Reklama

Rekolekcyjne ślady św. Pawła Apostoła na Malcie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

(część I)

Watykańska Kongregacja do spraw Duchowieństwa organizuje co kilka lat dla kapłanów z całego świata międzynarodowy kongres, który jest jednocześnie kapłańskimi rekolekcjami. W tym roku taki zjazd odbył się na Malcie w dniach 18-25 października. Wzięło w nim udział przeszło tysiąc księży. Diecezję łomżyńską reprezentowało 4 kapłanów: rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Łomży ks. Andrzej Miałchowski, ojciec duchowny ks. Jan Okuła, prefekt Seminarium ks. Kazimierz Wołpiuk, i proboszcz parafii Dobrzyjałowo ks. Sławomir Grodecki.
Rekolekcyjny pobyt na Malcie był dla mnie osobiście doświadczeniem pogłębienia kapłańskiej tożsamości oraz zauroczeniem się bogactwem duchowości, historii, kultury oraz pięknem krajobrazu tej maleńkiej wyspy nazywanej „bramą Europy”.

Malownicze położenie wyspy

Malta i otaczające ją wysepki leżą w centralnej części Morza Śródziemnego. Wyspa (27 km długości, 14 km szerokości) położona jest 90 km od Sycylii i 300 km od Afryki. Zamieszkuje ją 350 tys. ludzi. Nieopodal leżąca wyspa Gozo, wchodząca w skład państwa, liczy 29 tys. mieszkańców.
Maltańczycy posługują się swoim językiem pochodzenia semickiego z alfabetem łacińskim. Urzędowym zaś językiem jest angielski, bowiem od 1814 do 1960 r. wyspa była kolonią brytyjską.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Fascynująca historia

Pierwsi osadnicy pojawili się na wyspie ok. 5000 lat przed Chrystusem. Tworzyli bogatą cywilizację kulturową, religijną i materialną. Byli to ludzie pogodni, życzliwi, pracowici, bardzo gościnni. Te cechy, wydaje się, że maltańczycy posiadają do dzisiaj. Charakteryzowała ich też głęboka religijności pierwotna związana z kultem matki ziemi.
Wyspą interesowali się Kartagińczycy i Rzymianie. W 60 r. u nabrzeży rozbił się okręt wiozący do Rzymu uwięzionego św. Pawła. Apostoł przebywał na Malcie 3 miesiące głosząc mieszkańcom Ewangelię. Wydarzenie to opisują Dzieje Apostolskie.
Św. Paweł był przyjęty przez ludność życzliwie. Maltańczycy do dnia dzisiejszego są wierni Ewangelii. Wyspa przechodziła różne koleje. Poznała władzę Rzymu, Francji, Hiszpanii, Anglii. Doświadczyła tureckich najazdów. W 1530 r. znalazła się tutaj siedziba Zakon Kawalerów św. Jana, zwanych joannitami. Charakterystyczny jest ich znak - ośmioramienny krzyż.
W tym czasie rycerze bronili wyspy przed tureckim zalewem. Wstrzymali też ich zapędy, by zawładnąć całą Europą. Bitwa pod Lepanto w 1517 r. należy do tych, które miały ważny wpływ na losy Europy. Zabytki z tamtego okresu to szpital joannitów (obecnie międzynarodowe centrum konferencyjne, w którym odbywały się nasze konferencje rekolekcyjne), ogromne morskie fortyfikacje, port. Przepiękne i doskonale utrzymane kościoły zachwycają turystów.

Reklama

Malowniczy i ciepły krajobraz

Dla podróżnika, który pierwszy raz tam przybywa, wyspa ukazuje swoje egzotyczne piękno. Łączy bowiem w harmonii dwa krajobrazy: afrykański i europejski. To także widać w niskim, solidnym i ciasnym budownictwie z kamienia. Klimat ciepły. Taki też i krajobraz koloru żółtego, z odcieniami lekkiego brązu. Na wyspie nie ma lasów. Podziwiać zaś można piękne palmy, ogrody z uroczymi kwitnącymi krzewami, niewielkie sady drzew cytrusowych, oraz winnice usytuowane tarasowo. Plaże w większości są kamieniste, niekiedy tak ostre, że można pokaleczyć stopy. Przezroczysta woda morska ma kolor przejrzystej zieleni i włoskiego błękitu.

Kościół znaczony śladami Apostoła Pawła

Zdecydowaną większość mieszkańców stanowią katolicy. Niewielka jest liczba chrześcijan wyznania anglikańskiego i innych wspólnot religijnych.
Kościół stanowią dwie diecezje: na Malcie i na wyspie Gozo. Funkcjonują dwa seminaria duchowne. Jedno liczy 34, drugie 20 kleryków. Jak na ilość mieszkańców - to liczba kandydatów do kapłaństwa jest duża. W odróżnieniu od ciasnej zabudowy - świątynie mają dużą przestrzeń. Jest ich ponad 350.
Na niedzielną Mszę św. uczęszcza ok. 85 procent mieszkańców wyspy. Chrześcijaństwo jest widoczne w codziennym życiu mieszkańców. Przejawia się to także w zewnętrznych znakach. Większość domów oznaczona jest chrześcijańskimi symbolami, małymi obrazkami, rzeźbami, czy wyrobami z ceramiki przedstawiającymi Jezusa, Maryję i świętych. Na fladze narodowej koloru biało-czerwonego widnieje krzyż św. Jerzego.
Duże wrażenie wywarła na mnie bazylika św. Pawła. W podziemiach znajduje się grota, w której św. Paweł głosił Ewangelię.
Nad stolicą Valletta górują wieże katedry św. Jana. W jednej z kaplic tej świątyni przyciągają wzrok i zachwycają obrazy Caravaggia: „św. Hieronim” i „Ścięcie św. Jana Chrzciciela”.
Rekolekcyjne konferencje wprowadzały nas do serca Ewangelii - Jezusa Chrystusa, zachęcały też, by przechodząc uliczkami miasta zapragnąć spotkania z Apostołem Pawłem. Chodząc jego śladami miałem wewnętrzne odczucie, że on był tutaj przed chwilą, mimo że od tamtego czasu minęły prawie dwa tysiące lat.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

R. Czarnecki: Najbardziej ideologiczna kadencja europarlamentu od czasu wstąpienia Polski do UE

2024-04-24 09:01

[ TEMATY ]

polityka

Unia Europejska

parlament europejski

Łukasz Brodzik

Ryszard Czarnecki

Artur Stelmasiak

Ryszard Henryk Czarnecki

Ryszard Henryk Czarnecki

Zbliżają się wybory do europarlamentu. Nie ulega wątpliwości, że ostatnia kadencja była nadzwyczajna ze względu nie tylko na pandemię i wojnę na Ukrainie, ale także wielość spraw ideologicznych forsowanych przez Komisję Europejską.

Czym zajmowali się europosłowie przez ostatnie 5 lat? Czy nastąpią zmiany po wyborach? Czy prawicowe ugrupowania powiększą swój stan posiadania? I czy przyszły parlament wycofa się z tak krytykowanego Zielonego Ładu, czy paktu migracyjnego? O tym z Ryszardem Czarneckim, europosłem Prawa i Sprawiedliwości rozmawia Łukasz Brodzik.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Papież: wynegocjowany pokój lepszy niż niekończąca się wojna

2024-04-25 07:41

[ TEMATY ]

Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Papież Franciszek

Papież Franciszek

W wywiadzie dla amerykańskiej stacji telewizyjnej CBS Franciszek wezwał do zaprzestania wojen na Ukrainie, w Strefie Gazy i na całym świecie. Przypomniał, że w Kościele jest miejsce dla każdego: jeśli ksiądz w parafii nie wydaje się przyjazny, poszukaj gdzie indziej, zawsze jest miejsce, nie uciekaj od Kościoła, jest wspaniały - stwierdził Ojciec Święty.

Fragmenty wywiadu, który trwał około godziny i został przeprowadzony przez Norah O'Donnell, dyrektora „Cbs Evening News”, zostały wyemitowane po północy czasu polskiego. Rozszerzona wersja dialogu zostanie wyemitowana w niedzielę, 19 maja, w przeddzień Światowego Dnia Dziecka, który odbędzie się w Rzymie w dniach 25 i 26 maja.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję