygotowanego wcześniej przemówienia, powtarzając, podkreślając lub rozszerzając swe niektóre słowa i sformułowania. Na wstępie podziękował za świadectwa siostrze i więźniarce za "przypomnienie nam działań, bez których się odczłowieczamy, tracimy świadomość tego, że się mylimy i że każdego dnia jesteśmy wzywani do rozpoczynania od nowa".

Nawiązując do słów Jezusa: „Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem”, papież zaznaczył, że zaprasza On nas do porzucenia prostej logiki dzielenia rzeczywistości na dobrych i złych, aby wejść w tę lub inną dynamikę zdolną do przyjęcia kruchości, ograniczeń a nawet grzechu, aby pomóc sobie pójść naprzód.

Odnosząc się do gestu powitania przez dwie matki ze swymi dziećmi Ojciec Święty wskazał na dwa "słowa klucze": matka i dzieci. Przypomniał, że macierzyństwo jest jednym z najcudowniejszych podarunków, jakie można otrzymać. "Dziś stajecie w obliczu bardzo podobnego wyzwania: chodzi również o zrodzenie życia. Dziś jesteście proszone o zrodzenie przyszłości" - powiedział mówca i zaznaczył, że kobiety mają niewiarygodną zdolność przystosowywania się do sytuacji i pójścia naprzód oraz zdolność, która pozwala im walczyć z licznymi determinizmami „urzeczowiającymi”, a więc traktującymi ludzi jak rzeczy czy numery, a to prowadzi do zabicia nadziei.

Reklama

Cytując wypowiedź Janeth Franciszek podkreślił, że utrata wolności nie jest synonimem utraty marzeń, nadziei czy godności, po czym kilkakrotnie podkreślił, odchodząc od przygotowanego tekstu, znaczenie ludzkiej godności. Zachęcił kobiety do walki z wszelkiego rodzaju stereotypami, etykietkami, mówiącymi, że nie można lub nie warto się zmienić albo że wynik jest zawsze taki sam. "Każdy wysiłek, podejmowany w imię walki o lepsze jutro – chociaż wielokrotnie może się wydawać, że wpada w studnię bez dna – zawsze przyniesie owoce i zostanie wam wynagrodzony" - powiedział Ojciec Święty.

Przechodząc do dzieci zaznaczył, że są one siłą, nadzieją, bodźcem. "Są żywą pamięcią, że życie buduje się w imię przyszłości, a nie oglądając się wstecz" - powiedział papież. Zwrócił uwagę, że pozbawienie wolności, ale nie jest sytuacją ostateczną. Zachęcił osadzone w więzieniu kobiety do spoglądania w przyszłość z nadzieją i wezwał do wzmożenia wszelkich możliwych wysiłków, aby rozwijać i umacniać takie projekty jak "Espacio Mandela" i Fundacja „Kobieto, powstań".

Ojciec Święty zauważył, że nazwa Fundacji przypomina ewangeliczny fragment dotyczący uzdrowienia przez Chrystusa córki Jaira i Jego słów: „Dziewczynko, mówię ci, wstań!”. "Inicjatywy tego rodzaju są żywym znakiem tego Jezusa, który wkracza w życie każdego z nas, który wychodzi poza wszelkie szyderstwa, który żadnej bitwy nie uważa za przegraną, ale bierze nas za ręce i zaprasza, byśmy powstali" - powiedział Franciszek.

Przestrzegł następnie, aby wyroków więzienia nie sprowadzać tylko do kary, ale aby równocześnie wprowadzać np. programy szkolenia zawodowego. "Bezpieczeństwa publicznego nie należy sprowadzać jedynie do środków większej kontroli, ale i przede wszystkim trzeba je budować za pomocą środków zapobiegawczych przez pracę, oświatę i więcej życia wspólnotowego" - zaznaczył papież.

Reklama

Na zakończenie pobłogosławił, pozdrowił i zawierzył Maryi Pannie wszystkich pracowników duszpasterstwa, wolontariuszy, funkcjonariuszy żandarmerii i ich rodziny.

Po przemówieniu Franciszka dwie więźniarki ofiarowały mu jako podarunek wykonaną przez osadzone tam kobiety piękną szkatułkę, on zaś podarował zakładowi karnemu ceramiczną płaskorzeźbę przedstawiającą Matke Bożą, wykonaną przez włoską pracownię Valentiny Pietrosanti z Sermonety (Lacjum). Jest to reprodukcja fragmentu większego dzieła z około 1487, wykonanego przez Lukę della Robbia dla szpitala we Florencji, według projektu Filippo Brunelleschiego z początku XV wieku.

Następnie Ojciec Święty opuścił zakład karny, żegnany owacyjnie przez więźniarki, ściskając ich ręce a przed ostatecznym wyjściem do samochodu na prośbę personelu dał się namówić na wspólne zdjęcie, po czym odjechał do stołecznej katedry.


Oto polski tekst przemówienia papieskiego:

Drogie siostry i bracia,

Dziękuję, dziękuję, dziękuję za to, co zrobiłyście i dziękuję umożliwienie mi odwiedzenia was. Ważne jest dla mnie dzielenie tego czasu z wami i możliwość bycia bliżej tak wielu naszych braci, którzy są dzisiaj pozbawieni wolności. Dziękuję siostrze Nelly za jej słowa, a zwłaszcza za świadectwo, że życie zawsze triumfuje nad śmiercią, zawsze.

Dziękuję Janeth za to, że odważyłaś się podzielić się z nami wszystkimi swoimi bólami i za tę mężną prośbę o przebaczenie. Jakże wiele możemy się nauczyć z tej twojej działalności pełnej odwagi i pokory! Cytuję cię: „Prosimy o przebaczenie wszystkich, których zraniłyśmy swymi przestępstwami”. Dziękuję za przypomnienie nam tych działań, bez których się odczłowieczamy, wszyscy musimy prosić o przebaczenie, ja pierwszy. Wszyscy. To nas odczłowiecza, bez tego proszenia o przebaczenie tracimy świadomość tego, że się mylimy, że możemy się mylić i że każdego dnia jesteśmy wzywani do rozpoczynania od nowa w taki czy inny sposób.

Reklama

Teraz też przychodzi mi do serca zdanie Jezusa: „Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem” (J 8, 7); znacie to dobrze, jak to było? ... A czy wiecie, co mam zwyczaj czasami robić w kazaniach, gdy mówię, że wszyscy mamy coś w sobie czy to wskutek słabości czy dlatego, że zawsze upadamy albo że coś ukrywamy? Mówię ludziom: wszyscy jesteśmy grzesznikami, wszyscy mamy grzechy lub tutaj - jeśli jest ktoś, kto nie popełnił grzechu, niech podniesie rękę. Nikt nie ma odwagi podnieść ręki. To On, Jezus zaprasza nas do porzucenia prostej logiki dzielenia rzeczywistości na dobrych i złych, aby wejść w tę inną dynamikę zdolną do przyjęcia kruchości, ograniczeń a nawet grzechu, aby pomóc sobie pójść naprzód.

Gdy wchodziłem, czekały na mnie matki ze swymi dziećmi. To one mnie powitały; jakże pięknie można to wyrazić w dwóch słowach: matka, dzieci!

Matka: wiele z was to matki i wiecie, co znaczy obdarzyć życiem. Potrafiłyście „nieść” w swoim łonie życie i je urodziłyście.

Macierzyństwo nigdy nie jest ani nie będzie problemem, jest darem, jednym z najcudowniejszych podarunków, jakie można otrzymać. I dziś stajecie w obliczu bardzo podobnego wyzwania: chodzi również o zrodzenie życia. Dziś to wy jesteście proszone o zrodzenie przyszłości. Aby spowodować jej wzrost, aby pomóc jej rozwijać się. Nie tylko dla siebie macie to czynić, ale też dla swoich dzieci i całego społeczeństwa. Wy, kobiety, macie niewiarygodną zdolność przystosowywania się do sytuacji i pójścia naprzód.

Reklama

Chciałbym dziś odwołać się do tej zdolności rodzenia przyszłości, jaka żyje w każdej z was. Tej zdolności, która pozwala wam walczyć z licznymi determinizmami „urzeczowiającymi”, to znaczy takimi, które przemieniają osoby w rzeczy, czyż nie? i które doprowadzają do zabicia nadziei. Nikt z nas nie jest rzeczą, wszyscy jesteśmy osobami i jako osoby mamy ten wymiar nadziei. Nie dajmy się urzeczawiać, nie jestem numerem. Nie jestem więźniem numer taki a taki, jestem kimś takim a takim, który nosi w sobie nadzieję, gdyż chce urodzić nadzieję.

Bycie pozbawionymi wolności, jak to trafnie powiedziała Janeth, nie jest synonimem utraty marzeń i nadziei. To prawda, że jest bardzo ciężko, boleśnie, ale nie oznacza to utraty nadziei, nie oznacza pozbycia się marzeń. Bycie pozbawionym wolności to nie to samo, co bycie pozbawionym godności. Nie, to nie to samo.

Godność nikogo nie dotyka, trzeba o nie dbać, troszczyć się, pieścić ją. Nikt nie może być pozbawiony godności a 2wy jesteście pozbawione wolności. Dlatego niezbędne jest walczyć z wszelkimi stereotypami, etykietkami, mówiącymi, że nie można lub że nie warto się zmienić albo że wszystko pozostaje takie samo, jak to mówi tango argentyńskie: "cokolwiek się dzieje, wszystko jest jednakowe i tam w piecu się spotkamy". Nie, nie wszystko jest takie samo.

Drogie siostry, nie! To nieprawda, że wynik jest zawsze taki sam. Każdy wysiłek, podejmowany w imię walki o lepsze jutro – chociaż wielokrotnie może się wydawać, że wpada w studnię bez dna – zawsze przyniesie owoce i zostanie wam wynagrodzony.

Drugim słowem po matce są dzieci: są one siłą, nadzieją, bodźcem. Są żywą pamięcią, że życie buduje się w imię przyszłości, a nie oglądając się wstecz. Dziś jesteście pozbawione wolności, ale nie oznacza to, że ta sytuacja jest ostateczna. W żadnym wypadku. Zawsze należy spoglądać ku horyzontowi, przed siebie, ku ponownemu włączeniu się w bieżące życie społeczeństwa. Potępienie bez przyszłości jest potępieniem człowieczeństwa, jest torturą. Każda kara, którą ktoś odbywa, aby spłacić dług społeczeństwu, musi mieć jakiś horyzont, to znaczy perspektywę ponownego włączenia się i przygotowania się do tego włączenia. Wymagajcie tego od samych siebie i od społeczeństwa. Spoglądajcie zawsze na widnokrąg, przed siebie, na perspektywę włączenia się w bieżące życie społeczeństwa. Dlatego doceniam i wzywam do wzmożenia wszelkich możliwych wysiłków, aby takie projekty, jak Espacio Mandela i Fundacja „Kobieto, powstań”, mogły się rozwijać i umacniać.

Reklama

Nazwa tej Fundacji przypomina mi ten ewangeliczny fragment, w którym wielu szydziło z Jezusa, gdy mówił On, że córka przełożonego synagogi nie zmarła, lecz tylko zasnęła. Szydzili, naśmiewali się z Niego. W obliczu drwin postępowanie Jezusa jest wzorcowe: wchodząc do pokoju, gdzie leżała dziewczynka, wziął ją za rękę i rzekł do niej: „Dziewczynko, mówię ci, wstań!” (Mk 5, 41). Dla wszystkich była ona martwa, ale dla Jezusa nie. Inicjatywy tego rodzaju są żywym znakiem tego Jezusa, który wkracza w życie każdego z nas, który wychodzi poza wszelkie szyderstwa, który żadnej bitwy nie uważa za przegraną, ale bierze nas za ręce i zaprasza, byśmy powstali. Jak to dobrze, że są chrześcijanie, osoby dobrej woli, osoby wszelkich wierzeń jakiejkolwiek religijnej lub niereligijnej opcji życia, które naśladują Jezusa i mają odwagę wejść i być znakiem tej wyciągniętej ręki, która podnosi. Proszę cię o to, powstań! Zawsze powstawaj!

Wszyscy wiemy, że niestety wielokrotnie wyrok więzienia może być pomyślany lub sprowadzony do kary, bez zaproponowania odpowiednich środków, aby rozpocząć procesy. Mówiłem o tym na temat nadziei: spoglądać naprzód i tworzyć pr4ocesy włączania się. Musi to być wasze marzenie: włączenie. I jeśli pragnienie podążania tą drogą cieszy się szerokim poparciem, jest to najlepsza możliwa droga do skrócenia kary, ale zawsze chodzi o włączenie. Społeczeństwo ma obowiązek, obowiązek włączać was wszystkie do siebie. Gdy mówię o włączaniu wszystkich was, mówię o włączaniu każdej z was, każdej z osobistym procesem włączania - jednej w taki sposób, innej w inny, jednej przez dłuższy czas, innej - krócej, ale to osoba jest na drodze ku włączeniu. Zapamiętajcie to sobie i wymagajcie tego. To znaczy trzeba rodzić ten proces.

Reklama

Natomiast te przestrzenie, które promują programy szkolenia zawodowego i towarzyszenie, aby odtworzyć więzy, są znakiem nadziei i przyszłości. Starajmy się, aby one wzrastały. Bezpieczeństwa publicznego nie należy sprowadzać jedynie do środków większej kontroli, ale i przede wszystkim trzeba je budować za pomocą środków zapobiegawczych przez pracę, oświatę i więcej życia wspólnotowego.

Chcę powiedzieć, że z tymi przemyśleniami chcę pobłogosławić was wszystkie oraz pozdrowić wszystkich pracowników duszpasterstwa, wolontariuszy, pracowników, a w sposób szczególny funkcjonariuszy Żandarmerii i ich rodziny. Modlę się za was. Macie do wykonania delikatne i złożone zadanie, dlatego zachęcam władze, aby mogły zapewnić wam również warunki niezbędne do wypełniania waszej pracy z godnością – z godnością, która rodzi godność. Godność jest zaraźliwa, szerzy się bardziej niż grypa, godnością się zaraża, godność rodzi godność.

Maryję – Tę, która jest Matką i dla której jesteśmy dziećmi, wy jesteście Jej dziećmi – prosimy, aby wstawiała się za wami, za każde ze swych dzieci, za osoby, które leżą wam na sercu i aby okryła was swym płaszczem. I proszę was, abyście nie zapominali modlić się za mnie, bo potrzebuję tego. Dziękuję.

2018-01-17 06:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek w Peru (synteza 1 i 2 dzień)

[ TEMATY ]

Franciszek w Chile i Peru

Spotkania z ludnością Amazonii, mieszkańcami regionu Madre Dios, wizyta w Domu opieki Principito, obiad z przedstawicielami ludów Amazonii w Puerto Maldonado, spotkanie z przedstawicielami władz, społeczeństwa obywatelskiego i korpusu dyplomatycznego oraz z jezuitami w Limie złożyły się na pierwsze dwa dni wizyty apostolskiej Franciszka w Peru 18-19 stycznia br. Przebiega ona pod hasłem: „Zjednoczeni w nadziei” i potrwa do 21 stycznia. Jest to 22 podróż zagraniczna papieża Bergoglio w ramach, której wcześniej odwiedził Chile.

Powitanie

CZYTAJ DALEJ

Pierwsza błogosławiona z Facebooka? Od 10 maja Helena Kmieć służebnicą Bożą

2024-04-22 14:01

[ TEMATY ]

święci

Helena Kmieć

Fundacja im. Heleny Kmieć

Helena Kmieć

Helena Kmieć

Dziś miałaby 33 lata - wiek chrystusowy. Teraz, siedem lat po tragicznej śmierci, jest kandydatką na ołtarze. Helena Kmieć, misjonarka świecka archidiecezji krakowskiej, będzie od 10 maja nosić tytuł służebnicy Bożej. Tego dnia ruszy bowiem jej proces beatyfikacyjny.

„W jednym z podań o wyjazd misyjny Helena napisała, że otrzymała Łaskę Bożą - czyli 5 razy D, Dar Darmo Dany Do Dawania, i że musi się tym darem dzielić” - wspomina w rozmowie z Radiem Watykańskim postulator, o. Paweł Wróbel SDS.

CZYTAJ DALEJ

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół przyjaznych osobom LGBTQ+

2024-04-24 13:58

[ TEMATY ]

LGBT

PAP/Rafał Guz

„Bednarska" - I społeczne liceum ogólnokształcące im. Maharadży Jam Saheba Digvijay Sinhji w Warszawie zostało najwyżej ocenione w najnowszym rankingu szkół przyjaznych osobom LGBTQ+. Ranking przedstawiła Fundacja "GrowSpace" w siedzibie Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Ranking w gmachu MEN został zaprezentowany po raz pierwszy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję