Jaki model świętości?
Przygotowując się do naszego lokalnego "jubileuszu świętości"
chcemy zaprosić naszych Czytelników do wspólnej refleksji nad istotą
świętości oraz nad aktualnością tego modelu, jaki zostawiło nam Pięciu
Braci. W związku z tym postawiliśmy trzy pytania:
1. Jaki jest współczesny model świętości, odpowiadający
czasom, w których żyjemy?
2. Który z wymiarów świętości Pięciu Braci z Międzyrzecza
wydaje się dzisiaj najbardziej aktualny, najbardziej potrzebny?
3. Papież Jan Paweł II pisze: "Człowiek wierzący, traktujący
poważnie swoje chrześcijańskie powołanie, w którym męczeństwo jest
możliwością zapowiedzianą już w Objawieniu, nie może usunąć tej perspektywy
z horyzontu własnego życia" (IM 13). Co dzisiaj znaczy być męczennikiem,
gdy "nie potrzeba już świadectwa krwi"?
Na pytania te dotychczas odpowiedzieli: ks. kan. Ryszard
Kolano, s. Janina Kamińska, Michał Blicharczyk, Ewa Dobrowolska,
ks. Dariusz Gronowski, Jolanta Janisio, ks. inf. Henryk Guzowski,
Jolanta Życzkowska, ks. Wojciech Miłek, Stanisław Rzeźniczak, Ewelina
Kosińska, Jolanta Kwiecień, Kazimierz Kulas. Dzisiaj publikujemy
wypowiedź Włodzimierza J. Chrzanowskiego. Zapraszamy naszych Czytelników
do wzięcia udziału w dyskusji. Dziękujemy za już przesłane teksty.
Najciekawsze wydrukujemy.
1. Myślę, że współczesny model świętości ukonkretnienia
się między innymi naszą pozytywną odpowiedzią na apele Piotra naszych
czasów, następcy Chrystusa - Ojca Świętego Jana Pawła II, abyśmy
u progu nowego milenium chrześcijaństwa podjęli świętowojciechowe
dzieło ewangelizacji i tym, którzy zapomnieli o Chrystusie i Jego
nauce, pomogli odkryć Go na nowo. Stanie się tak wtedy, gdy "dostrzegą (
oni) w naszym życiu świadectwo chrześcijańskiego miłosierdzia i heroicznej
miłości...".
2. Należy zadać sobie pytanie: Co świętość oznacza dla
nas, ludzi borykających się z trudnościami codziennego życia, dla
których osobisty, rodzinny i ojczyźniany kontekst stanowi często
przeszkodę w próbie naśladowania miłosierdzia św. Alberta, miłości
św. Maksymiliana. Pięciu Braci Męczenników z Międzyrzecza - Benedykt,
Jan, Izaak, Mateusz i Krystyn, którzy w pełnej akceptacji przyjęli
nawet śmierć męczeńską, uczy nas właśnie tej akceptacji przyjęcia
bez zastrzeżeń miejsca i roli, w jakich postawiła nas Opatrzność.
3. Dziś "nie potrzeba już świadectwa krwi", którą przelewali
za wiarę wszyscy święci męczennicy, nie ma dla nas tu i teraz innej
możliwości uświęcenia poza konkretnością naszego życia. I wszystko
to, co odchyla się od tej konkretności, jako żal za czymś wielkim
i spektakularnym, może być odchyleniem od woli Bożej. I to jest ta
nadzieja na nasze włączenie się w dzieło nowej ewangelizacji i na
nasze zasługiwanie przed Bogiem, ta umiejętność zejścia z Chrystusem
na samo dno codzienności w całym wymiarze jej funkcjonowania i przyjęcia
jej w nadziei, że przez nią, przez tę codzienną zwyczajność, osiągniemy
nadzwyczajność. I to jest świętość, do której jesteśmy powołani.
Pomóż w rozwoju naszego portalu